Epidemia koronawirusa w Indiach ma niezwykłe skutki uboczne. W północnej części kraju kwarantanna doprowadziła do tego, że po raz pierwszy od 30 lat mieszkańcy mogą podziwiać ośnieżone stoki Himalajów. Zachwyceni ludzie robią zdjęcia gór z odległości ponad 200 km.
Premier Indii Narendra Modi poprosił o przebaczenie po wprowadzeniu 21-dniowej kwarantanny w całym kraju. Trzytygodniowy zakaz wychodzenia z domu wywołał oburzenie wśród ludzi.
W indyjskim stanie Pendżab z powodu kontaktów z jednym człowiekiem skierowano na kwarantannę 40 tysięcy osób. Decyzję taką podjęto już po jego śmierci, która była spowodowana przez koronawirusa.
Indie, jedno z największych państw świata, stanęło w obliczu szczególnych restrykcji, wywołanych zagrożeniem rozprzestrzeniania się koronawirusa. W celu zachowania dyscypliny policja zastosowała surowe metody.
Siedemnastu indyjskich policjatów zostało zabitych, a kolejnych czternastu rannych w ataku maoistowskich partyzantów. To element rebelii trwającej już od ponad pół wieku we wschodnich Indiach.
W piątek w więzieniu w New Delhi (Indie) przeprowadzono egzekucję czterech mężczyzn skazanych za gwałt i morderstwo 23-letniej studentki. Zbrodnia wywołała w kraju falę protestów i doprowadziła do zaostrzenia prawa.<br /> <br />
Azja walczy z kolejnym wirusem. W lutym, kiedy w Chinach szalał koronawirus, władze kraju miały problem także z ptasią grypą. Minął miesiąc, a kolejne ogniska groźnego wirusa H5N6 wykryto w dwóch innych państwach. To Indie i Filipiny.
Mężczyzna z Indii połknął kłódkę o długości 6 cm. Zrobił to po tym, jak rodzina, ze względów bezpieczeństwa, zamknęła go w domu. Operacja usunięcia przedmiotu trwała aż kilka godzin.
Autobus przewożący weselników wpadł do rzeki w Indiach. Zginęły co najmniej 24 osoby. Jak donosi policja, kierowca stracił panowanie nad pojazdem po tym, jak pękła jedna z opon. Ratownicy wciąż poszukują pozostałych pasażerów.
Pośród dramatu, jaki rozgrywa się w stolicy Indii, świadkowi udało się dostrzec i zarejestrować piękną scenę. W owładniętym protestami mieście życie musi toczyć się nadal. By dzieci mogły bezpiecznie dostać się do szkoły, mieszkańcy utworzyli łańcuch z własnych ciał.
Nie żyje Ramjeet Ragav, Hindus uważany za najstarszego ojca na świecie. 104-latek zginął w pożarze w rodzinnym mieście Kharkhoda. Trafił na pierwsze strony gazet dokładnie dziesięć lat temu, kiedy w wieku 94 lat spłodził swojego pierwszego syna.
Podczas wesela w pobliżu miasta Daudnagar w Indiach doszło do niewyobrażalnej tragedii. 30-letni mężczyzna zgwałcił 4-miesięczną kuzynkę. Dziewczynka nie przeżyła.
3-letnie dziecko wpadło do garnka z gorącym curry Indiach. Przerażający wypadek miał miejsce w szkole w indyjskim stanie Uttar Pradesh. Życia małej dziewczynki nie udało się uratować.
25-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem zgwałcenia pięcioletniej dziewczynki na terenie ambasady USA. Do zdarzenia doszło w stolicy Indii, Delhi. Dziecko jest w stabilnym stanie, samo opowiedziało o napaści.
W Indiach doszło do pierwszego przypadku koronawirusa. Mimo że chory został odizolowany, a jego stan pozostaje stabilny, rząd podjął stanowcze kroki. Obywatelom nie wolno eksportować żadnego sprzętu ochrony osobistej.
Mukesh Singh jest jednym z czterech mężczyzn, którzy zostaną powieszeni za gwałt i morderstwo na młodej studentce. Skazany na śmierć prosi sąd o łaskę, ponieważ twierdzi, że był molestowany seksualnie za kratkami.
Dziecko przyszło na świat zaledwie trzy godziny wcześniej. Niestety, lekarze pozostawili je samo na sali. Wystarczyła chwila nieuwagi, by do środka dostały się psy, które rzuciły się na noworodka. Lekarze proponowali zrozpaczonym rodzicom pieniądze za milczenie.
Po Indiach rozlewa się fala wściekłości z powodu gigantycznego wzrostu cen cebuli. Za kilogram trzeba zapłacić już nawet 200 rupii (ponad 10 złotych). Nie stać na to większości mieszkańców Indii, gdzie cebula jest podstawowym produktem w kuchni i miernikiem, na który powołują się ekonomiści. Ceny cebuli wzrosły kilkukrotnie, bo uprawy zostały zniszczone. Kryzys może zaszkodzić rządowi.