Kobieta z wózkiem przechodziła na pasach gdy potrącił ja nadjeżdżający samochód. Kierującą okazała się 77-latka. Zdarzenie wywołało prawdziwą burzę wśród internautów. Jedni utyskują na wiek prowadzącej auto, ale nie brakuje też głosów krytykujących matkę.
Nie milkną echa po tragicznym wypadku w Szczecinie. Na początku marca mężczyzna wjechał z dużą prędkością w grupę ludzi na Placu Rodła. Poszkodowanych zostało 20 osób, w tym dzieci. Prokuratura w rozmowie z "Faktem" zdradza, na czym teraz skupi swoje działania.
Chcesz zdawać na prawo jazdy? Okazuje się, że oprócz umiejętności prowadzenia auta i wykutej na blachę wiedzy dotyczącej zasad ruchu drogowego, znaczenie ma jeszcze jedna rzecz. Dane dotyczące zdawalności w poszczególnych miastach opublikował portal Autokult.pl.
Wciąż trwają poszukiwania sprawcy, który w Obiecanowie śmiertelnie potrącił 2-letniego Oliwiera. Po tragedii odjechał z miejsca wypadku i do dziś nie wiadomo, kim jest. Zatrzymanie kierowcy wydaje się być jednak kwestią czasu. Śledczy zabezpieczyli nagrania z kamer. Na jednym widać pojazd, który hamuje, a chwilę potem słychać głośny klakson - informuje "Fakt".
Kilka dni temu w centrum Szczecina doszło do bardzo groźnego wypadku. Wyniku zdarzenia do szpitala trafiło 20 osób - dwie są w stanie krytycznym, a cztery w ciężkim. Wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski odwiedził poszkodowanych przebywających pod opieką lekarzy.
- On był bardzo spokojny, nie miał żadnego wyrazu twarzy – relacjonował świadek, który widział moment zatrzymania sprawcy dramatycznego wypadku w Szczecinie. Pojawiły się nowe, nieoficjalne informacje dotyczące 33-letniego mężczyzny. Wiadomo, jak miał się tłumaczyć.
Od kilku dni w mediach jest głośno, na temat incydentu, do którego doszło 14 lutego w jednym z autobusów komunikacji miejskiej w Katowicach. Kierowca wyprosił z pojazdu kobietę z wózkiem. Pojawiło się nagranie, które rzuca nowe światło na sprawę.
Nowe wideo z polskich dróg zostało zamieszczone na profilu STOP CHAM na YouTube. Na filmiku dało się dostrzec pewnego niesfornego pasażera taksówki, który w niecodzienny sposób zakończył swą podróż. Kierowca taryfy nie miał nad nim litości. W komentarzach aż zawrzało. - Piękna pamiątka, taka na całe życie - kpiła jedna osoba.
Kolejne mrożące krew w żyłach nagranie zamieszczono na popularnym profilu STOP CHAM na YouTube. Na wspomnianym filmiku można zauważyć starcie dwóch niepokornych kierowców: Peugeota i Fiata Scudo. W pewnym momencie jeden z nich w szale... złapał za butelkę i wymierzył nią "sprawiedliwość". Internauci nie mieli litości w komentarzach.
To, co miał przeżyć pan Leon z Włocławka (woj. kujawsko-pomorskie) aż nie mieści się w głowie. Jak twierdził mężczyzna, na jednej z ulic tego miasta zaczepił go bowiem nieznany mu Ukrainiec. Obcokrajowiec poprosił o podwózkę do domu, a Polak ostatecznie się zgodził. Podróż jednak szybko zamieniła się w prawdziwy koszmar.
Pijany kierowca przewoził swojego kolegę… na dachu samochodu. Niebezpieczna jazda mężczyzny została przerwana w Sobolewie pod Garwolinem. Jak się okazało, prowadzący pojazd miał 1,5 promila alkoholu we krwi. Ku przestrodze, policjanci opublikowali nagranie ze zdarzenia.
28-letni mieszkaniec Gdańska, zatrzymany przez policję, okazał się mieć zasądzony siedmiokrotny zakaz jazdy samochodem. A to tylko jeden z całego arsenału złamanych przez pirata drogowego przepisów. Czy w tej sytuacji skończy w więzieniu?
W Uhrusku (woj. lubelskie) 54-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ogrodzenie cmentarza, uszkadzając nagrobki. Kierowcy nic się nie stało. Nie pomyślał jednak o tym, żeby o zdarzeniu powiadomić również odpowiednie służby.
22-letni kierowca poruszał się samochodem, którego przednia szyba była niemal w całości przykryta śniegiem. Odśnieżył jedynie jej mały fragment. Twierdził, że spieszy się na egzamin i... wszystko doskonale widzi. Policjantów to tłumaczenie nie przekonało.
Wystarczyło parę sekund, aby na obwodnicy Wrocławia, w stronę Warszawy, doszło do niebezpiecznej stłuczki. Autor nagrania poszukuje teraz kierowcy mercedesa. Dla tego, kto pomoże mu ustalić jego tożsamość, przewidział nagrodę finansową. Paradoksalnie zdaniem internautów to właśnie autor nagrania jest winny całemu zdarzeniu.
To nagranie aż jeży włos na głowie. Kanał "STOP CHAM" na YouTube zamieścił wideo, pochodzące prosto z warszawskich dróg. Kierowca BMW, który został upomniany za nieprawidłową jazdę po Trasie Łazienkowskiej przez innego uczestnika ruchu drogowego, wpadł w istną furię. Nagle złapał za pewien przedmiot i zaczął nim wymachiwać. Nie szczędził przy tym niecenzuralnych słów. Znamy szczegóły.
Linie prowadzące na drogach potrafią być zmorą kierowców. Często są niewidoczne, zwłaszcza w ciężkich warunkach, bywa że bardzo szybko się rozmazują, albo zbyt późno pojawiają przed skrzyżowaniem. Zdarzają się jednak przypadki, że kierowcy świadomie je ignorują. Jeden z takich przypadków został ostatnio zarejestrowany na ulicach Warszawy.
Policjanci z drogówki w Otwocku kilka dni temu zatrzymali na ulicach miasta nieodpowiedzialnego kierowcę, który pędził z zawrotną prędkością swoim mercedesem. Mężczyzna za swoją brawurową jazdę został ukarany wysokim mandatem i stracił prawo jazdy.