13 maja powinien być w Marynarce Wojennej Rosji dniem świątecznym. Tegoroczna rocznica utworzenia Floty Czarnomorskiej (FCz), która walczy w wojnie w Ukrainie, nie przebiegła jednak w dobrej atmosferze. W starciu z krajem praktycznie pozbawionym marynarki stracili już kilka jednostek, w tym okręt flagowy, krążownik "Moskwa". Dlaczego dysponując taką przewagą Rosjanie ponoszą straty?
Zapalił się okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, rakietowy krążownik "Moskwa". Według ukraińskich przekazów jednostka została trafiona pociskami ziemia-woda Neptun, czyli jednym z najnowszych systemów ukraińskiej armii. Polska ma podobne pociski, które w razie działań wojennych mogłyby spełniać analogiczne zadania.
Elitarni komandosi z brytyjskiej marynarki wojennej przeprowadzili ćwiczenia z okrętu podwodnego o napędzie atomowym za kołem podbiegunowym w Norwegii. Celem było przećwiczenie misji rozpoznawczych na skalistym i oblodzonym wybrzeżu. Według brytyjskiego sekretarza ds. obrony Bena Wallace’a topnienie lodu morskiego zwiększa zagrożenie ze strony Rosji w Arktyce.
Na Morzu Czarnym pojawiło się nowe zagrożenie, "odprysk" wojny toczącej się w Ukrainie. Chodzi o pojawiające się miny. Żołnierze stawiają je u wybrzeży Ukrainy, a prądy morskie znoszą je w stronę innych krajów. Tego rodzaju zagrożenie zasygnalizowały dwa kraje regionu.
Marynarze rosyjskiej Floty Oceanu Spokojnego odmówili udziału w wojnie w Ukrainie. Jak donosi ukraiński wywiad, dowództwo nie jest w stanie skompletować "nawet jednej grupy batalionowo-taktycznej". Nie udaje się na razie również mobilizacja żołnierzy.
Historyczny moment w gdańskim porcie. W niedzielę do miasta po raz pierwszy wpłynął amerykański niszczyciel rakietowy USS Forrest Sherman.
Kolejny element nacisku na Ukrainę? Po przejściu przez cieśninę Dardanele, na Morzu Czarnym niebawem pojawią się rosyjskie okręty desantowe typu Ropucha. To te same jednostki, które w drugiej połowie stycznia mocno zaalarmowały wojska Szwecji.
Jeden kandydat na żołnierza Navy SEALs nie żyje, a drugi trafił do szpitala po katorżniczych treningach w ramach tzw. "piekielnego tygodnia". Każdy, kto chce wstąpić do sił specjalnych amerykańskiej marynarki wojennej, musi przejść taki trening.
Kay-Achim Schoenbach, szef niemieckiej marynarki wojennej zrezygnował z urzędu po swoich skandalicznych wypowiedziach o konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Mówił, że Półwysep Krymski już przepadł. Uważał też, że rosyjski przywódca Władimir Putin "z pewnością zasługuje na szacunek".
Chiński okręt wojenny budowany w stoczni na rzece Jangcy budzi niepokój analityków. Określany dotychczas jako "Typ 003" lotniskowiec ma dać Chińczykom nowe możliwości operowania na Morzu Południowochińskim. Może być też elementem walki Chin o dominację na świecie.
Ukraiński resort obrony poinformował, że strona sił morskich została zaatakowana przez hakerów, którzy opublikowali tam nieprawdziwe dane na temat manewrów wojskowych Sea Breeze. Władze kraju podejrzewają, że za atakiem stoją hakerzy "powiązani z władzami rosyjskimi".
Według dziennikarzy agencji Reuters, rosyjscy piloci wojskowi ćwiczą bombardowania celów na Morzu Czarnym. Niecałe dwa tygodnie po incydencie z udziałem brytyjskiego okrętu wojskowego HMS Defender, który był na manewrach na Ukrainie, Rosjanie pokazują, że nie zamierzają pozostać bierni w tym strategicznym regionie.
Członkowie załogi okrętu podwodnego Marynarki Wojennej ORP Orzeł wystosowali dramatyczny list otwarty do kilku redakcji. W piśmie marynarze opisują swoją fatalną sytuację na pokładzie niesprawnej jednostki. "Narażamy swoje życie w bezsensownej kampanii marketingowej polskiego rządu" - zwracają się do narodu.
Chiny oskarżyły Waszyngton o "celowe zakłócanie pokoju" po tym, jak amerykański okręt wojenny przepłynął przez Cieśninę Tajwańską. Pentagon uznał działanie za "rutynowy" tranzyt.
Rosyjska marynarka wojenna, w ramach ćwiczeń, wystrzeliła we wtorek rakietę manewrującą Kalibr przeciwko naziemnemu celowi w rejonie Morza Japońskiego. Chwilę po strzale rakieta, zamiast skierować się w stronę domniemanego celu, spadła do wody. Rosjanie mówią, że tak miało być.
Historia zaginionego okrętu podwodnego Nanggala wydaje się być bliżej rozwiązania. Jak donoszą media, poszukiwacze prawdopodobnie zlokalizowali maszynę. Spoczywa na dnie, na głębokości 850 metrów.
Zakończono poszukiwania zaginionego w środę okrętu "Nanggala" marynarki wojennej Indonezji. Wrak znajduje się na głębokości 850 m. W rozmowie z o2.pl były polski "podwodniak" kmdr por. Tomasz Witkiewicz opowiadał przed odnalezieniem okrętu, że szanse ratunku dla marynarzy są niewielkie. Mówił również o realiach życia pod wodą.
Kapitan Royal Navy wybił dziurę w okręcie marynarki wojennej Wielkiej Brytanii. Okoliczności tego wypadku są dosyć zawstydzające dla Brytyjczyków. Nie było żadnego incydentu na morzu ani konfliktu zbrojnego.