Gdańscy policjanci zatrzymali 19-latka, który podczas świadczenia usługi przewozu oszukał pasażera na kwotę ponad 20 tys. zł. Mundurowi odzyskali kilkanaście tys. zł. Sprawcy grozi kara nawet 8 lat więzienia.
Australijski sportowiec w drodze na igrzyska olimpijskie w Paryżu zatrzymał się w Brukseli. Van, którym podróżował, padł łupem bandytów. Z samochodu zniknęły rzeczy osobiste sportowca. Bandyci nie oszczędzili nawet czekolady.
Wyniósł kasetkę z pieniędzmi tuż po mszy z kościoła pod Częstochową, a potem tłumaczył, że ukradł, bo ksiądz nie pożyczył mu 200 złotych. 34 latek z Poczesnej został zatrzymany przez policję i odpowie za swój zuchwały czyn.
Zakopiańscy policjanci załamują ręce. Kradzieże sklepowe to już prawdziwa plaga, zwłaszcza w wakacje. Najczęściej kradzione są małe gabarytowo rzeczy, a zwłaszcza alkohol.
Najpierw obserwowali swoje ofiary gdy te wypłacały pieniądze z bankomatu, a następnie niszczyli podstępem opony w ich samochodach by okraść ich z gotówki. Otwocka policja zatrzymała dwóch obywateli Gruzji w wieku 50 oraz 37 lat. Mężczyźni na wniosek Prokuratury Rejonowej trafili do aresztu na 3 miesiące.
W piątek 19 lipca w zachodniej części Sao Paulo w Brazylii doszło do tragicznego zdarzenia. 17-latek, tuż po tym jak ukradł telefon starszemu mężczyźnie, został śmiertelnie potrącony przez autobus. Wypadek zdarzył się, gdy nastolatek uciekał, kilka sekund po kradzieży. Został przetransportowany do szpitala, jednak niestety nie udało się go uratować.
"Strzegł" wejścia do kamienicy przy ul. Ząbkowskiej 28 na warszawskiej Pradze-Północ, ale jego nie zdołano uchronić przed kradzieżą. Jak informuje lokalny serwis "Twoja Praga", niedawno zniknął jeden z krasnali, zdobiących bramę wejściową zabytkowej kamienicy. Mieszkańcy Pragi nie kryją oburzenia.
Jak informuje Oddział Żandarmerii Wojskowej w Bydgoszczy, sześciu żołnierzy miało dopuścić się kradzieży. W związku z tą sprawą zatrzymano wojskowych z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu, a także dwóch cywilów. Wszyscy zostali już przesłuchani.
Oławska policja zatrzymała 55-letniego mężczyznę, który włamał się do domu jednorodzinnego. Jak się okazało, miał dość nietypowy powód. Popełnił przestępstwo, bo był to jego sposób na odreagowanie odwołanej randki. Teraz czeka go cała seria monotonnych spotkań, ale ze stróżami prawa.
Do nietypowego zdarzenia doszło niedawno na warszawskiej Pradze. Zniknięcie jednego z krasnali wywołało zdziwienie i dyskusje wśród internautów. Zastanawiają się, co mogło kierować sprawcą. "Przyszedł złodziej, wziął pod pachę odbój i sobie poszedł" - snują domysły.
Bezrobotny 39-letni mężczyzna postanowił okraść swojego ojca. Wykorzystał moment nieuwagi i dopuścił się kradzieży aż 14 tysięcy złotych. Sprawa wyszła na jaw, gdy nagle zaczął dysponować sporą sumą gotówki. Co ciekawe, złodziej ukrył się przed funkcjonariuszami w kurniku i nie chciał opuścić tego miejsca. W chwili zatrzymania miał 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
W Warszawie sklepikarze mierzą się z plagą kradzieży. Jedna z kierowniczek twierdzi, że kradną tak naprawdę wszyscy. Złodzieje mają mnóstwo pomysłów. Są również na tyle bezczelni, że potrafią opróżnić piwo w środku sklepu i śmiać się prosto w twarz.
55-letnia kobieta i jej 20-letni syn włamali się do lodówki w Zamościu. Straty oszacowano na 8 tysięcy złotych, a policja już zatrzymała podejrzanych. Jak się okazało, 20-latek miał na swoim koncie kilka innych przestępstw. Wraz z matką zapolował na towary w ogródku restauracyjnym w centrum miasta.
Dramatyczne chwile w Londynie. Do tamtejszego marketu weszli złodzieje i bezkarnie plądrowali towar. Pracownicy jednak postanowili obronić swoje miejsce pracy i podjęli walkę ze złoczyńcami. Jeden z mężczyzn wpadł pod samochód, gdy ruszył do ucieczki. Klienci nagrali całe zdarzenie w Tesco.
Plecak z komputerem, słuchawkami i kartami płatniczymi padły łupem nieuczciwego znalazcy w pociągu trójmiejskiej SKM-ki. 36-letni mężczyzna początkowo chciał zwrócić zgubę właścicielowi, jednak chciwość wygrała, ponieważ uprzednio próbował wypłacić pieniądze z karty. Teraz jest w rękach policji.
Do zuchwałej kradzieży z zaskakującym finałem doszło w południowo-zachodnich Niemczech. Policjant został zwolniony z pracy po tym, jak okradł samochód w miejscu kolizji. Zabrał z niego... 180 kilogramów sera cheddar. Funkcjonariusz walczył o powrót do służby, ale sąd odrzucił apelację.
Podczas upalnego weekendu na basenie Moczydło w Warszawie doszło do serii kradzieży. Tym razem złodzieje nie skupili się wyłącznie na typowych łupach - pieniądze, elektronika, torebki itp. Jak podaje warszawa.wyborcza.pl, skradzione zostały również luksusowe klapki. Ich cena przyprawia o zawrót głowy.
Joanna i Mikołaj stracili wszystkie pieniądze, które podarowali im goście weselni. Kiedy po zakończeniu przyjęcia młoda para przyjechała do domu, stwierdziła brak pudełka z prezentami oraz torebki z dokumentami. Pokrzywdzeni oszacowali straty na kilkadziesiąt tysięcy złotych.