Restauracja sygnowana niegdyś nazwiskiem Magdy Gessler ponownie stała się sensacją. TikTokerka odwiedziła lokal "Schronisko Bukowina" i pokazała jakie dania można tam zjeść. Pochwaliła się także rachunkiem na kilkaset złotych.
Biedronka podniosła ceny. Zdrożało m.in. mięso, drób, mleko czy makaron. Student Radomir Tamulewicz we wtorek wybrał się na zakupy do tego popularnego dyskontu. "Paragon z moich dzisiejszych zakupów i jak na portfel studenta, ceny są przerażające" - ocenił młody mężczyzna.
Poziom inflacji w Polsce bije rekordy z miesiąca na miesiąc. Ceny żywności w tym podstawowych produktów takich jak chleb przyprawiają o zawrót głowy. Jeden z młodych polityków pokazał paragon za zwykły, biały chleb z jednej z piekarni we wsi Chobienice w woj. wielkopolskim. Takiej ceny jeszcze nie widzieliśmy.
Popularna testerka z TikToka wybrała się ostatnio do jednego z hoteli w Zakopanem. Za dobę w 4-gwiazdkowym hotelu z widokiem na tatrzańską panoramę w opcji "bieda" zapłaciła 749 zł. Tiktokerka szczegółowo opisała swój pobyt w tym hotelu.
Rosnące ceny gazu, prądu i żywności, w tym podstawowych produktów takich jak: masło, chleb czy olej, dają się we znaki Polakom. Mieszkanka Wrocławia nie wytrzymała i pokazała paragon z piekarni. "Jestem w szoku"- przyznaje kobieta.
Jedna z popularnych testerek z TikToka wybrała się ostatnio do Zakopanego. Tam poszła do kultowej restauracji, w której gotuje babcia, a dania serwuje zięć. - Jest dość tanio i nie zobaczycie paragonu grozy - rekomenduje lokal tiktokerka.
Inflacja wpłynęła na podwyżki cen nie tylko w sklepach, ale także w restauracjach. Jeden z użytkowników Twittera wybrał się na kakao i kawę do bistro w Chorzowie. Mężczyzna złapał się za głowę, gdy przyszło do płacenia. Opublikował w sieci "paragon grozy".
Drożyzna w polskich sklepach spędza sen z powiek wielu Polakom. Drożeje niemal wszystko: prąd, gaz, usługi i żywność, w tym podstawowe produkty, takie jak chleb czy masło. Dziennikarz tygodnika "W sieci" twierdzi, że do 3 zł wciąż można kupić zwykły chleb. Nie zgadza się z nim internauta, który za chleb w sklepie na wsi płaci dużo więcej niż 3 zł. Na dowód pokazał paragon.
Jeden z użytkowników Twittera opublikował w sieci "paragon grozy z Krakowa". Mimo że kolacja do najtańszych nie należała, internauta podkreśla, że jedzenie było wspaniałe.
Dziennikarz Paweł Żuchowski, który na co dzień mieszka w USA odwiedził ostatnio swoją mamę w Polsce. Przy okazji wybrał się do polskiego sklepu, by zrobić jej zakupy. Polak był bardzo zdziwiony, gdy usłyszał, ile ma zapłacić. "Panie w TVP tylko mówią, że jest lepiej a ceny zap…" - usłyszał od ekspedientki.
Jeden z użytkowników Twittera pokazał ile warzyw i owoców kupił za 61 zł w osiedlowym warzywniaku w Warszawie. Żona mężczyzny nie wierzyła własnym oczom, dlatego postanowiła spakować zakupy i pójść do warzywniaka raz jeszcze i wszystko przeliczyć. Wielu internautów także jest zdania, że mężczyzna bardzo przepłacił.
Tak, to możliwe - mimo galopującej inflacji ceny usług w naszym kraju potrafią jeszcze pozytywnie zaskoczyć. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, która wybrała się z rodziną do aquaparku w Zielonej Górze. Nie mogła uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczyła paragon. Tym bardziej, że kilka tygodni temu odwiedziła podobne miejsce w Sopocie. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Podwyżki cen paliw w naszym kraju mocno dały po kieszeni Polakom. Od kilku miesięcy za litr benzyny trzeba zapłacić ok. 6 zł. Jedna z internautek pokazała paragon za paliwo z kwietnia zeszłego roku. Był to początek pandemii. Cena? Można złapać się za głowę.
Użytkownik Twittera opublikował zdjęcie paragonu z jednego z warzywniaków w Chrzanowie (woj. małopolskie). Mężczyzna kupił na święta m.in. ogórki, pomarańcze i pomidory malinowe. Gdy zobaczył cenę pomarańczy i pomidorów aż oniemiał.
Jeden z użytkowników Twittera opublikował zdjęcie paragonu z popularnego dyskontu Biedronka. Mężczyzna kupił świeże ryby na święta Bożego Narodzenia. Cena karpia bardzo go zaskoczyła. "Taniej jest kupić łososia" - ocenił autor postu.
W związku z rekordową inflacją i związaną z nią drożyzną ruszyliśmy z akcją, w której zachęcamy naszych czytelników do wysyłania nam paragonów za zakupy. Pani Teresa przesłała do nas zdjęcie rachunku za 200 g suszonych śliwek. Cena bardzo ją zaskoczyła.
Popularna testerka na TikToku odwiedziła ostatnio najbardziej instagramową cukiernię w okolicy Warszawy. Kwota na paragonie będzie dla wielu dużym zaskoczeniem.
Rekordowa inflacja i związane z nią ogromne podwyżki cen spędzają sen z powiek wielu Polakom. Drożeje wszystko - gaz, prąd, usługi i żywność, w tym podstawowe produkty, takie jak chleb czy masło. Pokażcie nam swoje paragony. Dzięki wam dowiemy się, gdzie jest najdrożej.