Dwóch ratowników medycznych z Mszczonowa zostało wezwanych przez kobietę w bliźniaczej ciąży, której niespodziewanie odeszły wody płodowe. Od szpitala dzieliło ich jedynie pięć kilometrów, ale nie mieli ani minuty do stracenia - musieli przyjąć poród w karetce.
Poród jest już dostatecznie stresującym wydarzeniem dla każdej kobiety. Co jednak, kiedy w jego trakcie nagle w całym szpitalu gaśnie światło? To właśnie przydarzyło się pewnej 28-letniej kobiecie z Wielkiej Brytanii. Przed katastrofą uratowała kobietę latarka z telefonu komórkowego. <br />
Dziesięciolatka ze Szczecina wezwała pogotowie do rodzącej mamy, a kiedy dziecko przyszło na świat, udzieliła mu pierwszej pomocy. Noworodek trafił do szpitala - jego stan jest stabilny. Dziewczynka udzielania pierwszej pomocy nauczyła się w szkole.
Ogromna porcja radości dla matki. Dosłownie. Wielkie dziecko przyszło na świat w Stanach Zjednoczonych, rozpalając internet do czerwoności.