W Darłowie nie ma lipy. Piwo kosztuje krocie, ale schabowego można zjeść w przyzwoitej cenie rodem z baru mlecznego. Nasz czytelnik spodziewał się paragonu grozy, a dostał wielkie kotlety za przystępną cenę.
Otrzymaliśmy kolejny wakacyjny "paragon grozy". Tym razem to nie dorsz znad z Międzyzdrojów czy schabowy z Zakopanego, a ryba i przystawka z Rygi. Nasz czytelnik za kolację dla jednej osoby wydał majątek i jak twierdzi — wyszedł głodny.
Połowa wakacji już za pasem, ale niektórzy nadal zastanawiają się, gdzie spędzić zbliżający się urlop i nie wydać całej wypłaty. Dla takich osób pomocny może okazać się ten "paragon łagodności". Jak się okazuje, nie we wszystkich nadmorskich kurortach za obiad trzeba wydać fortunę.
Popularny vloger Szalony Reporter pokazał na TikToku swój paragon z zakupów w gruzińskim Carrefourze. Jak twierdzi, za reklamówki pełne produktów spożywczych i plecak piwa zapłacił wprost symboliczną sumę.
Jesteśmy w połowie sezonu wakacyjnego, a wielu Polaków wciąż zastanawia się, gdzie wyjechać na odpoczynek. Albania jest krajem, który coraz bardziej wzbudza zainteresowanie wśród rodzimych turystów. Jak się okazuje, Albania oferuje nie tylko piękne widoki, lecz także bardzo atrakcyjne ceny w restauracjach, co udowadnia paragon nadesłany przez naszego czytelnika.
Tegoroczne, wygórowane ceny w nadmorskich restauracjach niejednokrotnie przyprawiały turystów o zawroty głowy. Tym razem jedna z czytelniczek przesłała redakcji o2.pl zdjęcia, na których widać, że na Wybrzeżu można zjeść za rozsądne pieniądze.
Niemal połowa wakacji za nami, a część Polaków wciąż nie zdecydowała, gdzie wyjechać na urlop. Wielu naszych rodaków zniechęciło się do wyjazdów nad Bałtyk ze względu na wygórowane ceny. Nasza czytelniczka wysłała do nas paragon z Trzęsacza, który udowadnia, że nad morzem można zjeść nie tylko smacznie, ale i wyjątkowo tanio. To już kolejny "paragon łagodności" z tej nadmorskiej miejscowości.
Paragony grozy znad polskiego morza biją rekordy popularności w mediach, jednak nasi czytelnicy regularnie udowadniają, że można zjeść smacznie i tanio. Pan Przemysław pokazał paragon ze Słupska, gdzie wraz z rodziną zjadł obiad w bardzo przystępnej cenie.
Włochy to popularny kierunek wakacyjny wielu Polaków. Turyści znajdą tam piękne plaże, urocze miasteczka i pyszne jedzenie. Ceny w niektórych włoskich knajpach mogą być jednak sporym zaskoczeniem, dla tych którzy dotychczas spędzali wakacje w Polsce.
Chorwacja to popularny kierunek wakacyjny wielu Polaków. Okazuje się, że ceny w tamtejszych restauracjach mogą przyprawić o prawdziwy zawrót głowy. Jedna z czytelniczek podzieliła się z nami wyjątkowym rachunkiem. Wychodzi na to, że w porównaniu z Chorwacją, nad Morzem Bałtyckim wcale nie jest tak drogo.
Rozkręcacie się! Kolejny paragon grozy od Czytelnika. Pan Jarek odwiedził bar na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku. Trzeba przyznać, że piwo było dosyć tanie, ale cena za ryby... Można się przerazić.
Paragony grozy znad morza biją rekordy popularności w polskich mediach. Co jakiś czas nasi czytelnicy udowadniają jednak, że da się zjeść nad morzem bez wydania milionów monet. Tak też jest w przypadku pani Kasi, która pokazała nam, ile zapłaciła za obiad dla trzech osób we Władysławowie.
Sezon wakacyjny w pełni, a na naszą skrzynkę pocztową spływają kolejne "paragony grozy". Osoby, które spędzają urlop nad polskim morzem, są zaskoczone zdumiewająco wysokimi cenami posiłków. Czytelnik pokazał nam, ile zapłacił za rybę w jednym z barów w Ustce.
Jako że wakacje dopiero się zaczęły, a wielu Polaków wciąż planuje swój urlop, kontynuujemy naszą akcję paragonową. Dzisiaj publikujemy paragon z jednej z restauracji na Mykonos, która jest uznawana za najdroższą wyspę w Grecji. Kilka pozycji na rachunku będzie dla wielu sporym zaskoczeniem.
W ostatnim czasie nasi czytelnicy przesłali do nas wiele paragonów, które udowodniły, że obiady nad polskim morzem nie zawsze muszą kosztować majątek. Ale, żeby nie było tak kolorowo. Dzisiaj dostaliśmy prawdziwy "paragon grozy" z jednej z restauracji położonych na Mazurach.
Dobre wiadomości dla wszystkich, którzy zdecydowali, że tegoroczny urlop spędzą w Polsce. Czytelniczka o2.pl przesłała nam paragon z jednej z restauracji we Władysławowie. Jak się okazuje, smażona ryba w zestawie nie zawsze kosztuje krocie nad polskim morzem.
Czytelnicy o2 regularnie przysyłają do nas "paragony grozy", na których widnieją zdumiewająco wysokie ceny za niewyszukane posiłki. Tym razem jednak otrzymaliśmy wiadomość z poleceniem taniego lokalu – to już kolejna wiadomość z miejscowości Trzęsacz.
Wielokrotnie publikowaliśmy w o2 "paragony grozy" pokazujące ceny jedzenia w kurortach nad polskim morzem. Tym razem jedna z czytelniczek podzieliła się z nami naprawdę wyjątkowym rachunkiem. Koszt skorzystania z toalety w sopockich restauracjach woła bowiem o pomstę do nieba. A na dodatek na paragonie nie zawsze zostaje nabite to, za co zapłaciliśmy.