Latem 63-letnia mieszkanka Grudziądza została brutalnie zaatakowana podczas spaceru nad Wisłą. Ciężko ranna, wciąż walczy o powrót do zdrowia, a jej syn apeluje o wsparcie na kosztowną rehabilitację. Sprawca przebywa w areszcie, gdzie czeka na obserwację psychiatryczną.
W poniedziałkowy poranek (23 września) pracownicy firmy śmieciarskiej z Grudziądza dokonali tragicznego odkrycia. Podczas wysypywania koszów na śmieci, znaleźli zwłoki mężczyzny wewnątrz śmieciarki. Gdy mężczyźni dostrzegli ciało, natychmiast zaalarmowali policję.
Sprzedawała ludziom mieszkania, teraz klienci biura nieruchomości skarżą się, że zostali naciągnięci. Proces znanej w regionie pośredniczki ma ruszyć w toruńskim sądzie jeszcze w sierpniu. Kobieta miała naciągnąć klientów na 1,2 mln złotych, okazuje się jednak, że ostatecznie do oszustwa nie doszło.
W urzędzie miasta w Grudziądzu doszło do incydentu, w wyniku którego zatrzymano 41-letniego mężczyznę. We wtorek rano napastnik oblał farbą drzwi i ściany sekretariatu prezydenta Macieja Glamowskiego. Próbował także dostać się do jego gabinetu.
Policja ustaliła, że 3,5 hektara lasu, który spłonął w okolicach wsi Grupa (woj. kujawsko-pomorskie) to nie samoistne podpalenie. Okazało się, że za zaprószenie ognia odpowiedzialna jest trójka dzieci w wieku od 8 do 10 lat. Chłopcy w lesie rozpalili ognisko, od którego zajęła się ściółka.
O szczęściu w nieszczęściu może mówić nastolatek z Grudziądza, którego zaatakowały dwa owczarki belgijskie. Psy zaatakowały chłopca, bo ten przerwał im zabawę. Życie dziecka uratował przejeżdżający w pobliżu policjant, który odgonił zwierzęta.
Kilka dni temu w Grudziądzu znaleziono zwłoki 41-letniego mężczyzny. Sprawcą zabójstwa okazał się Sławomir J., który najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Zatrzymanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Sławomir J. to recydywista i ma już jedną odsiadkę na swoim koncie.
Wczesny rankiem w Wielki Piątek uwagę kierowcy w miejscowości Czarne Dolne w gminie Gardeja zwróciła starsza kobieta, która ukradkiem wynosiła worki z lokalnego cmentarza. Mężczyzna zainterweniował i doszło do obywatelskiego zatrzymania.
Bulwersująca sprawa z Grudziądza. Lekarze podczas badań 6-miesięcznego Brajanka nie mieli wątpliwości, że niemowlę jest ofiarą przemocy domowej. 18-letniej matce wcześniaka grożą surowe konsekwencje.
6-miesięczny chłopiec trafił do grudziądzkiego szpitala. Obrażenia, jakie miał, zaniepokoiły lekarzy. Wskazywały, że chłopiec był ofiarą przemocy. Personel szpitala zaalarmował policjantów, którzy zatrzymali rodziców dziecka.
Grudziądz zmaga się z problemem tzw. pokazów. Okazuje się, że spora część seniorów tego miasta skuszona np. bezpłatnymi badaniami słuchu czy prezentami do domów wraca ze sprzętami i z kredytami na ich zakup. Przemysław Decker, miejski rzecznik konsumentów, apeluje do starszych osób, ale także właścicieli lokali, w których takie spotkania są organizowane.
Napadł znajomą kobietę na środku ulicy mimo zakazu zbliżania, bił ją przypartą do ściany, a na koniec... odgryzł fragment nosa. Według informacji "Gazety Pomorskiej", w styczniu ma ruszyć proces 45-latka z Grudziądza. Mężczyzna był już karany za akty przemocy, teraz ma trafić za kratki.
19-letni Aleksander na początku stycznia zginął, uciekając przed policją. Olek próbował przeskoczyć przez płot. Wtedy doszło do wypadku. Siostra zmarłego zabrała głos i zaprasza wszystkich na pokojowy marsz.
Ponad dwa lata temu na jednym z osiedli w Grudziądzu doszło do bestialskiego zdarzenia. Adam S. zaatakował mężczyznę maczetą. Ofiara na wskutek ataku została kaleką. Sąd Okręgowy w Toruniu wydał wyrok.
Oszuści cały czas próbują wyłudzić pieniądze metodą "na inkasenta" czy "na policjanta". 84-latka z Grudziądza właśnie straciła aż 133 tysiące złotych.
Oliwier Tadajewski zmarł 6 listopada w wieku 17 lat. Młody zawodnik Olimpii Grudziądz został potrącony przez samochód 3 listopada, kiedy przechodził z koleżankę przez przejście dla pieszych. W poniedziałek odbył się pogrzeb chłopaka. - Przyzwyczailiśmy się, że umierają ludzie chorzy i starzy. I szokiem dla nas jest śmierć człowieka w młodym wieku - mówił ksiądz podczas uroczystości.
To niestety nie żart. Pani Paulina, czytelniczka "Faktu", wybrała się ostatnio do pewnego sklepu rybnego w Toruniu (woj. kujawsko-pomorskie). Miała zamiar kupić tam pyszne moskaliki. Srogo się rozczarowała. Na widok horrendalnych cen, aż przetarła oczy ze zdumienia. Nie dowierzała. Szok, ile chcieli za kilogram śledzików. Potem było tylko gorzej.
Pani Teresa z Grudziądza (woj. kujawsko - pomorskie) to czytelniczka "Faktu", która poszła z mężem do osiedlowej restauracji. Emeryci zmówili tam na obiad dorsza, golonkę i kompot. Gdy otrzymali rachunek, to aż przetarli oczy ze zdumienia. "Byliśmy zaskoczeni" - mówiła dla tabloidu. Od razu chwycili za telefon i zrobili zdjęcie.