Pogoda w weekend nie będzie nas rozpieszczać. W większości regionów Polski będzie pochmurno, a nawet deszczowo. Temperatura sięgnie 12 stopni Celsjusza. A początek tygodnia? Znaczne ochłodzenie, a nawet deszcz ze śniegiem.
Zima zbliża się nieubłaganie. Najbardziej można to odczuć w górach. Jak poinformował na Twitterze Karkonoski Park Narodowy, termometry na Śnieżce pokazują obecnie -4.2 st. C, ale odczuwalna temperatura na szczycie to aż... -35.55 st. C.
Do Polski spływają polarne masy powietrza, a to odbija się na temperaturze. W rezultacie w najbliższy weekend nie powinniśmy spodziewać się "złotej jesieni", lecz chłodu oraz silnego wiatru.
Ustalenia synoptyków wskazują, że nadchodzący weekend nie będzie należał do najcieplejszych. Największą uciążliwość sprawią opady deszczu. Powód do radości mają jednak miłośnicy wycieczek na grzyby.
Kierowcy w południowych regionach Ukrainy nie mogli uwierzyć w to, co spotkało ich w sierpniowy piątek. Na drodze krajowej Odessa — Mikołajów zaczął padać... śnieg. Synoptycy mówią, że jest to zjawisko nietypowe, ponieważ temperatura powietrza wynosiła wówczas około 20 stopni.
Jasnowidz Krzysztof Jackowski ostrzega wszystkich z nas. Jego zdaniem, sierpień w Polsce będzie "uspokojeniem" po gwałtownym lipcu. To jednak nie wszystko.
Ci, którzy liczyli, że zima jest już daleko i nie wróci aż do końca roku, mogą mocno się zdziwić. Najnowsza prognoza pogody nie zapowiada się wiosennie.
Ostatni tydzień był wyjątkowo deszczowy i burzowy. Dobowe sumy opadów przekraczały normy miesięczne. Wszystko jednak niebawem się zmieni. Opady znikną, a na pierwszy plan ponownie wyjdą upały.
Wiele osób zastanawia się, jaka pogoda będzie na Wielkanoc. Do niedzieli czeka nas słoneczna pogoda i wysokie temperatury na termometrach. To dzięki wyżowi z Ukrainy, który zagwarantuje nam taką pogodę.
To już pewne. Pierwsze dni majówki 2019 upłyną pod znakiem chmur, deszczu oraz burz. Od strony Niemiec nadciągają trzy niże: Theodor, Sander oraz Uli. Padać będzie do poniedziałku, a nawet w kolejnych dniach.