Na wysokości prawie 2 tysięcy metrów zjeżdżają na kurtkach, jabłuszkach czy sankach. W trakcie zimowych ferii Tatrzański Park Narodowy apeluje do rodziców i opiekunów, że zjazdy tego typu z Kasprowego Wierchu są bardzo niebezpieczne i nie powinni pozwalać na nie dzieciom. "To się może skończyć nawet śmiercią"- przestrzegają toprowcy.
Na wyspie Tonga doszło do potężnej erupcji wulkanu. Fala uderzeniowa, która powstała na skutek tego zdarzenia, dotarła aż do Polski. W sobotę o 20:23 "zameldowała się" na Kasprowym Wierchu.
Jeżeli nie masz odpowiednio "nadzianego" portfela, to nawet nie startuj w Tatry. Z drobniakami możesz tam jechać tylko pod warunkiem, że nie zamierzasz korzystać z lokalnych atrakcji, które są potwornie drogie.
Polskie Koleje Linowe i Tatrzański Park Narodowy przygotowały dla turystów wjeżdżających kolejką na Kasprowy Wierch wyjątkową atrakcję. Wszystko w cenie biletu. Akcja potrwa do końca września br.
Już wiele razy zauważaliśmy, jak wysokie ceny zaskakują turystów w górach i nad morzem. Okazuje się, że bardzo dużo kosztuje wjazd kolejką na Kasprowy Wierch. Rodzina musi liczyć się z wydatkiem rzędu 400 złotych!
W Tatrach pogoda dopisuje, co przyciąga turystów. Na jednej ze stron internetowych, która podaje aktualności z gór, pojawiło się zdjęcie jednej z kolejek do wjazdu na szczyt. "Dziwię się niektórym. Tak stać i marznąc" – pisali internauci.
Tłumy szturmują popularne szlaki w Tatrach. Aby wjechać na Kasprowy Wierch trzeba spędzić w kolejce nawet kilka godzin. Nie lepiej jest w okolicy Morskiego Oka. Tam z kolei trzeba liczyć się z dużymi korkami.
W majówkę tłumy turystów odwiedziły Zakopane i jak co roku najbardziej wytrwali stoją w pełnym słońcu od wczesnych godzin rannych, by wjechać kolejką na Kasprowy Wierch. Muszą mieć naprawdę stalowe nerwy, bo po bilety czeka się minimum 5 godzin.
Ambitne pomysły często potrafią doprowadzić do tragedii. Poświadczyć mogą to Rafał Raczyński i Łukasz Mucha, którzy schodząc z Kasprowego Wierchu spotkali grupę turystów w sportowym obuwiu. Cała grupa po kolana brodziła w śniegu w drodze na szczyt. Autorzy relacji apelują: uważajcie w górach!