Niezwykłe odkrycie leśników na progu zimy. W polskim lesie zakwitły kaczeńce, które zazwyczaj spotykamy wiosną, gdy zima ustępuje na dobre. A tu taki ambaras, bo kaczeńce w grudniu to jednak niespodzianka. Spokojnie, to nie kolejna anomalia pogodowa. Jakie jest wyjaśnienie zagadki?
Deszczowa pogoda i wysoka temperatura sprzyjają rozwojowi grzybów w polskich lasach. Okazuje się, że jest ich naprawdę wiele. Dowodem na to jest opublikowany w sieci film, prosto z Pustyni Błędowskiej i zdjęcia z Nadleśnictwa Kolbudy. O komentarz poprosiliśmy eksperta.
Na profilu Nadleśnictwa Baligród na Facebooku pojawiło się bardzo ciekawe nagranie. Znany leśniczy, Kazimierz Nóżka, tłumaczy popularne zjawisko, jakie można spotkać w lasach w zimowej scenerii.
Niepozorne zdjęcie opublikowane przez Lasy Państwowe wywołało burzę wśród internautów. Widać na nim pnie czterech drzew całkowicie obgryzione z kory. Internauci wątpią, żeby te zniszczenia były dziełem bobrów.
Z okazji zbliżającej się setnej rocznicy powstania Lasów Państwowych, na oficjalnym profilu na Facebooku udostępniony został wyjątkowy dokument datowany na rok 1924. Zawiera on odręcznie napisany tekst przysięgi leśnika.
Zdjęcie drzewa unoszącego się nad ziemią wywołało sensację w mediach społecznościowych. Internauci przez ostatnie tygodnie zastanawiali się, czy mają do czynienia z fotomontażem, czy też z wyjątkowym zjawiskiem. Prawda okazała się bardziej prozaiczna.
Nadciąga zima i nic dziwnego, że pojawiają się zjawiska charakterystyczne dla tej pory roku. Na przykład piękne i zadziwiające "lodowe włosy", które są dziełem niskiej temperatury i jednego z grzybów. Wyglądają naprawdę efektownie i są rzadkim zjawiskiem. Te poniższe udało się sfotografować w Wiśle.
Polskie lasy nadal skrywają przed nami wiele tajemnic. Na szczęście leśnicy robią co w ich mocy, by ten zagadkowy świat nam nieco przybliżyć. Tym razem przedstawili internautom sylwetkę wyjątkowego jegomościa, który przez pracowników leśnych bywa nazywany "leśnym Zorro". O kogo chodzi?
W lesie w podwrocławskich Siechnicach jeden z tamtejszych mieszkańców dokonał bulwersującego odkrycia. Jego oczom ukazał się widok zmarłej sarny, zaplątanej w kłusownicze wnyki. Sprawa została zgłoszona odpowiednim służbom.
W lasach na młodych drzewach iglastych zaczęły pojawiać się tajemnicze białe kłębki, które mogły już zaniepokoić niejednego spacerowicza. Co to takiego? Leśnicy tłumaczą - to dla dobra drzew.
Leśny Kawaler, czyli Dawid Popończyk, na swoim profilu najczęściej dzieli się historiami z leśnego życia zwierząt. Ale nie tylko. Tym razem wybrał się na grzybobranie. Jak się okazało - z początkiem listopada w polskich lasach znaleźć można całkiem sporo podgrzybków i borowików. Ludzie patrzą na jego zdobycze i nie dowierzają.
Ten las rośnie w Polsce i wcale nie jest fotomontażem. Gdy w 2017 roku wichura zniszczyła dużą część Borów Tucholskich, leśnicy wpadli na genialny w swojej prostocie pomysł. Około 100 tysięcy drzewek utworzyło nasze godło, czyli Orła Białego. Trzeba powiedzieć, że dziś cały projekt wygląda wprost imponująco. Niezwykły las można zobaczyć w okolicach Lipusza.
Leśny Kawaler jest pasjonatem obserwacji tego, co dzieje się w polskich lasach. Żeby móc obserwować to bez problemów i utrwalać - instaluje fotopułapki. Jedna z nich zarejestrowała walkę dwóch dzików, które okazały się być rodzeństwem. Jak to się skończyło?
W polskich lasach znów pojawiły się słynne czarcie kręgi. I choć wielu uważa, że to pozostałość po nocnym sabacie czarownic i że trzeba się obawiać, to tylko legendy. Możecie więc spokojnie wędrować po lasach. Tak naprawdę za jego powstanie odpowiada grzyb, który rośnie w specyficzny sposób.
Sezon na grzybobranie trwa w najlepsze. Pod dębami, brzozami lubią ukrywać się podgrzybki, koźlarze i borowiki. Za to w sosnowym lesie z pewnością znajdziemy maślaki. Autorka bloga pieprznik.pl Marianna Kasperczyk pochwaliła się bardzo rzadkim i wyjątkowym okazem. Pod modrzewiem znalazła maślaka dętego zwanego również borowiczakiem.
Turkucia podjadka zna wielu Polaków, choć wielu nie wie do końca, jak ciekawy to owad. Właśnie pojawiły się w polskich lasach, gdzie uważa się je za szkodniki. Uwielbiają pędy i korzonki młodych roślin, mają wielu sympatyków i zawdzięczają im wiele ciekawych nazw. A wy co wiecie o "owadzich czołgach"?
W lasach pod Częstochową uwieczniono niezwykły widok. Spragniona gromadka wilków znalazła pośród drzew miejsce z wodą. Nagranie wilków przy wodopoju zarejestrował miłośnik przyrody, który prowadzi kanał "Leśny Kawaler" na YouTube.
Rumuńscy grzybiarze wrócili do polskich lasów. 120 obcokrajowców przyjechało kilkunastoma busami do podkarpackich lasów na grzyby. - Stanową oni bardzo liczną grupę osób, która budzi niepokój wśród lokalnej społeczności - przyznaje w rozmowie z o2.pl Michał Firlej - rzecznik Nadleśnictwa Dukla.