Inflacja w Polsce osiąga poziom niespotykany od lat. Znacząco podrożało paliwo, a to przekłada się na podwyżki cen żywności. Coraz droższe są też gaz i prąd. Rząd obiecuje, że wprowadzi tarczę antydrożyźnianą, aby ograniczyć skutki wzrostu cen. Na razie nie znamy konkretów, ale wiadomo już, czego oczekują zwykli Polacy.
Inflacja mocno daje się we znaki wszystkim Polakom. Kiedy nareszcie odpuści, dzięki czemu będziemy mogli złapać oddech? Ważne informacje w tym zakresie przekazał szef PiS Jarosław Kaczyński.
Szalejąca inflacja wpływa na zasobność portfelów Polaków. Zdaniem części ekspertów pod koniec roku 2021 powinna ona przekroczyć poziom 7 proc. Wpływa to na przeciętne zakupy Kowalskiego. Podwyżki cen można dostrzec nawet gotując niedzielny rosół.
Amerykanie zadłużają się na potęgę. Po okresie pandemicznego zaciskania pasa – teraz wyciągnęli swoje karty kredytowe i kupują na potęgę. Zdaniem ekonomistów robią to, bo mogą. Dodatkowe środki na pewno Amerykanom się przydadzą, bo takiej inflacji nie widziano tam od dekad.
Drożyzna daje się we znaki. Narzekają na nią między innymi seniorzy. Wyliczenia, jakie przytacza "Super Express", to potężny cios dla wszystkich starszych osób.
Rosnące ceny coraz mocniej dają się we znaki. Szczególnie w ostatnich tygodniach podrożały artykuły mleczarskie. Czytelniczka podzieliła się zdjęciem cennika ze sklepu Intermarche. To, ile kosztuje 200 g masła, może przerazić.
Zaczął się listopad, co sprawia, że niektórzy już powoli myślą o świętach Bożego Narodzenia. Pierwsze przymiarki pod prezenty. Niestety, w tym roku będzie trzeba wydać na nie więcej pieniędzy. Jest też jeszcze jedna przykra niespodzianka.
Wiele osób naśmiewa się z Krzysztofa Jackowskiego. Twierdzą, że jasnowidz wygaduje brednie i w ogóle nie warto go słuchać. Tymczasem okazuje się, że jedna z jego przepowiedni znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Inflacja znów mocno przyspieszyła i po raz pierwszy od ponad 20 lat przekroczyła poziom 6 procent rocznie. To fatalna wiadomość dla Polaków, którzy przed świętami Bożego Narodzenia będą musieli słono płacić.
Inflacja daje się we znaki wszystkim Polakom. Drożyznę można odczuć praktycznie na każdym kroku. Niestety, kolejne podwyżki nie są wykluczone.
Niepokojące dane o inflacji. Wstępne wyliczenia GUS wskazują na to, że ceny w październiku wzrosły jeszcze mocniej - średnio o 6,8 proc. Takiej drożyzny Polacy nie odczuwali od wiosny 2001 roku!
"W związku z ogromnym wzrostem kosztów organizacji wydarzeń, w tym festiwali, a także bardzo wysoką inflacją, jesteśmy zmuszeni zmienić ceny biletów i karnetów festiwalowych na rok 2022" - poinformowali organizatorzy Open'er Festival. W sieci zawrzało.
Gdy 10 lat temu Polską rządziła Platforma Obywatelska, Jarosław Kaczyński wybrał się do jednego ze sklepów w Warszawie, by pokazać wszechobecną drożyznę. Po dekadzie sytuacja nie wygląda korzystnie dla prezesa PiS. Teraz te same zakupy kosztują jeszcze więcej!
Na profilu AGROunii opublikowano post dotyczący cen warzyw w jednym z warszawskich warzywniaków. "Pietruszka 16 zł/kg, ziemniaki 9 zł/kg (u rolnika niemyte 40 gr/kg), cebula 10 razy droższa niż u rolnika"- czytamy.
W telewizji Tadeusza Rydzyka wyemitowano materiał o rosnących cenach paliw na polskich stacjach. Ku zdziwieniu niektórych, dziennikarz TV Trwam skrytykował Jarosława Kaczyńskiego i pozostałych polityków PiS. "TV Trwam! Jak Wy mnie zaimponowaliście" - zachwyca się materiałem poseł Artur Dziambor.
Powszechnie wiadomo, że ceny chleba bardzo się różnią. Najtańszy bochenek można kupić za ok. 2 zł, a najdroższy nawet za kilkadziesiąt zł. Nasza czytelniczka pokazała, ile ostatnio zapłaciła za zaledwie 4 kromki chleba w jednej z gdańskich piekarni. "Proszę, pokażcie ten paragon premierowi"- apeluje pani Justyna. A my wyjaśniamy, skąd wzięła się taka cena.
W ostatnim czasie kierowcy bardzo mocno odczuli wzrost cen paliwa. Za litr benzyny czy oleju napędowego trzeba zapłacić prawie 6 zł. Jeden z częstochowskich radnych pokazał na Facebooku ile płacił za paliwo rok temu, a ile teraz. Różnica jest szokująca.
Dyskonty, takie jak chociażby Biedronka czy Lidl, słyną z tego, że starają się zapewniać atrakcyjne ceny. Inflacji jednak nie są w stanie się oprzeć. Najnowsze dane mówią same za siebie.