Najpierw wymiana zdań, a później rękoczyny na drodze. W Krakowie doszło do awantury między kierowcą samochodu osobowego a pieszym. Nagranie ze zdarzenia pojawiło się w mediach społecznościowych. Widać na nim, jak pieszy zwraca uwagę kierowcy osobówki, a po chwili ten wybiega wzburzony z auta.
Pirat drogowy z audi postanowił skrócić sobie drogę i objechać przebudowę jednej z toruńskich dróg. Kierowca nie skorzystał z wytyczonych objazdów, a ominął plac budowy przejściem dla pieszych. Nagranie z jego wyczynu pojawiło się w mediach społecznościowych.
Na kanale Stop Cham w serwisie YouTube pojawiło się wideo, które wywołało falę komentarzy i poruszenie wśród internautów. Zdarzenie zarejestrowano 14 kwietnia 2025 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Nagranie pokazuje niebezpieczną sytuację drogową z udziałem motocyklistów, z których jeden przewrócił się po gwałtownym hamowaniu. Zaskakuje jednak najbardziej to, co wydarzyło się po wypadku.
Rowerzysta nie zszedł ze swojego jednośladu, uderzył w samochód na przejściu dla pieszych i trafił do szpitala. Jego zachowanie zostało nagrane przez miejski monitoring. Dla porównania przez drugie przejście przechodził inny cyklista. On zachował się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać, jak samochód osobowy z impetem kieruje się w kierunku kota przebiegającego przez jezdnię. Czy kierowca auta chciał przejechać zwierzę? On sam twierdzi, że "kot się zatrzymał, dlatego odbił w lewo". Nie wszyscy mu jednak wierzą.
Policjanci z Piaseczna zatrzymali kierowcę luksusowego lamborghini, który na trasie S7 przekroczył dozwoloną prędkość o 73 km/h. 47-latek rozpędził swoje auto do niemal 200 km/h, stwarzając tym samym poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Skandaliczne zachowanie kierowcy z Poznania. Kierujący osobowym volkswagenem przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, a następnie kontynuował jazdę buspasem. Zdarzenie nagrała jedna z uczestniczek ruchu drogowego. - "Passeratti" nie stoi w korkach - skwitowała zachowanie kierowcy kobieta.
Pracownik jednego z salonów samochodowych w Warszawie przejechał po chodniku niezarejestrowanym autem. Nagranie z tego incydentu wyświetlono ponad 500 tys. razy. - Wprowadziliśmy już odpowiednie procedury, tak by nie dopuścić do podobnego zdarzenia w przyszłości - przekazała nam Martyna Dziopak-Mroczka reprezentująca Grupę Cichy-Zasada. Salon przeprosił za zachowanie pracownika.
Na Facebooku pojawiło się nagranie, na którym widać kierowcę poruszającego się po chodniku. Niezarejestrowany, nowy pojazd przemieszczał się w kierunku salonu samochodowego w Warszawie. Wideo ma ponad pół miliona odsłon i setki komentarzy. Internauci są podzieleni w jego odbiorze.
Skandaliczne nagranie pojawiło się na kanale "Stop Cham". Widać na nim, jak kierowca osobowego volkswagena z premedytacją łamie przepisy ruchu. Postanowił oo przejechać na drugą stronę drogi, korzystając z przejścia dla pieszych. - Volkswagen, który został pieszym - ironizują twórcy profilu "Stop Cham".
Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało projekt "Stop bandytom drogowym", który ma zaostrzyć kary dla kierowców łamiących przepisy. Wprowadzenie nowych regulacji ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.
38-letnia kobieta z Otwocka otrzymała 47 punktów karnych za liczne wykroczenia drogowe. Niewiele brakowało, żeby ofiarami jej bezrefleksyjnej jazdy padł ojciec prowadzący dziecko do szkoły. Mało tego - okazało się, że 38-latka w czasie jazdy miała niezapięte pasy i rozmawiała przez telefon.
Młoda wrocławianka może pożałować, że publikowała filmy, na których widać jak z premedytacją łamie przepisy ruchu drogowego. Na jednym z nagrań jechała ponad 200 km/h. Internauci ustalili, że kobieta jest prawniczką. Teraz grozi jej postępowanie dyscyplinarne.
Kierowca ciężarówki próbował wyprzedzić traktor, zapomniał o samochodach jadących z naprzeciwka. Mrożącą krew w żyłach scenę zarejestrowały kamery jadącej za cysterną osobówki.
Na polskich drogach niestety nie brakuje kierowców, którzy rażąco i nagminnie łamią przepisy. Tym razem policja zatrzymała mieszkańca Lublina, który po ekspresówce mknął z prędkością 215 kilometrów na godzinę. To nie był jego pierwszy wybryk.
W nocy z soboty na niedzielę w Słupsku (woj. pomorskie) doszło do tragicznego wypadku drogowego. 20-letni kierowca bmw, będący pod wpływem alkoholu, stracił panowanie nad pojazdem i potrącił sześć osób na chodniku, zabijając 24-letniego mężczyznę. Od razu trafił do aresztu.
W serwisie X, na profilu "Stop Cham", pojawiło się przerażające nagranie, które natychmiast wzbudziło falę oburzenia wśród internautów. Zdarzenie miało miejsce 17 października wieczorem na trasie ekspresowej S17, w kierunku Warszawy. Jeden z kierowców zarejestrował wyjątkowo nieodpowiedzialne i skrajnie niebezpieczne zachowanie.
W sieci pojawiło się nagranie ukazujące niebezpieczny manewr radiowozu, który niemal doprowadził do czołowego zderzenia. Wideo, opublikowane na profilu "Bandyci drogowi" w serwisie X, wywołało lawinę komentarzy i pytań o odpowiedzialność oraz przede wszystkim - trzeźwość kierowcy.