W polskich lasach zaobserwowano siodlarkę stepową, prostoskrzydłowego owada z rodziny pasikonikowatych. Nadleśnictwo Garwolin przekazało za pośrednictwem Facebooka, w jaki sposób rozpoznać tego owada. Wydaje charakterystyczny dźwięk.
Wiele wskazuje na to, że najbliższe tygodnie w polskich lasach będą stały pod znakiem potężnego wysypu żołędzi. Leśnicy z całego kraju donoszą o obfitym owocowaniu dębów.
Wokół Poznania ma powstać pierwszy w kraju "las społeczny", służący okolicznym mieszkańcom jako miejsce rekreacji i wypoczynku. Wycinka drzew na tym obszarze ma być ograniczona, a teren dostosowany do potrzeb mieszkańców miasta. Ruszyły konsultacje społeczne dotyczące tej inicjatywy.
Zaczęło się w polskich lasach i potrwa najprawdopodobniej kolejne tygodnie. Na początku września Lasy Państwowe poinformowały, że w wielu miejscach będzie można usłyszeć charakterystyczny dźwięk. Leśnicy pokazali nagranie z rykowiska.
Przełom sierpnia i września w polskich lasach oznacza zwiększone ryzyko spotkania na drodze niewielkich węży. To właśnie w tym okresie z jaj wylęgają się zaskrońce, które, choć rozmiarem nie są zbliżone do dorosłych osobników, to wciąż mogą wywołać sporo emocji. Leśnik pokazał nagranie.
W całym kraju we znaki daje się susza. Brak opadów jest odczuwalny chociażby w Bieszczadach, co potwierdzają wymowne fotografie wykonane przez jednego z leśników z Nadleśnictwa Baligród.
W czwartek 29 sierpnia Lasy Państwowe przekazały smutną informację o śmierci żubra. Podjadek, bo tak miał na imię byk, padł w poniedziałek 19.08 w trakcie transportu z Niepołomic do Gołuchowa (woj. wielkopolskie). Wyciągnięto już pierwsze konsekwencje wobec odpowiedzialnych za transport leśników.
Zdarza się, że nietoperze w poszukiwaniu schronienia, wlatują do naszych mieszkań. Sprzyjają temu otwarte lub uchylone okna. Lasy Państwowe zamieściły w mediach społecznościowych instrukcję postępowania, na wypadek, gdyby nietoperz uznał nasz dom za obiecujące lokum dla siebie.
W poniedziałek w transporcie z Ośrodka Hodowli Żubra w Niepołomicach do pokazowej zagrody zwierząt w Ośrodku Kultury Leśnej w Gołuchowie padł żubr o imieniu Podjadek. - Jesteśmy zbulwersowani - powiedział Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych, który zapowiada wyciągnięcie konsekwencji.
W Bieszczadzkich lasach tegoroczne rykowisko rozpoczęło się wyjątkowo wcześnie, zaskakując zarówno leśników, jak i miłośników przyrody. Zjawisko to, będące corocznym okresem godowym jeleni, zazwyczaj przypada na przełom września i października, jednak w tym roku pierwsze odgłosy ryczących samców dało się słyszeć już pod koniec sierpnia. Jak to wyjaśnić?
Dzikie zwierzęta w pobliżu ludzkich siedzib stają się coraz częstszym widokiem i coraz większym problemem. Nadleśnictwo Oleszyce podzieliło się nagraniem, na którym udało się uchwycić samotnego wilka.
Pracownicy Nadleśnictwa Maskulińskie mieli ostatnio sporo szczęścia. Udało im się spotkać mamę z młodym rysiem. - Zgłoszeń naszych pracowników o spotkaniach z rysiami jest coraz więcej, z różnych części Polski - relacjonują pracownicy Lasów Państwowych.
Nadleśnictwo Solec Kujawski podzieliło się na swoim profilu na Facebooku interesującym zdjęciem. Zdjęciem, które wzbudziło spore zainteresowanie wśród miłośników przyrody. Fotografia autorstwa Jana Fiderewicza przedstawia zwierzę, którego wielu z was być może nigdy wcześniej nie widziało. Mowa o tumaku.
W czwartkowe popołudnie w lesie koło Cielimowa wybuchł pożar, który objął ponad 20 hektarów młodych drzew. Straż pożarna, wspierana przez samoloty gaśnicze, szybko opanowała sytuację. Warunki w lasach są jednak skrajnie niebezpieczne, a ryzyko kolejnych pożarów wysokie.
Niektóre spotkania zostają w pamięci na długo. Tyczy się to również momentów, gdzie po drugiej stronie "staje" zwierzę. To spotkanie z pewnością można do takich zaliczyć. Leśnik stał i nagrywał, kiedy jego oczom ukazała się żmija, niezwykła żmija. To po prostu trzeba zobaczyć!
Przyroda nie przestaje zaskakiwać. Nadleśnictwo Baligród opublikowało zdjęcie wyjątkowego okazu, który udało się znaleźć w Bieszczadach. Trzeba przyznać, że robi wrażenie, o czym świadczą komentarza. "Ale trofeum! Cudny" - napisała jedna z internautek. Zachwytom nie ma końca!
Niecodzienne odkrycie koło Suchedniowa. Leśnicy znaleźli kartkę urodzinową pochodzącą z jednej z miejscowości na Opolszczyźnie. Wszystko wskazuje na to, że przeleciała ona balonem wypełnionym helem blisko 250 km.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wywołało duże poruszenie wśród internautów. Film pokazuje, jak lis przebiega obok ludzi z kabanosami w pyszczku. Widać, że zwierzę zupełnie się nie boi, co wskazuje na to, że w przeszłości mogło być niejednokrotnie dokarmiane. A jak wiadomo, tego robić nie wolno.