Przedstawiciele białoruskiej straży granicznej poinformowali, że niedaleko granicy z Polską znaleziono ciało 22-letniego funkcjonariusza. Służby nie podają jego danych. Białorusini przekazali, że "trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia", ale "mają już wstępne hipotezy" dotyczące śmierci mundurowego.
Do sieci trafiło kolejne nagranie z polsko-białoruskiej granicy. Widzimy na nim kilku polskich policjantów oraz – po drugiej stronie płotu – grupę migrantów. Dwóch zamaskowanych mężczyzn wykonuje charakterystyczny gest – palec wskazujący uniesiony w górę. Co oznacza takie zachowanie?
Ataki kamieniami, kijami i gazem to codzienność polskich pograniczników na granicy z Białorusią. 6 czerwca zmarł polski żołnierz podczas próby udaremnienia przedarcia grupy migrantów przez granicę. Kilku innych wojskowych zostało w ostatnich dniach rannych. Wedle analityków, Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka dążą do destabilizacji wschodniej granicy Polski.
– Jak bronić kraju, granicy, siebie, kiedy z każdego wystrzelonego naboju trzeba się wyspowiadać? – pyta w rozmowie z "Faktem" jeden z żołnierzy, który stacjonował na granicy polsko-białoruskiej, a pewnego dnia musiał oddać strzał ostrzegawczy. Mężczyzna przyznaje, że gorzko pożałował tej decyzji.
Na granicy z Białorusią znów jest gorąco. Straż Graniczna mówi o agresji ze strony migrantów, aktywiści zaś twierdzą, że na granicy umierają niewinni ludzie. — Niestety, polski rząd robi dokładnie to, na czym zależy Łukaszence i Putinowi, czyli straszy nas uchodźcami — przekonuje w rozmowie z "Faktem" Bartosz Rumieńczyk z "Grupy Granica".
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest coraz bardziej napięta. Ataki na żołnierzy i pograniczników skłaniają do dyskusji o zaminowaniu pasa nadgranicznego. Za takim rozwiązaniem opowiada się wiceszef resortu obrony Paweł Zalewski. Jego zdaniem należy wypowiedzieć konwencję ottawską. Nie jest w tym zdaniu odosobniony.
Polski żołnierz patrolujący granicę z Białorusią został ugodzony nożem przez jednego z migrantów. W obliczu tych doniesień, w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, żeby zaminować pas nadgraniczny. Jarosław Wolski, analityk zajmujący się wojskiem i obronnością, jest przeciwny temu rozwiązaniu. Tłumaczy, dlaczego.
Kryzys migracyjny na polsko-białoruskiej granicy nie zakończył się po postawieniu muru. Cudzoziemcy wciąż go pokonują. Jak pokazano na nagraniu, wystarczyło użyć lewarka, aby rozchylić metalowe pręty. W ten sposób imigranci przedostali się z Białorusi na polską stronę.
Miejscowość Kuzawka (woj. lubelskie) od Białorusi oddziela tylko rzeka Bug. Mimo to mieszkańcy zapewniają, że nie ma wśród nich paniki i strachu. Do zapowiedzi Donalda Tuska, dotyczących "budowy bezpiecznej granicy", podchodzą z dystansem. - Jak Ruski będzie chciał wejść, to i tak wejdzie - mówi Interii jeden z mieszkańców wsi.
Na granicy polsko-białoruskiej doszło do niecodziennego incydentu. Jednemu z polskich żołnierzy, który pełnił tam służbę, migrant ukradł radiotelefon. Cudzoziemiec przełożył ręce przez szczeliny między przęsłami stalowej zapory, wyciągnął radiotelefon z wojskowej kamizelki i uciekł. Urządzenie zostało zdalnie wyłączone.
Donald Tusk pojawił się z wizytą w województwie podlaskim. - Kiedyś na granicę wysyłał Jońskiego i Szczerbę. Dziś pojechał sam - tak skomentował wizytę premiera na granicy polsko-białoruskiej Maciej Wąsik z PiS.
Strażnicy graniczni z bieszczadzkich placówek w Wojtkowej i Czarnej Górnej złapali na gorącym uczynku dziewięciu turystów. Nielegalnie weszli na pas drogi granicznej i chcieli sobie zrobić zdjęcie na granicy państwa. "Selfie ze znakiem granicznym to proszenie się o mandat" - przypominają służby.
Łotwa szykuje się na potencjalny atak ze strony Rosji. Jak podaje łotewski publiczny nadawca LSM, żołnierze przystąpili do kopania rowów przeciwczołgowych. Powstają one w ramach pierwszej linii obrony. Zgodnie z zapowiedziami pierwszy, liczący dwadzieścia kilometrów odcinek, ma zostać ukończony w ciągu czterech miesięcy.
W pobliżu tzw. przesmyku suwalskiego trwają ćwiczenia polskich i litewskich sił zbrojnych. W działaniach bierze udział 1,5 tys. naszych żołnierzy i około 200 jednostek sprzętu. Generał Roman Polko w rozmowie z "Faktem" tłumaczy, że takie manewry są potrzebne.
Aktywiści pokazali i opisali dramat, jaki miał miejsce pod granicą z Białorusią. Sprawa wywołała poruszenie w mediach społecznościowych. Zapytaliśmy o to zdarzenie Straż Graniczną. Na odpowiedź czekaliśmy kilka dni.
To nie były spokojne święta na granicy polsko-białoruskiej. Straż graniczna opublikowała nagranie, które dowodzi, że strażnicy wciąż mają co robić. Podała również, że na przestrzeni zaledwie kilku dni odnotowano aż 736 prób nielegalnego przedostania się do Polski.
Na jednej z plaż w Oaxaca, położonej w południowym Meksyku odkryto ciała ośmiu obywateli Chin - siedmiu kobiet i jednego mężczyzny. Lokalne władze poinformowały, że tragedia miała miejsce, gdy łódź, na której podróżowali, przewróciła się podczas próby nielegalnego przedostania się do Stanów Zjednoczonych.
Na granicy polsko-białoruskiej nadal trwa dramat uchodźców. Aktywistka Katarzyna Mazurkiewicz-Bylok w rozmowie z Faktem uważa, że chodzi o 200 osób, które jeśli nie dostaną się do Polski, to mogą zginąć z głodu lub zostać pobitym przez służby Aleksandra Łukaszenki.