Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Włamywacz za pomocą młotka zamordował dentystkę ze Środy Wielkopolskiej i ciężko ranił jej syna. W tym czasie trzy wnuczki kobiety przebywały w jej domu i spały w innym pomieszczeniu. Cudem uszły z życiem, bo oprawca je przeoczył. Jak podaje "Fakt", ich ojciec w poruszający sposób opowiedział o tym podczas pogrzebu matki, Elżbiety.
O tej zbrodni usłyszała cała Polska. W maju 2022 r. 24-letni Damian W. został porwany, okrutnie pobity i zamordowany. Jego zwłoki znaleziono w lesie w okolicach Piekoszowa (nieopodal Kielc). Sąd Okręgowy w Kielcach wymierzył właśnie wyroki w tej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadło trzech mężczyzn: 29-letni Filip B., jego ojciec i wuj.
Na cmentarzu w Środzie Wielkopolskiej pochowana została dentystka, Elżbieta S. Jej syn, ks. Łukasz, był nieobecny na pogrzebie. Duchowny walczy o życie w szpitalu, ponieważ został ranny w napadzie, w którym zginęła jego mama. - Zwracamy się z prośbą o modlitwę w intencji ks. Łukasza - czytamy na stronie Archidiecezji Poznańskiej, do której należy duchowny.
W pierwszej chwili, gdy znaleziono ciało Jacka Jaworka, wszyscy zadawali sobie pytanie, czy mężczyzna rzeczywiście popełnił samobójstwo. Teraz wątpliwości już nie ma. Śledczy są pewni co do tego, że sam zakończył swój żywot. O kulisach opowiedziała prokurator Ewa Kubska.
Zenon S. był alkoholikiem, zdradzał żonę i zmienił życie swojej rodziny w koszmar. Gdy pewnego dnia po prostu zniknął, nikt się tym za bardzo nie przejął. Prawda na temat zbrodni przy ul. Ostrobramskiej w Warszawie wyszła na jaw dopiero po 22 latach. Bogdan G. pokłócił się wtedy z ukochaną i, w ramach zemsty, zdradził ich wspólny sekret.
Kolejne informacje w sprawie brutalnego morderstwa, do którego doszło w Środzie Wielkopolskiej. Mołdawianin, który zabił 84-letnią dentystkę i poważnie ranił jej 48-letniego syna, przebywał w Polsce nielegalnie. Paszport Aleksandra L. był nieaktualny.
W Środzie Wielkopolskiej doszło do okrutnej zbrodni. Życie straciła 84-letnia dentystka Elżbieta S. Oskarżonym jest jej sąsiad, który włamał się do mieszkania celem rabunku. To nie wszystko. W 2008 r. zginęła fryzjerka Agnieszka D., której salon mieścił się niemal naprzeciwko domu Elżbiety S.
Na jaw wychodzą nowe fakty w sprawie morderstwa w Opolu. 20-latek zabił tam kobietę młotkiem. Okazuje się, że zamordowana 30-latka i napastnik pokłócili się o kwestie finansowe. - Według podejrzanego, ofiara miała domagać się dodatkowych pieniędzy za usługi, które świadczyła - mówi nam prok. Stanisław Bar.
Wciąż nie wiadomo, gdzie pochowany zostanie Jacek Jaworek. Ciała mężczyzny do tej pory nikt nie odebrał. Pogrzebowi w jego rodzinnej miejscowości sprzeciwiają się parafianie i nie tylko. - Nie mam podstaw do takiego pochówku - słyszymy od księdza z parafii w gminie Dąbrowa Zielona. Po chwili duchowny rzucił słuchawką.
Brutalny napad w Środzie Wielkopolskiej doprowadził do tragicznych wydarzeń. Elżbieta S. zmarła w szpitalu po ataku młotkiem, a jej syn, ksiądz Łukasz walczy o życie. W momencie zdarzenia w domu były także dwie wnuczki, które cudem uniknęły śmierci - informuje "Gazeta Wyborcza".
Nikt nie odebrał ciała Jacka Jaworka, aby zorganizować jego pochówek. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale pogrzeb prawdopodobnie zorganizuje opieka społeczna. Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej i Borowców nie chcą, by Jaworek został pochowany w ich miejscowościach.
Zaraz po odnalezieniu martwego mężczyzny w Dąbrówce Zielonej, pojawiły się informacje, że może to być ciało poszukiwanego za potrójne morderstwo Jacka Jaworka. Sekcja zwłok potwierdziła, że denat zginął od kuli, która trafiła go w głowę, nie odpowiedziała jednak na pytanie o jego tożsamość. Kwestię tę wyjaśnią dodatkowe badania DNA. Ale policji nie daje spokoju coś jeszcze.
- Pewne dowody wskazują, że może być to poszukiwany Jacek Jaworek - oznajmił w poniedziałek prokurator Tomasz Ozimek. Jednocześnie na zwołanej dzień później konferencji prasowej śledczy potwierdził, że ofiara znaleziona na posesji w Dąbrowie Zielonej zmarła na skutek postrzału głowy.
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Anna W. jest winna zamordowania swojego męża. Kobieta nie była w stanie spokojnie wysłuchać wyroku. Kilka razy mdlała na sali sądowej. Konieczna była nawet interwencja służb medycznych.
Od piątku media huczą o odnalezieniu ciała mężczyzny w Dąbrowie Zielonej. To zaledwie 5 km od miejsca, w którym w 2021 roku rozegrała się tragedia, podczas której Jacek Jaworek zastrzelił swojego brata, bratową i bratanka. Czy Jacek Jaworek wrócił na grób bliskich?
W Polsce powróciła sprawa Jacka Jaworka, który w 2021 zabił rodzinę, a następnie przepadł bez śladu. Jak wskazują pierwsze doniesienia medialne, śledczy po trzech latach śledztwa mieli odnaleźć jego ciało. Powrót tej sprawy szczególnie odczuwalny jest we wsi, gdzie doszło do zbrodni. Mieszkańcy komentują sytuację w rozmowie z "Faktem".
W piątek 19 lipca o godzinie 6 rano na boisku w Dąbrowie Zielonej w powiecie częstochowskim znaleziono zwłoki mężczyzny z raną postrzałową głowy. Odkrył je przypadkowy mężczyzna porządkujący teren niedaleko szkoły. Pojawiły się spekulacje, że może być to ciało Jacka Jaworka poszukiwanego od 3 lat za potrójne zabójstwo, które miało miejsce 5 km dalej w miejscowości Borowce.
Cztery ciała na klatce schodowej starej kamienicy na warszawskiej Woli wstrząsnęły w kwietniu opinią publiczną. Teraz śledztwo prokuratury ujawnia nowe fakty. Znane są dane czwartej z ofiar, a jeden z podejrzanych został wysłany na obserwację psychiatryczną.