O pechu, ale i sporym szczęściu mogą mówić pasażerowie jednego z samolotów Ryanaira. Nie dość, że musieli lądować ponad 100 km od zaplanowanego miejsca, to w trakcie manewru jeden z pilotów stracił przytomność. Całe szczęście nikomu nic się nie stało.<br />
49-letni Julian Monaghan "zasłynął" tym, że chciał pilotować samolot, gdy był kompletnie pijany.