W parny, upalny dzień prawie każdy marzy by choć na chwilę zanurzyć rozgrzane ciało w chłodnej wodzie. Najlepiej wie o tym stado dzików, które całą rodziną urządziło sobie leśne SPA w jednym z bieszczadzkich lasów. Na relaksującej zabawie, dziki przyłapała fotopułapka Lasów Państwowych.
Leśnicy regularnie podsuwają rozmaite wskazówki, które mogą okazać się naprawdę przydatne. Jakiś czas temu na twitterowym koncie Lasów Państwowych pojawił się wpis, który wywołał niemałe zainteresowanie wśród internautów. Okazuje się, że wielu z nas źle przyrządza kurki.
To nie żart! Nadleśnictwo Nowa Sól (Lasy Państwowe) poinformowało za pomocą Facebooka, że nieustalony dotąd sprawca porzucił w lesie nietypowe śmieci. Były to dwa, zużyte wózki inwalidzkie. Leśnicy podzielili się szczegółami czynu. Internauci z chęcią komentowali post. "Cudownie uzdrowieni na komisji ZUS" - pisał jeden.
Błąd w identyfikacji grzybów może mieć bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia, a czasem nawet życia zbieraczy. Szczególnie powinni wiedzieć o tym pracownicy Lasów Państwowych. Okazuje się jednak, że niekoniecznie. W wydanej przed laty książeczce "Poradnik leśnego wędrowca" znawcy grzybów znaleźli niewybaczalny błąd.
Spacerując po lesie niejednokrotnie można wyczuć mało przyjemny zapach. Od razu na myśl przychodzi nam swąd podobny do padliny. Jednak na próżno będziemy się rozglądali za martwym zwierzęciem, ponieważ nieciekawy zapach to sprawa... sromotnika smrodliwego.
Kolejna dawka ciekawostek z lasu. Przyrodnicy z Zespołu Ochrony Lasu w Radomiu pokazali, jak wygląda szkodnik sosny. Chodzi o kornika sześciozębnego, którego nazwa pochodzi od sześciu ząbków, jednak nie w otworze gębowym, ale na ścięciach pokryw. Leśnicy pokazali zdjęcia tego szkodnika.
Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że zdjęcie udostępnione przez Lasy Państwowe to fotomontaż, po dłuższym przyjrzeniu się okazuje się, że niestety nie. "Przedszkole" jak pieszczotliwie leśnicy określają chmarę małych krzyżaków, zostało sfotografowane naprawdę i w osłupienie może wprowadzić każdego, kto boi się pająków.
W Polsce rodzi się coraz więcej żubrów. W Zagrodzie Pokazowej Żubrów w Mucznem od maja tego roku urodziły się już trzy cielaki. Wszystkie trzy żubrzyki czują się dobrze pod opieką swoich czujnych matek. Każdego dnia poznają i eksplorują naturalne, leśne środowisko, na którego terenie się znajdują.
Podczas patrolu jednego z bieszczadzkich lasów pracownicy straży leśnej natknęli się na niedźwiedzia, który stał na tylnych łapach. Był tuż obok nich. Funkcjonariusze mogli zrobić tylko jedno - spokojnie wycofać się z zajmowanych miejsc. Do sieci trafiło zdjęcie ilustrujące całe zajście.
Ten owad wygląda dokładnie tak samo jak trzmiel i nawet zachowuje się identycznie. Jest to jednak zupełnie inny gatunek - trzmielówka łąkowa. - Jak się okazuje, tylko "udaje" trzmiela. - Żądlić na szczęście się nie nauczyła - piszą Lasy Państwowe na Facebooku.
Leśnicy, spacerując po lesie, zauważyli niewielkie zwierzę, które doskonale się zakamuflowało. Trzeba było mocno wytężyć wzrok, by dostrzec sarenkę. A czy ty, patrząc na poniższe zdjęcie, potrafisz zlokalizować zwierzątko? To świetny test na spostrzegawczość.
Gniazdo bocianów czarnych zlokalizowane w lesie w województwie łódzkim dzięki Lasom Państwowym przez kamerki podglądała cała Polska. Doniesienia o kolejnym ataku drapieżnika na świeżo wyklute pisklaki zasmuciły internautów. Z czwórki małych bocianów został już tylko jeden - informują leśnicy.
Do spotkania, które niejednemu zmroziłoby krew w żyłach doszło w jednym z bieszczadzkich lasów. Patrolujący teren Strażnicy Leśni zauważyli niedźwiedzia, który stał na tylnych łapach i obserwował sytuację. Funkcjonariusze mogli zrobić tylko jedno — spokojnie wycofać się z zajmowanych miejsc.
"Czy to ocieplenie klimatu?" - zastanawiają się przedstawiciele Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne. Za pośrednictwem Facebooka przyznali, że zaobserwowali bardzo niepokojące zjawisko. Póki co nie wiadomo, czym jest ono spowodowane.
Polskie nadleśnictwa lubią chwalić się znaleziskami turystów, którzy odwiedzają ich tereny. Nadleśnictwo Baligród zamieściło zdjęcie dorodnego borowika, którego spostrzegła pani Dorota Nóżka. Fotografia zachwyciła internautów. Trzeba przyznać, że w tym roku sezon na grzyby zaczął się wyjątkowo wcześnie!
O tej porze roku podczas spaceru w lesie można natknąć się na dość nieoczywisty widok. Leśnicy z Nadleśnictwa Czarnobór pokazali, jak wyglądają białe oprzędy wykonane przez gąsienice barczatki puchowicy. Niestety, owady te zjadają liście drzewek.
O tym, że natura może na nowo zaskakiwać nas niemalże każdego dnia przekonali się podczas jednego ze spacerów pracownicy Lasów Państwowych. By podzielić się swoim nietypowym znaleziskiem, do sieci wrzucili zdjęcie. Widok "kraba" wśród liści zaskoczył internautów. Prawda okazała się jednak zupełnie inna.
Takie spotkania w lesie zdarzają się coraz częściej. Bobry są wiosną bardzo aktywne, pracują z zapałem w swoich żeremiach i doświadczony obserwator szybko wyłapie je w środowisku naturalnym. Tak jak leśnicy z Lądka Zdroju, którzy pochwalili się nagraniem z gryzoniem. "Można usłyszeć plusk i łamanie gałęzi" - piszą.