Do niezwykłego wydarzenia doszło w jednym z barów w amerykańskim stanie New Hampshire. Pewien klient, płacąc za swoje zamówienie, postanowił pozostawić kelnerom ogromny napiwek. Trudno uwierzyć, jaką kwotę doliczył do swojego rachunku.
W jednym z barów w amerykańskim stanie New Hampshire miało miejsce zdarzenie, które zaskoczyło wszystkich. Klient, który przyszedł na posiłek, zdecydował się zostawić kelnerom niewiarygodnie wysoki napiwek. Ta historia jest tak nieprawdopodobna, że trudno w nią uwierzyć!
To historia prosto z Warszawy. W jednej z tamtejszych knajp pracuje kelner Marian, który doświadczył ostatnio dość nietypowej sytuacji. Anglojęzyczny klient zamówił u niego tylko wodę, a następnie zostawił mu spory napiwek. Kwota robi wrażenie. - Do teraz jestem w szoku - mówi dla o2.pl pracownik lokalu.
Taki napiwek nie zdarza się codziennie. Kelnerka w restauracji w Stanach Zjednoczonych była bardzo zaskoczona, kiedy odbierając zapłatę za posiłek zobaczyła, co otrzymała w ramach dodatkowej opłaty za swój serwis. Internauci nie pozostawiają suchej nitki na klientce.
Często mówi się, że dobry kelner jest w stanie wypracować w ciągu miesiąca drugą pensję z napiwków od gości, a możliwość ich otrzymywania jest jedną z największych zalet tego zawodu. Jednak tutaj pojawia się pytanie, czy napiwki są opodatkowane? W niektórych przypadkach tak. Wszystko zależy od ich formy.
Haven Tunin na co dzień pracuje w pizzerii. Do tego jest artystką i po godzinach zajmuje się tworzeniem obrazów oraz naczyń ceramicznych. Na swoim koncie na TikToku zdradziła, ile zarabia jednego dnia jako kelnerka. Internautom ciężko było w to uwierzyć.
Napiwki wciąż dla wielu osób są tematem spornym. Zdaniem niektórych należy zawsze zostawić 10 czy 15 proc. zapłaconej kwoty. Inni uznają, że napiwkami nie powinno się rekompensować skąpej wypłaty od pracodawcy. Dlatego dla wielu kelnerów wciąż są one miłym zaskoczeniem. A czasami mogą...odmienić ich los. Tak też było w przypadku kelnerki z New Hampshire.
Do totalnie niecodziennego zdarzenia doszło jakiś czas temu w jednym z barów w amerykańskim stanie New Hampshire. Pewien klient, płacąc za swoje zamówienie, zostawił kelnerom gigantyczny napiwek. Aż trudno uwierzyć w to, ile doliczył do kwoty z paragonu.
Kelnerka z Nowego Jorku ostro skrytykowała w sieci europejskich klientów. Chodzi o wysokość napiwków, które mają w zwyczaju zostawiać. Madison uważa, że standardowe w krajach europejskich 10 proc. to zdecydowanie za mało. Internauci nie mieli dla niej litości.
Książę William, następca tronu Wielkiej Brytanii we środę przyleciał do Polski. Po spotkaniu z żołnierzami w Rzeszowie pojechał do stolicy. Tam wybrał się na kolację. Właściciel bistro zdradził w rozmowie z o2.pl, m.in. co zamówił książę William z karty oraz jak zachowywali się inni goście.
Jak zarobić na studia w kilka chwil? Można na przykład zostać kelnerem w restauracji, do której przychodzi Jason Derulo. Popularny piosenkarz wynagrodził kelnera nietypowym napiwkiem. Mężczyzna nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył tę kwotę.
Gdy zatrudniasz się jako kelner, musisz liczyć się z tym, że każdy dzień będzie ciężką pracą. Klienci bywają opryskliwi i wymagający. Bywają jednak i tacy, którzy potrafią docenić ciężką pracę. Jedna z kelnerek w stanie Wisconsin w Stanach Zjednoczonych otrzymała ogromny napiwek od klienta. Dla niej był to idealny prezent na święta.
Minyara postanowiła pochwalić się na TikToku, ile pieniędzy udało jej się zarobić z samych napiwków w przeciągu jednej nocy. Kwota jest imponująca. Młoda kobieta jest kelnerką w popularnej restauracji, która nie wśród wszystkich osób ma dobrą sławę.
Kelnerka podzieliła się na TikToku historią ze swoją pracy. Na zmianie przez kilka godzin obsługiwała jeden stolik, jednak nie otrzymała takiego napiwku, na jaki liczyła. "Jeśli zamierzasz siedzieć w restauracji przez sześć pi***onych godzin, powinna być jakaś pi***ona opłata za stolik" - mów sfrustrowana kelnerka.
Chad "Ochocinco" Johnson po raz kolejny postanowił pokazać rachunek z restauracji. Emerytowany gwiazdor futbolu amerykańskiego znowu podzielił się swoimi pieniędzmi z kolejną kelnerką i zostawił jej ogromny napiwek.
Kelnerka z Arkansas otrzymała od jednego z klientów 4400 dolarów napiwku. To wysokość kilkumiesięcznych pensji! Jej radość nie trwała jednak długo. Po tym wydarzeniu kobieta została zwolniona. Poszło o podział pieniędzy.
W jednej z restauracji w Stanach Zjednoczonych doszło do kuriozalnej sytuacji. Lokal pozwał jednego ze swoich klientów, który po trzech miesiącach od wizyty domagał się zwrotu ogromnego napiwku, jaki wcześniej zostawił kelnerce.
Do totalnie zaskakującej sytuacji doszło jakiś czas temu w jednym z barów w amerykańskim stanie New Hampshire. Klient, płacąc za swoje zamówienie, zostawił kelnerom gigantyczny napiwek. Aż trudno uwierzyć w tę historię! To nasza DziennaDawkaDobregoNewsa.