Na terenie Nadleśnictwa Hajnówka na Podlasiu doszło do niespodziewanego spotkania. Leśniczy wracający z pracy natychmiast wyciągnął telefon i zaczął nagrywać.
Sezon na zbieranie grzybów w pełni. W tym roku zapowiada się na naprawdę bogate zbiory. Jednak warto pamiętać o tym, by zachować szczególną ostrożność i nie podawać grzybów dzieciom.
Sezon grzybowy wcale się nie kończy. Z obserwacji leśników wynika, że w lasach zaczął pojawiać się kolejny, bardzo ceniony i pyszny gatunek. O jakie grzyby chodzi? Przekonajcie się sami. Zbieracze i smakosze będą zachwyceni!
Policjanci ze szczecińskiego oddziału prewencji znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie. Jadąc późnym wieczorem drogą leśną w gminie Narewka zauważyli siedzącego na konarze drzewa mężczyznę. Okazało się, że 69-latek około 8 godzin wcześniej zgubił się w lesie. Był spragniony i zziębnięty.
Sezon na leśne wędrówki ciągle trwa i w lasach możemy spotkać prawdziwe okazy. Na profilu Nadleśnictwa Baligród na Facebooku pojawiło się zdjęcie, które z pewnością zachwyceni wszystkich grzybiarzy.
Nadleśnictwo wielkopolskich Przedborów na swoich mediach społecznościowych poinformowało o spotkaniu z bardzo ciekawym tworem natury. "Masło wiedźmy", bo o nim mowa, nie jest rośliną, zwierzęciem, ani grzybem. Występuje w wielu krajach, gdzie jest rozmaicie nazywany – z tymi nazwami wiążą się miejscowe legendy. Wiemy, czym jest naprawdę.
Zachciało mu się śmiecić w lesie, więc spotkały go srogie konsekwencje. 26-letni bezwzględny mieszkaniec gminy Baranów (woj. wielkopolskie) wyrzucił sporo odpadów na łono natury. Po wszystkim wpadł jednak jak śliwka w kompot. Tak zajęli się nim policjanci. Musiał też zapłacić słony mandat. Jego wysokość naprawdę robi wrażenie.
Las to nie tylko zieleń i kojąca bliskość przyrody. Czasem spacer po leśnych ścieżkach może obfitować w mniej przyjemne niespodzianki. Przekonują o tym Lasy Państwowe, które na swoim profilu zaprezentowały mało przyjemny widok. Nie dość, ze cuchnie padliną, to na dodatek jest... jadalny.
Na facebookowym profilu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie możemy zobaczyć zdjęcie niewielkiego iglaka, którego górna część (pęd wierzchołkowy) jest pomalowana na biało. Dlaczego? Leśnicy tłumaczą.
To nie mieści się w głowie. Jakiś człowiek, dosadniej mówiąc - bezwzględny śmieciarz, dla którego przyroda najwidoczniej nie ma żadnego znaczenia, porzucił w lesie solidną górę odpadów. Ten smutny widok zastał w Barlinku (woj. zachodniopomorskie) pan Sebastian. Od razu chwycił za telefon. W komentarzach rozpętała się burza.
Wykręcać czy wycinać? To pytanie powraca wśród grzybiarzy jak bumerang każdego roku na nowo. By raz na zawsze rozwiać wątpliwości i tym samym zadbać o niszczone przez niedoświadczonych grzybiarzy leśne runo, głos zabrali leśnicy.
Codziennie chodzi do lasu i znosi pełne koszyki grzybów, a zbiorami chętnie chwali się w sieci. Teraz rolniczka z Małopolski postanowiła podzielić się swoją tajemnicą na skuteczne grzybobranie. Jej post wzbudził zachwyty wśród internautów.
O tym, że matka natura kryje przed ludźmi jeszcze sporo zagadek, często przekonują w swoich mediach społecznościowych Lasy Państwowe. Tym razem leśnicy zaprezentowali z pozoru zwyczajne zdjęcie owada. Okazuje się, że drobniutki chrząszcz ma ukryte zdolności, które co wrażliwsze osoby mogą przyprawić o dreszcze.
Nadleśnictwo Kędzierzyn opublikowało zdjęcie majestatycznego zwierzęcia, które od niedawna kręci się po tamtejszych lasach. "Jest duża szansa na spotkanie z łosiem w trakcie grzybobrania" - czytamy w poście.
"Czy są grzyby"? To pytanie przed pójściem z koszykiem do lasu zadają sobie grzybiarze z całej Polski. Leśnik z nadleśnictwa w Ustrzykach Dolnych nagrał filmik z "obchodu", na którym pokazuje dosłownie dywan z dorodnych kurek.
Wysyp kurek w ostatnich dniach lata widoczny jest w wielu regionach Polski. Koszami pełnymi tych delikatnych i niezwykle aromatycznych grzybów chwalą się grzybiarze niemalże w każdym z województw. Mało kto jednak wie, że kurki łatwo pomylić z inną trującą odmianą grzybów. Przestrzegają przed tym leśnicy z Sierakowa.
Podczas spaceru po bieszczadzkiej łące leśnik napotkał parę saren i szybko chwycił za telefon. Rozczulające nagranie wrzucił do sieci. Reakcja zwierząt na widok aparatu topi serca internautów. "Ona czujna, on wyluzowany - jak w życiu" - komentują filmik.
Grzybobranie to jedna z ulubionych rozrywek Polaków. Niestety, wiele wypraw do lasu kończy się interwencją służb. Tym razem policjanci udzielili pierwszej pomocy wycieńczonemu grzybiarzowi, który leżał w samej bieliźnie w podmokłej części lasu. Mundurowi, wspólnie z ratownikami medycznymi, przez prawie pół kilometra nieśli 71-latka do karetki, która nie mogła dotrzeć w to miejsce.