Wyruszając na grzybobranie, warto zapoznać się z zasadami, które pozwolą uniknąć zebrania grzybów trujących lub niejadalnych. Tym razem podpowiadamy, jak odróżnić szatana od koźlarza. Jak zrobić to najsprawniej?
Jesienią wiele osób najchętniej spędza wolny czas na poszukiwaniu leśnych smakołyków, Jeżeli znudziły ci się sosy, zupy i grzybowe marynaty, czas najwyższy sięgnąć po kulinarną alternatywę. Koniecznie wypróbuj przepis na nietypowe cappuccino, które skutecznie rozgrzeję cię podczas chłodniejszych miesięcy.
Wytrawni grzybiarze tej jesieni naprawdę mają się czym chwalić. Sezon na grzyby-giganty rozkręca się na całego. My zaś prezentujemy galerię imponujących okazów, na widok których niejednemu miłośnikowi grzybów mocniej zabije serce. Przy okazji wyjaśniamy, skąd tyle olbrzymów w polskich lasach.
Niecodziennymi zdjęciami podzielili się w piątek polscy leśnicy. Pracownicy Nadleśnictwa Baligród opublikowali w mediach społecznościowych "grzybową zagadkę". Na fotografiach widać pień drzewa pokryty nietypową "naroślą". W komentarzach internauci zaczęli prześcigać się w zgadywaniu, który gatunek grzyba uwieczniono na zdjęciu.
Suszenie grzybów to bardzo popularna metoda przechowywania leśnych przysmaków. Dzięki niej ich walory smakowe, będziemy mogli wykorzystać podczas zimowych miesięcy. Należy jednak pamiętać, że trzymanie grzybów w nieodpowiednich warunkach może przyczynić się do rozwoju poważnych schorzeń. Jakie błędy najczęściej popełniamy?
Las to niezwykle tajemnicze miejsce, w którym można znaleźć wiele zadziwiających rozmaitości. Przekonała się o tym pani Monika z Zakopanego, która sfotografowała niezwykły okaz.
Leśnicy pokazali zdjęcie zrobione w jednym z polskich borów. "Potwierdzone - w polskim lesie przyłapano Hatifnaty!" - czytamy na Facebooku Lasów Państwowych. Co miłośnicy natury porównali do strasznych postaci z Muminków?
Przedstawiciele Lasów Państwowych przekazali w sieci ciekawostkę dotyczącą nietypowego pasożyta. Grzyb maczużnik to prawdziwy przestępca w świecie natury. Wyrasta owadom na głowach i zamienia je... w zombie. Można go spotkać w polskich lasach!
Ten nietypowy grzyb o awangardowym wyglądzie, jeszcze kilka lat temu był przyrodniczą sensacją. Chodzi tu o okratka australijskiego inaczej nazywanego jako "szpon lub pazur diabła". Leśnicy tłumaczą, po czym najlepiej go poznać.
Sezon grzybowy powoli się rozkręca. Choć przez wysokie temperatury i zbyt małą ilość opadów grzybiarze nie mają jak na razie za dużego pola do popisu, w lasach zdarzają się niesamowite okazy. Pani Gabriela z Rabki pochwaliła się swoim prawdziwkiem, ważącym... 2 kilogramy!
Las to prawdziwa skarbnica, w której możemy znaleźć wiele zadziwiających rozmaitości. Jedną z nich jest egzotycznie wyglądający grzyb znany pod nazwą "pazury diabła" lub "diabelskie palce", który coraz częściej jest spotykany w polskich lasach.
Żółciak siarkowy to pospolity grzyb, nazywany również "grzybem-kurczakiem". Jego pierwsze owocniki pojawiają się na przełomie maja i czerwca. Rosną aż do września. Grzyb ten jest jadalny, jednak tylko wtedy, gdy zostanie poddany odpowiedniej obróbce.
Pasażerka olsztyńskiej komunikacji miejskiej zamarła, gdy zajęła miejsce w autobusie. Nie mogła uwierzyć, że rosną tam... Grzyby!
W jednym z wielkopolskich lasów znaleziono krwistoborowika szatańskiego czyli prawdziwego szatana. Leśnicy nie zdradzą, gdzie rośnie, bo jest pod ochroną.
Sezon na grzybobranie w pełni, dlatego w lesie mogą nas napotkać przeróżne rodzaje grzybów. Okazuje się jednak, że są takie, które interesują nie tylko grzybiarzy, ale też kryminologów. Jeżeli zobaczysz więc niewielkiego fioletowego grzyba, zwróć na niego szczególną uwagę.
Przeważnie ma fioletową barwę, co nadaje mu wyjątkowości. Ten grzyb jednak jest jadalny. Jedyny minus jest taki, że lakówka ametystowa przeważnie rośnie w miejscach, które nie zachęcają do jedzenia.
Internauci pokazali grzyby, które w tym sezonie nader często można spotkać w lesie. Oto okazy, które własnoręcznie zebrali podczas wędrówek grzybiarze-amatorzy. W wielkość niektórych aż ciężko uwierzyć! Warto dodać, że samodzielne zbieranie grzybów się opłaca. Patrząc po fotografiach, na których widać wprost kilogramy podgrzybków czy prawdziwków, ich właściciele zaoszczędzili setki złotych!