Lato wiąże się z wakacjami, te zaś — z przyjemnościami i zagrożeniami. Jednym z zagrożeń dla tych, którzy wyjeżdżają za granicę, może być ukąszenie przez czarną wdowę. Nie warto panikować! Nawet jeśli zostaniemy ukąszeni, prawdopodobnie nic strasznego nam nie grozi — jeśli tylko będziemy wiedzieć, co robić.
Choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że zdjęcie udostępnione przez Lasy Państwowe to fotomontaż, po dłuższym przyjrzeniu się okazuje się, że niestety nie. "Przedszkole" jak pieszczotliwie leśnicy określają chmarę małych krzyżaków, zostało sfotografowane naprawdę i w osłupienie może wprowadzić każdego, kto boi się pająków.
Bagnik nadwodny to pająk, który zdecydowanie wyróżnia się z "tłumu". Jakie objawy mogą pojawić się po ugryzieniu? Na pewno trzeba na niego szczególnie uważać. Zwłaszcza teraz, w porze letniej.
O tym, że natura może na nowo zaskakiwać nas niemalże każdego dnia przekonali się podczas jednego ze spacerów pracownicy Lasów Państwowych. By podzielić się swoim nietypowym znaleziskiem, do sieci wrzucili zdjęcie. Widok "kraba" wśród liści zaskoczył internautów. Prawda okazała się jednak zupełnie inna.
Oto historia, która dosłownie mrozi krew w żyłach. 35-letni Brytyjczyk Craig Harrison kupił banany w Tesco. Gdy wrócił do domu, w torbie z owocami zauważył ogromnego jadowitego pająka tzw. huntsmana (z rodziny spachaczowatych). Obok samicy znajdował się również spory kokon z jajami (młodymi). "Byłem w szoku" - mówił.
Widzieliście w swojej okolicy zwierzę o biało-czarnym ubarwieniu oraz zwartej i masywnej budowie ciała? Jeśli wyglądało, jak to na zdjęciu ekspertów Lasów Państwowych, to znaczy, że natknąłeś się na skakuna arlekinowego. Leśnicy zwracają uwagę, że paski na jego odwłoku są ukośne i składają się w jodełkę. Czy tego pająka należy się obawiać? Nic bardziej mylnego!
W ostatnim czasie przez Australię przeszła fala gwałtownych ulew. Mimo że obfite deszcze już za mieszkańcami, teraz mają oni inny problem – woda wypłukała z rur ogromne pająki, a te chętnie kryją się w basenach. Są niebezpieczne dla ludzi i zwierząt domowych.
Mogłoby się wydawać, że liczba znanych gatunków pajęczaków żyjących w Australii jest wystarczająca. Natura jednak nigdy nie przestaje zaskakiwać. Naukowcy odkryli zupełnie nowy, a w dodatku "gigantyczny" gatunek pająka zapadniowego. Dopiero ujrzał światło dzienne, a już jest zagrożony wyginięciem.
To nagranie lotem błyskawicy obiegło sieć, a jego obejrzenie może powodować ciarki na plecach. Powód? Autor materiału zarejestrował ryjówkę, która wpadła w pułapkę zastawioną przez pająka. I to mimo że była o wiele większa i cięższa od drapieżnika!
Ta historia mrozi krew w żyłach. Kristy Backman z Australii podzieliła się w mediach społecznościowych szokującym znaleziskiem, na które natknęła się w kupionych winogronach bezpestkowych. Całe szczęście, że zauważyła tego truciciela, zanim podała owoce córce. Dziś dziewczynka mogłaby już nie żyć.
Mieszkanka Zduńskiej Woli (woj. łódzkie) zadzwoniła po pomoc do strażników miejskich. Była wyraźnie wystraszona. Poinformowała, że zauważyła na klatce schodowej "niebezpiecznego pająka". Prawda okazała się jednak zaskakująca.
Fundacja Instytut Rozwoju Myśli Ekologicznej ostrzega, że na terenie naszego kraju pojawił się niebezpieczny pająk. Chodzi o tarantulę ukraińską, jednego z największych pająków występujących w Europie. Dowiedz się, gdzie najczęściej występuje i dlaczego powinniśmy jej unikać.
W Polsce żyje ponad 800 gatunków pająków. I o ile większość jest niegroźna, tak ugryzienie dwóch z nich może skończyć się nieprzyjemnie. Gdzie żyją te pająki i co to za gatunki?
Tarantula ukraińska należy do największych pająków żyjących w Europie Środkowo-Wschodniej. Obecność tego gatunku potwierdzono już w Polsce. Gdzie można spotkać tarantulę ukraińską? Czy jad pająka jest niebezpieczny dla ludzi? Ukąszenie może powodować ból i opuchliznę.
Nietypowym znaleziskiem podzieliła się z internautami pewna mieszkanka Australii. Natasha Thomson dokonała przerażającego odkrycia w pudełku z winogronami. Pomiędzy owocami z supermarketu czaił się śmiertelnie groźny pająk.
Ogromnego, 3,5-centrymetrowego różowego ptasznika chilijskiego znaleźli pasażerowie londyńskiego pociągu. Jak się okazało, pająka na siedzeniu zostawił jeden z podróżujących. Na szczęście, nikomu z przebywających w pociągu pasażerów nic się nie stało — szybko wezwali odpowiednie służby.
Mrożący krew w żyłach widok zastali mieszkańcy wyspy Tobago na Karaibach. W jednym z budynków mieszkalnych zaobserwowano gigantycznego pająka. Film przedstawiający ośmionogie zwierzę wielkości kota błyskawicznie obiegł media społecznościowe.
Zespół naukowców przeprowadził badania nad pająkami z gatunku Lagonomegopidae. Już wcześniej eksperci przypuszczali, że samice tych pajęczaków sprzed milionów lat opiekowały się potomstwem w szczególny sposób. Teraz ich podejrzenia znalazły potwierdzenie.