W Wielkiej Brytanii, w jednej z restauracji McDonald's, pojawił się palestyński aktywista. Wykrzykiwał hasła przeciwko Izraelowi i namawiał do bojkotu kilku koncernów. Zostawił także niespodziankę pod drzwiami lokalu. Klienci byli przerażeni.
Internauci ze zdziwieniem stwierdzili, że Izrael zniknął z popularnych w Chinach map internetowych Baidu czy Alibaba. Oczywiście, widzimy na nich zarys kraju i jego najważniejsze miasta, ale zerkając na mapy nie dowiemy się, jak państwo się nazywa. Czy to wyraz poparcia Chińczyków dla Palestyny i deklaracja po jednej ze stron konfliktu? Na to wygląda.
Dlaczego przedstawiciele Hamasu wybudowali setki kilometrów tuneli i umocnień w Strefie Gazy, ale nie zadbali o swoich rodaków, którzy masowo giną od kilku tygodni? Abu Marzouk, członek władz terrorystycznej organizacji, wyjaśnił dobitnie, kto powinien się zająć cywilami. Bojowników ich los nie interesuje, liczy się tylko wojna.
Zamieszki w rosyjskiej Machaczkale. Kilkaset osób wdarło się w niedzielę wieczorem na teren lotniska, aby uniemożliwić pasażerom z Tel Awiwu wyjście z samolotu. Zatrzymanych zostało 60 osób, około 20 zostało rannych. Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla powiedział, że bulwersujący incydent wywołała "zewnętrzna interwencja".
Niedzielny atak rozjuszonego tłumu na samolot z Tel Awiwu na lotnisku w Machaczkale w Rosji to element szerszej układanki i efekt narastających na Północnym Kaukazie nastrojów antysemickich, częściowo podsycanych przez lokalne władze. Czy zatem rozjuszony tłum realizował wolę Kremla? Eksperci wskazują bardziej prawdopodobne wytłumaczenia.
Konflikt izraelsko-palestyński coraz mocniej niepokoi brutalnością. Wśród osób, które ze strachem patrzą na to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, jest Hanna Lis. Swoje obawy dziennikarka przedstawia w długim wpisie. "To się musi zatrzymać" - pisze.
Wael al Dahdouh jest palestyńskim korespondentem telewizji Al Jazeera. W nalotach na Strefę Gazy stracił żonę, dwójkę dzieci i wnuka. Obrazki z pogrzebu są niezwykle dojmujące.
Premier Benjamin Netanjahu opublikował post w mediach społecznościowych. Padły tam słowa obwiniające izraelskie służby bezpieczeństwa i wywiad o to, że nie były w stanie przewidzieć ataku Hamasu z 7 października. Post szybko zniknął z sieci, a sam Netanjahu przeprosił za swoje słowa.
Utworzony w 1987 r. Hamas od początku swego istnienia walczy z Izraelem. 7 października bojownicy Hamasu dokonali jednego z największych ataków w historii, uderzając na południe Izraela, mordując i biorąc jeńców. Atak był zaskoczeniem dla Izraelczyków. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wywiad i kontrwywiad Hamasu - Yehez Aman.
Elon Musk zapowiedział, że system Starlink będzie pomagał w łączności pomiędzy organizacjami pomocowymi w Strefie Gazy. Na jego wpis zareagował izraelski minister komunikacji, który stanowczo stwierdził, że Hamas wykorzysta satelity Starlink do swoich działań terrorystycznych.
"The Sun" donosi, że żołnierze Special Air Service (SAS), elitarnej brytyjskiej jednostki, przebywający na Cyprze, są postawieni w stan gotowości. Możliwe, że wkrótce będą uczestniczyć w akcji odbijania zakładników porwanych przez Hamas do Strefy Gazy. Będą także odpowiadać za ewakuację obywateli z zagrożonych terenów.
Strefa Gazy przeżywa obecnie blackout - odcięta jest od prądu i od Internetu. Z tym drugim problemem pomóc może Elon Musk, a wszystko to dzięki jego kosmicznemu systemowi Starlink.
Rafał Trzaskowski opublikował post dotyczący manifestacji, jaka ma się odbyć w niedzielę (29 października) w Warszawie. Chodzi o zgromadzenie wyrażające poparcie dla Hamasu, który 7 października zaatakował Izrael. Podczas poprzedniego protestu pojawiły się hasła antysemickie. Trzaskowski zapowiada, że w przypadku pojawienia się kolejnych takich incydentów nastąpi natychmiastowa reakcja.
Konflikt między Hamasem i Izraelem odbija się szerokim echem w wielu krajach. Niestety, wydarzenia na Bliskim Wschodzie podsycają na nowo historie, do których nikt nie chciałby wracać. Jedna z księgarni w Turcji zakazała wstępu Żydom. Na wejściu wywieszono oburzającą tabliczkę.
7 października terroryści z Hamasu przeprowadzili atak na Izrael. W wyniku działań bojowników zginęło 1,4 tys. osób, w tym dzieci. Jedno z najbardziej porażających zdarzeń miało mieć miejsce w kibucu Kfar Aza, gdzie znaleziono 40 ciał dzieci z obciętymi głowami. Informacje te nie były potwierdzone, ale jeden z dziennikarzy izraelskich postanowił opublikować rzekomy dowód.
Izraelskie siły zbrojne w nocy ze środy na czwartek przeprowadziły rajd na Strefę Gazy. Celem były obiekty należące do bojowników Hamasu, przede wszystkim wyrzutnie przeciwpancerne. Po misji siły IDF wróciły na teren kraju, informując o sukcesie akcji. Izrael krok po kroku szykuje się do inwazji lądowej w Gazie. To może oznaczać setki zabitych i eskalację konfliktu.
Kto zainspirował terrorystów z Hamasu do ataku na Izrael? Zdaniem dziennikarzy "The Wall Street Journal" tropy prowadzą do Iranu, gdzie szkolili się bojownicy i gdzie zapadła decyzja o uderzeniu ze Strefy Gazy. Hamas szkoliła brygada al-Kuds, czyli siły specjalne Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Osobiście nadzorował ten proces słynny generał Esmail Qaani.
Trzech terrorystów z Hamasu próbowało przedrzeć się na teren jednego z izraelskich osiedli w okolicach Strefy Gazy. Żołnierze IDF zachowali czujność i zatrzymali rajd, likwidując wszystkich napastników jeszcze na drodze prowadzącej do kibucu. Palestyńczycy nadal próbują uderzeń na cele w Izraelu, choć ten krwawo mści się za ich agresję.