Na swoim koncie ma już pokonanie Piotra "Bonusa BGC" Witczaka czy Marcina "El Testosterona" Najmana. Czy do tego grona dołączy teraz… gwiazdor KSW? Szymon Wrzesień, znany szerzej jako "Taxi Złotówa", zmierzy się w Dusseldorfie z Erko Junem. Wrzesień przed tym pojedynkiem zadaje sobie jedno pytanie.
Choć wydawało się, że w MMA wszystkie granice zostały już przekroczone, w Polsce dojdzie do walki, jakiej jeszcze nie było. Ostro zareagował na to promotor pięściarski Andrzej Wasilewski.
Starcie legend polskiego MMA obejrzą kibice podczas majowej gali KSW 70. Naprzeciwko siebie staną Mariusz Pudzianowski i Michał Materla. Ten pierwszy ostro trenuje przed wielką walką.
"Super Express" donosi, że Marcin Najman został zatrzymany przez policję, gdy prowadził luksusowy samochód Jaguar XF. Zawodnikowi sportów walki grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Jak do tego doszło?
W ostatnich dniach głośnym echem odbił się wywiad Sergiusza "The Nitrozyniaka" Górskiego, który zdradził szczegóły jego kontraktu z organizacją Fame MMA. Podał, ile dostał pieniędzy za porażkę. Z tego kpi Jaś Kapela.
Gorąco w świecie MMA. Roberto Soldić, mistrz KSW, odpowiedział na wpis youtubera, który walczył w przeszłości z Floydem Mayweatherem Juniorem. Cieszy się ogromną popularnością. Walka z Soldiciem przyciągnęłaby ogromną rzeszę kibiców. Czy to możliwe?
Robert Burneika jest jednym z najpopularniejszych sportowców w Polsce. W przeszłości pokonał Marcina Najmana, jednak od kilku lat jest bierny w MMA. Czy to się zmieni?
Fame MMA zyskuje w Polsce coraz większą popularność. Najbliższą galę w Krakowie obejrzy w Tauron Arenie kilkanaście tysięcy kibiców. Włodarze nie zamierzają na tym poprzestawać i wciąż szukają sposobów na to, aby grono fanów było jak największe. Wpadli na zaskakujący pomysł.
Dopiero opadły emocje po ostatniej gali Fame MMA w Gliwicach, a już 14 maja w Krakowie odbędzie się kolejna edycja. W środę 5 kwietnia niezwykłą wiadomość przekazali organizatorzy, którzy sami nie mogli uwierzyć w to, co zobaczyli.
Międzynarodowy skandal wywołał pomysł organizatorów gali Royal Division, której twarzą był Antoni Królikowski. Na konferencji prasowej ogłoszono przeprowadzenie pojedynku MMA z udziałem… sobowtórów Wołodymira Zełenskiego i Władimira Putina. Do ogromnej fali krytyki odniosła się Julita Juchnowicz, jedna z uczestniczek wydarzenia.
Na pierwszej konferencji przed Fame MMA 14 nie mogło zabraknąć komentarza do wydarzenia organizowanego przez Antka Królikowskiego. W język nie gryzł się Jacek Murański, który wprost powiedział, co sądzi o skandalicznym wykorzystaniu wojny w Ukrainie w celach promocyjnych.
Nie milkną echa skandalicznej walki zaproponowanej przez federację Royal Division, której twarzą jest Antek Królikowski. Do pomysłu zorganizowania starcia sobowtórów Putina i Zełenskiego odniósł się szef KSW Martin Lewandowski. Biznesmen nie przebierał w słowach.
Informacja o walce sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego wzbudziła mnóstwo kontrowersji. Teraz Antek Królikowski przeprosił za podanie takiej wiadomości i stwierdził, że to była... prowokacja!
Podczas gali - organizowanej przez Antoniego Królikowskiego - ma dojść do pojedynku sobowtórów Putina i Zełenskiego. Ten fakt skomentował równie kontrowersyjny Marcin Najman.
Tego nikt się nie spodziewał. Dwóch zwycięzców gali Fame MMA 13 - Piotr Szeliga i Norman Parke - wraca już w majowej gali na Tauron Arenie. Ten pierwszy zapowiada wielkie zwycięstwo, jest przekonany, że pokona rywala, z którym ma na pieńku.
Do tej pory freakowe organizacje MMA traktowane były w Polsce jak zło konieczne. Nowy pogląd w tej sprawie przedstawił jednak zawodowy sportowiec Marcin Held.
O tym, że Artur Szpilka może spróbować swoich sił w mieszanych sztukach walki, mówiło się już od dłuższego czasu. Oficjalne potwierdzenie przyszło 29 marca. - Mogę powiedzieć, że jest już naszym zawodnikiem - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW. Pojawiły się pierwsze doniesienia o jego potencjalnym rywalu.
Obsada walki wieczoru na gali Fame MMA 13 była sporym zaskoczeniem. Tym razem organizatorzy dali szansę dwójce debiutantów. Pojedynek nie dostarczył zbyt dużych emocji. Zamiast okładania się pięściami kibice zobaczyli walkę o przetrwanie dwóch mało zwinnych youtuberów. Przegrany "Nitro" ujawnił zaskakujące kulisy.