W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej zdjęć wałów przeciwpowodziowych, na których zaobserwować można nietypowe zjawisko. Sporo z nich pokrytych jest bowiem gęstymi pajęczynami osiągającymi nawet po kilkadziesiąt centymetrów. Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśniamy.
Rzeka Odra była w ostatnich dniach na ustach wszystkich z powodu powodzi, jaka nawiedziła południową Polskę. Na szczęście fala kulminacyjna na drugiej co do długości rzece w kraju przebiegła bez poważniejszych szkód. Zdjęcia satelitarne Odry przed powodzią i w trakcie pokazują jednak, jak dużym zagrożeniem była dla mieszkańców na całej swojej długości.
W Głuchołazach trwają intensywne prace porządkowe. Mieszkańcy, wolontariusze oraz służby mundurowe z pełnym zaangażowaniem starają się przywrócić miastu normalność. Na wielu ulicach zalegają ogromne ilości mułu i piachu, które zostały po przejściu fali powodziowej.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ukazujące ogromne ilości owadów na Odrze. To skutek przechodzących w ostatnim czasie przez kraj powodzi. - Ogromne ilości mrówek, a także pająków oraz innych owadów unoszących się na wodzie podczas aktualnej fali powodziowej na Odrze w miejscowości Brody, powiat zielonogórski - czytamy pod filmikiem udostępnionym na Facebooku przez Lubuskich Łowców Burz.
W poniedziałek wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ogłosił rozpoczęcie operacji "Feniks" na terenach zniszczonych przez powódź, której koszt szacowany jest na około 175 milionów złotych. Zapowiedział również, że budżet operacji może zostać zwiększony w razie potrzeby.
Od kilku dni w związku z dramatyczną sytuacją w południowo-zachodniej Polsce strażacy mają pełne ręce roboty. W dzień i w nocy walczą ze skutkami powodzi. Na profilu Karkonoska Fotografia Ratownicza opublikowano zdjęcie, które wyraża więcej niż słowa. "Po prostu szacunek" - podpisano poruszającą fotografię, na której widać strażaków w trakcie drzemki.
Nie tylko w środkowej Europie dochodzi do powodzi i ludzkich tragedii. W japońskiej prefekturze Ishikawa w wyniku rekordowych opadów deszczu doszło do zalań i osunięć ziemi. Niestety, są ofiary śmiertelne. Najbardziej dotknięte zostały miasta Wajima i Suzu, które zmagały się z odbudową po niszczycielskim trzęsieniu ziemi z 1 stycznia.
Skupiliśmy się na pomocy innym, a teraz sami jej potrzebujemy… — zaczął swój post w mediach społecznościowych klub Anny Kurek NTSK PANS Komunalnik Nysa. Drużyna podobnie jak całe miasto zmaga się ze skutkami ostatniej powodzi, która zniszczyła niemal cały sprzęt i salę, gdzie obywały się treningi.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) podał najnowsze dane dotyczące sytuacji hydrologicznej w kraju. Obecnie stan alarmowy został przekroczony na 25 stacjach hydrologicznych, a stan ostrzegawczy na 18 stacjach. IMGW apeluje o regularne monitorowanie prognoz i bieżącej sytuacji hydrologicznej za pośrednictwem serwisu hydro.imgw.pl.
Rudawa mieści się w województwie opolskim. Jej mieszkańcy podkreślają, że zdani są tylko na siebie i pomoc wolontariuszy. Tymczasem powódź zabrała im nie tylko domy, ale też miejsca pracy. Największym była fabryka papieru, która zatrudniała ok. 120 osób.
Z uwagi na bardzo trudną sytuację na terenach objętych powodzią, biskupi z Opola i Świdnicy udzielili poszkodowanym przez powódź oraz osobom niosącym im pomoc dyspensy od obowiązku uczestnictwa we mszy św. w niedzielę 22 września.
To nie mieści się w głowie. Gdy kobieta napełniała worki z piaskiem, walcząc z napierającą wodą w Nysie, szabrownik zabrał z jej plecaka telefon oraz portfel. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Opolu zatrzymali już 36-latka. Mężczyźnie grozi teraz do 5 lat więzienia.
Fala powodziowa przemieszcza się z woj. dolnośląskiego do woj. lubuskiego, gdzie zagrożonych zalaniem jest kilka miejscowości, położonych przy ujściach rzek. Władze zaapelowały o powstrzymanie się od tzw. turystyki powodziowej.
Mieszkańcy małego Wronowa na Opolszczyźnie po przejściu fali powodziowej zostali odcięci od świata. Są miejsca, w które nie można się dostać konwencjonalnymi pojazdami. Wojskowi niosą pomoc, dopływając do potrzebujących. Dzięki temu udało się pomóc panu Kazimierzowi, który zranił się poważnie w łokieć.
Kotlina Kłodzka od kilku dni zmaga się z dramatycznymi skutkami powodzi. W obliczu tragedii na pomoc powodzianom ruszyli wolontariusze, służby mundurowe, klerycy i siostry zakonne.
Stany alarmowe zostały przekroczone na 29 stacjach hydrologicznych, a na 21 woda przekroczyła stany ostrzegawcze – poinformował w niedzielę (22 września) rano IMGW-PIB. Najtrudniejsza sytuacja jest w Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie), gdzie stan alarmowy na Odrze przekroczony został o 268 cm.
Wielkopolska policja opublikowała w sieci nagranie z nocnego patrolu funkcjonariuszy w Stroniu Śląskim (woj. dolnośląskie). Policjanci poruszają się pojazdem terenowym z reflektorem lotniczym, żeby chronić miasto przed szabrownikami, żerującymi na ludzkiej krzywdzie.
Wzrost poziomu Odry stwarza ryzyko powodziowe w Głogowie. W sobotę, na spotkaniu sztabu kryzysowego, starosta Michał Wnuk zasugerował mieszkańcom z zagrożonych obszarów, aby przenieśli się na wyżej położone tereny. Mogą również poddać się dobrowolnej ewakuacji.