Sałatka chlebowa, inaczej fattoush, to przysmak bardzo popularny na Bliskim Wschodzie. Pochodzi najprawdopodobniej z północnego Libanu. Początkowo jedli go rolnicy, a dziś to prawdziwy hit w Europie.
20 osób zginęło, a co najmniej 7 jest rannych w wyniku wybuchu cysterny w libańskiej miejscowości Akkar. Na filmikach w mediach społecznościowych widać potężny pożar po eksplozji.
Anna Popek słynie z tego, że jest bardzo wierząca. Właśnie wróciła z pielgrzymki do Libanu. Początek wyjazdu nie należał do udanych, jednak gwiazda uznała to za pierwszą lekcję na pielgrzymkowej drodze.
W Libanie doszło do druzgocącej sytuacji. Pewien mężczyzna, który został uznany za martwego, obudził się w trakcie ceremonii pogrzebowej. Do sieci trafiło nagranie z tego zdarzenia.
Śmiałek skoczył z ponad 35-metrowego klifu w Bejrucie. Wylądował wprost na łodzi turystycznej, która wypłynęła z jaskini. Mężczyzna nie przeżył wypadku, a kapitan łodzi przebywa w szpitalu. Ratownicy przypominają, że takie zachowania podczas odpoczynku są niebezpieczne.
Przedstawiciele izraelskiej armii przekazali, że z terytorium Libanu wystrzelono trzy pociski w stronę północnego Izraela. Wiadomo już, gdzie wylądowały rakiety.
Przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych biją na alarm. Jak wynika z ich ustaleń, w libańskich obozach dla uchodźców z Syrii panują tragiczne warunki. Aż dziewięć na dziesięć tamtejszych rodzin żyje w skrajnym ubóstwie, a sytuacja prawdopodobnie się pogorszy.
W wiosce Kana na południu Libanu, niedaleko granicy z Izraelem, doszło do potężnej eksplozji. Nagrania z miejsca zdarzenia pokazują chmurę dymu i pyłu unoszących się nad miejscowością. Przyczyna wybuchu na razie nie jest znana.
Czerwony Krzyż ma poważny problem, bo w wyniku pożaru może stracić wielkie ilości żywności oraz zapasy wody. Działalność organizacji może zostać poważnie zakłócona.
Mia Khalifa oddała na aukcję charytatywną swoje okulary. Aktorce filmów dla dorosłych udało się zebrać 104 tysiące dolarów, które przekaże na Czerwony Krzyż w Libanie. Organizacja pomoże poszkodowanym w wybuchu mieszkańcom Bejrutu.
Kilkudziesięciu protestujących w Bejrucie weszło do siedziby MSZ. Libańczycy demonstrują po wtorkowym wybuchu, w którym zginęło ponad 150 osób, a ponad 5 tys. zostało rannych.
Prezydent Libanu przyznał, że wiedział, że w Bejrucie składowane są olbrzymie ilości niebezpiecznych substancji wybuchowych. W przeciągu ostatnich 7 lat aż 10 razy podnoszono alarm.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie magazynu w bejruckim porcie. To właśnie tam miały być przechowywane torby z azotanem amonu. Jego eksplozja doprowadziła do śmierci co najmniej 135 osób i ranienia około 5 tysięcy.
Z powodu eksplozji w Bejrucie zginęło co najmniej 100 osób, a rannych zostało ok. 4 tysiące. Wybuch zniszczył również główny magazyn zboża. To fatalne wieści dla Libańczyków.
Burmistrz Bejrutu nie mógł ukryć emocji w rozmowie z zagraniczną korespondentką. Rozmawiali o tragicznej w skutkach eksplozji, do której doszło we wtorek. Zginęło co najmniej 100 osób, a 4 tys. jest rannych.
Kamera transmitująca na żywo mszę świętą w jednym z bejruckich kościołów nagrała moment eksplozji. Siła uderzenia była tak ogromna, że w budynku kościoła pękły okna, ze ścian i sufitu pospadały rzeczy. Przebywający na ołtarzu ksiądz uciekł w obawie o własne życie.
Na jaw wychodzą kolejne fakty na temat eksplozji w Bejrucie. Eksplozja nastąpiła w wyniku podpalenia saletry amonowej. To związek chemiczny, który już doprowadził do kilku podobnych tragedii.
Eksplozja materiałów wybuchowych w Bejrucie dokonała ogromnych zniszczeń. Skalę zniszczeń pokazują dwa zdjęcia. Jedno zostało wykonane przed, a drugie po wybuchu.