Były żołnierz z elitarnej jednostki 974, której zadaniem jest ochrona przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una, miał dokonać napaści seksualnej i zabójstwa 17-latki. Mieszkańcy są zszokowani zbrodnią.
Nie żyje gen. Edward Pietrzyk, ambasador w Iraku i Korei Północnej. Gdy stacjonował w Pjongjangu, spotkał się osobiście z Kim Dzong Unem i zawsze miał pozytywne zdanie o koreańskim społeczeństwie.
Komunistyczne władze Korei Północnej ogłosiły stan alarmowy w całym kraju po tym, jak dwie osoby porwały syna jednego z dyrektorów Ministerstwa Bezpieczeństwa Społecznego. Porywacze chcieli uciec za granicę. Zostali publicznie straceni.
Kim Dzong Un i jego żona, Ri Sol Ju, pojawili się razem w teatrze. Po obejrzeniu spektaklu najwyższy przywódca postanowił odnieść się do fabuły i zaapelować do rodaczek. Zachęcił je, aby – jak bohaterki sztuki – przyjęły rolę "wiecznych kucharek rewolucji".
Rząd Korei Południowej nie powstrzymał akcji wysyłania na północ ulotek z krytyką reżimu Kim Dzong Una. Wywołało to wściekłość Kim Jo Dzong, siostry najwyższego przywódcy. Nie kryła, że nie zamierza tolerować podobnych sytuacji i otwarcie zganiła Seul.
W północnokoreańskiej prowincji Ryanggang na granicy z Chinami doszło do tragedii. Dwudziestokilkuletnia kobieta została zatrzymana oraz osadzona w areszcie. Miała rzekomo nie przestrzegać regulaminu i ściągnęła tym na siebie gniew jednego ze strażników. Pobił ją tak mocno, że zmarła.
W ostatnim czasie Kim Dzong Un wykazuje szczególną "troskę" o nastolatków. Lider Korei Północnej zwrócił się nawet do Ligi Młodzieży. Nakazał, aby mieli się na baczności i wykorzenili wśród rówieśników "egzotyczny styl życia". Co się kryje pod tym pojęciem?
W ubiegłym roku Kim Dzong Un nakazał budowę nowego, wyposażonego w najwyższej klasy sprzęt szpitala. Nie będzie jednak uroczystego otwarcia. Odpowiedzialny za projekt urzędnik stanął przed plutonem egzekucyjnym. Wcześniej próbował wszystkich oszukać.
Dwie tragedie na chińsko-koreańskiej granicy. Ofiarami za każdym razem padli Chińczycy próbujący nielegalnie dostać się na teren Korei Północnej. W jednym przypadku cała załoga łodzi utonęła na oczach północnokoreańskich strażników, którzy nie kiwnęli palcem, żeby jej pomóc.
Papież Franciszek zadeklarował, że chętnie spotkałby się z wiernymi z Korei Północnej. Lider Kościoła katolickiego nie po raz pierwszy wyraził taką chęć. Jednocześnie postawił warunek, którego spełnienie zależy od dobrej woli Kim Dzong Una.
Kim Dzong Un otwarcie mówi o tym, że w kraju zapanował głęboki kryzys. Jednocześnie mieszkańcy są wolni od jednej troski – nie muszą obawiać się o utratę pracy. Jak zapewniają członkowie rządu, w Korei Północnej nie istnieje bezrobocie.
W czwartek w samym centrum stolicy Korei Północnej obchodzony jest Dzień Słońca. Są grupowe tańce i pokazy sztucznych ogni. Starannie wyreżyserowanej zabawie towarzyszą zapewnienia władz, że kraj jest wolny od koronawirusa.
Wstrząsające doniesienia z Korei Północnej. Kim Dzong Un kazał rozstrzelać pracownika uniwersytetu, który narzekał na swoją pracę. Mężczyzna miał podpaść między innymi tym, że wykonywał "zbyt mało połączeń wideo".
Najnowsze doniesienia z Korei Północnej obrazują dramat, jaki panuje w kraju Kim Dzong Una. Rodząca kobieta udała się do najbliższej placówki medycznej, aby pod czujnym okiem lekarzy powitać na świecie dziecko. Problem w tym, że w szpitalu... nie było lekarzy. Kobieta zmarła.
Reżim Kim Dzong Una wydał "ostrzeżenie" po tym, jak USA potępiły testy rakietowe Korei Północnej. Pjongjang zagroził, że Stany Zjednoczone mogą stanąć w obliczu "czegoś, co nie jest dobre", jeśli administracja Joe Bidena będzie kontynuować swoją "głęboko zakorzenioną wrogość".
W ostatnich dniach Korea Północna przeprowadziła testy rakiet balistycznych. Eksperci twierdzą, że wystrzelenie pocisków to "wiadomość" do Joe Bidena. Prezydent USA zabrał głos w tej sprawie i powiedział, że jeśli testy rakietowe będą kontynuowane, Stany Zjednoczone "odpowiednio zareagują"
Radio Free Asia poinformowało, że sześciu żołnierzy granicznych z Korei Północnej uciekło do Chin. Na razie motyw ich ucieczki nie jest znany, ale źródła wskazują, że byli głodni i przepracowani. Obecnie są poszukiwani.
W piątek przedstawiciele Korei Północnej opublikowali oficjalne oświadczenie na temat Malezji. Państwa przestaną utrzymywać ze sobą kontakty dyplomatyczne. To rezultat sporu, jaki wybuchł po ekstradycji do USA obywatela Korei Północnej.