Nad Polską obecnie dominują dwie główne strefy burzowe, które przynoszą intensywne zjawiska pogodowe w różnych regionach kraju. W Bytomiu, położonym w województwie śląskim, sytuacja była szczególnie trudna, ponieważ oprócz silnych opadów deszczu, pojawił się także grad.
Nowe zjawisko meteorologiczne, "burze widmo", pojawia się już w Niemczech i może dotrzeć do Polski. Te niemal niewidoczne dla radarów burze są nieprzewidywalne i mogą przynieść gwałtowne wiatry, intensywne opady, a nawet tornada.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) przedstawił najnowszą prognozę pogody. Jasno z niej wynika, że niebawem nastąpi powrót deszczu oraz burz. Wiadomo, gdzie mogą wystąpić wyładowania.
Niedziela przyniesie burze i intensywne opady deszczu, zwłaszcza na południowo-wschodnich krańcach Polski. Wyż Gustav ustępuje niżowi Johanna, co spowoduje napływ wilgotnego powietrza. IMGW wydało liczne ostrzeżenia meteorologiczne dla poszczególnych województw.
Była niedziela, godzina 8:21 rano, gdy kamera nad Bałtykiem uchwyciła sopockie molo i pokazała niezwykły widok. Mimo ciemnych chmur, ulewnego deszczu i porywistego wiatru, jeden z turystów odważnie spacerował po molo z parasolem, nie zważając na niesprzyjającą pogodę.
Europa boryka się z ekstremalnymi upałami i pożarami. W Hiszpanii termometry wskazują 44 stopni Celsjusza, w Grecji znów płoną lasy, a we Włoszech ogłoszono najwyższy alert pogodowy. Chorwacja z kolei zmaga się z pożarami w regionie Dalmacji, które wymusiły ewakuację turystów.
W weekend Polska będzie pod wpływem wyżu, który spowoduje, że będzie sucho i słonecznie. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed kolejnymi upalnymi dniami. W sobotę i w niedzielę termometry pokażą powyżej 30 st. C. Najwyższe temperatury będą w północno-zachodniej części kraju.
W Gdańsku doszło do potężnej ulewy, która sparaliżowała miasto. Intensywne opady deszczu spowodowały zalanie ulic, tworząc rwące potoki, które utrudniały poruszanie się pieszych i pojazdów. Lokalne służby były w pełnej gotowości, reagując na skutki gwałtownych opadów.
Potężne tornado uderzyło w gospodarstwo w okolicach miasta Szawle na Litwie. Monitoring ukazał przerażające sceny: dom został kompletnie zniszczony, dachówki i stropy wyrwane, drzewa powalone, a studnia rozgromiona. Burze w całej Europie stają się coraz bardziej niebezpieczne.
Zła pogoda i burze nie odpuszczają. Tym razem szczególnie trudna sytuacja obserwowana jest w Wielkopolsce, nad którą utworzyły się superkomórki burzowe, niosące za sobą silne opady deszczu i porywy wiatru oraz grad, który może uszkadzać rzeczy wystawione pozostawione na zewnątrz.
Zbąszynek przeżył prawdziwy armageddon po nawałnicy, która spowodowała ogromne szkody. Na Facebooku Lubuskich Łowców Burz pojawiło się wideo ukazujące zalane drogi i samochody. Burze i ulewy przeszły też przez inne miasta, powodując m.in. przerwy w dostawach prądu w Warszawie.
W piątek prognozowane są kolejne groźne burze, które szczególnie dotkną południe i zachód kraju. Dla większości obszarów Polski wydano ostrzeżenie drugiego stopnia. Prognozowane są nawalne opady deszczu, które mogą prowadzić do zalań, podtopień oraz błyskawicznych powodzi. Wiatr osiągnie porywy do 100 km/h.
W poniedziałek na południu Polski wystąpiły ulewne deszcze i burze, które spowodowały wiele podtopień. Intensywnym opadom towarzyszył grad. Szczególnie dotknięty został Wolbrom w Małopolsce, gdzie średnica gradowych kulek wynosiła nawet 3 cm. Miasto wygląda przerażająco.
Podhale nawiedziło intensywne gradobicie. Grad o średnicy 2-3 cm zasypał Zakopane i Kościelisko, powodując trudne warunki na drogach i zniszczenia w ogrodach. Burzowy front, monitorowany przez Łowców Burz Południe, przyniósł nieprzewidywalne warunki atmosferyczne w regionie.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał w sobotę (6 lipca) ostrzeżenia drugiego stopnia przed burzami. Są też alerty przed upałami, które wracają do Polski po kilku dniach przerwy. To jednak nie wszystko. Pojawiło się bowiem także ostrzeżenie od RCB, które rozesłało do mieszkańców alerty.
Od soboty nad Polskę dotrze gorące powietrze zwrotnikowe. Oznacza to, że po kilku dniach względnie niższych, jak na lato temperatur, powrócą upały. Polscy Łowcy Burz ostrzegają jednak, że w części kraju spodziewane są gwałtowne opady deszczu i silne porywy wiatru.
Końcówka czerwca w Polsce przebiegała pod znakiem gwałtownych i intensywnych zjawisk atmosferycznych. Jak się jednak okazuje to nie koniec i również pierwsze dni lipca będą obfitowały w burze i opady deszczu. Już w poniedziałek szczególnie trudna sytuacja będzie w Bieszczadach.
Piątkowe popołudnie w niemal całej Polsce upływało pod znakiem burz i intensywnych opadów deszczu. Nagłej zmianie pogody towarzyszył także silny wiatr, który w centralnej i wschodniej części kraju osiągał nawet 100 km/h. W Warszawie burza była tak mocna, że przewracała restauracyjne ogródki i łamała drzewa. Ludzie musieli się ratować ucieczką.