Gmina Sędziszów (woj. świętokrzyskie) zdecydowała się wprowadzić radykalne oszczędności energii. Wszystko dlatego, że prąd na tym terytorium podrożał o... 880 procent.
Japonka Chikako Fujii od ponad dziesięciu lat nie płaci rachunków za prąd. W dobie podwyżek opłat na całym świecie jej historia wzbudziła duże zainteresowanie mediów. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Rząd ma plan zachęcania obywateli do oszczędzania prądu. Zdecydowano się na wdrożenie nowych rozwiązań. Chodzi o zamrożenie ceny pod warunkiem mniejszego zużycia energii. Taką koncepcję w czwartek ogłosili premier Mateusz Morawiecki oraz szef PiS Jarosław Kaczyński.
Podwyżki cen energii uderzają w budżety miejskie. Należy się spodziewać, że w związku z tym samorządowcy będą szukać cięć. Na radykalny krok zdecydowało się Krosno.
13-letni chłopiec został porażony prądem w miejscowości Łążek Ordynacki na Lubelszczyźnie. Jak ustalili policjanci, chłopak wszedł na słup linii elektrycznej. Kiedy strażacy przybyli na miejsce znaleźli nastolatka wiszącego głową w dół z wysokości około 4 metrów. Poszkodowany z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala.
Jeden z użytkowników TikToka zamieścił wideo, które daje do myślenia. Mężczyzna, będąc na jednym z warszawskich osiedli zauważył miejsce, które stanowiło potencjalne zagrożenie dla życia innych. Specjalny pomiar pokazał, czy jego podejrzenia były uzasadnione.
Wszystko wskazuje na to, że wielkimi krokami zbliżają się miesiące, które będą siać jeszcze większe spustoszenie w portfelach Polaków. Na naszych rachunkach odbiją się perturbacje w energetyce. W jaki sposób można złagodzić bolesne skutki podwyżek?
Coraz częściej w mediach pojawiają się informacje o tym, że już niedługo w Polsce może zabraknąć pieczywa. Jak sprawę komentują przedstawiciele branży piekarniczej? Niestety, okazuje się, że taki scenariusz wcale nie jest nieprawdopodobny.
Wszystko wskazuje na to, że już jesienią część Polaków zapłaci wyższe rachunki za prąd. Innych podwyżki czekają od przyszłego roku. Eksperci szacują, że rachunki za prąd mogą wzrosnąć nawet do 100 proc., jednak w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu powinniśmy spodziewać się podwyżek o ok. 50 proc. To wciąż bardzo dużo.
W ostatnich miesiącach ceny prądu osiągają rekordowe poziomy, co napędza inflację w Polsce. Coraz wyższe rachunki zmuszają Polaków do szukania oszczędności. Warto zmienić niektóre z naszych codziennych nawyków, bo może się to przełożyć na zaoszczędzenie sporej ilości pieniędzy.
Serwis wysokienapiecie.pl zauważa, że ceny prądu dla gospodarstw domowych w ofercie PGNiG wzrosły z 0,42 zł/kWh na początku ubiegłego roku do 1,70 zł/kWh brutto do jesieni tego roku. Podkreślono poza tym, że podobne podwyżki planują inni sprzedawcy.
Szczecińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało rachunek za gaz. Gigantyczna kwota zwala z nóg. Członkowie organizacji nie mogą w to uwierzyć i proszą o pomoc. "Jesteśmy załamani. W naszej siedzibie 18-19 stopni" - piszą.
Wraz z początkiem stycznia w życie weszły nowe taryfy na prąd i gaz. Polacy z niedowierzaniem spoglądają na coraz wyższe rachunki. Czy tak jest również w przypadku minister klimatu Anny Moskwy? Przedstawicielka rządu podzieliła się swoimi przemyśleniami.
Weekend przyniósł Polsce wiele zniszczeń, zafundowanych przez orkan Malik. Jak informowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, w niedzielę po południu pozbawionych dostaw prądu było 318 tys. odbiorców. Polski system przesyłu energii jest bardzo archaiczny i podatny na uszkodzenia. A Polacy narzekają na przerwy w dostawach.
Styczniowe rachunki są źródłem niemałego stresu, zwłaszcza w tym roku. Wielu Polaków już rozpoczęło planowanie oszczędności, skupiając się na mniejszym zużyciu prądu. Warto pamiętać, że pewne urządzenia gospodarstwa domowego pobierają ogromną ilość energii. Kuchenka indukcyjna i piekarnik elektryczny to tylko jedne z nich.
Zabezpieczeniem przed podwyżkami cen prądu miały być umowy, określające na kilka lat konkretne stawki. Tymczasem klienci jednej z dużych firm dostali informacje o tym, że ich rachunki wzrosną nawet o kilkadziesiąt procent. Przedstawiciele E.ON zabrali głos. Okazuje się, że tylko część klientów zapłaci więcej.
Za kilka dni zaczną obowiązywać nowe stawki za prąd, które są o 24 proc. wyższe od dotychczasowych. Tymczasem eksperci mówią o możliwych spadkach cen prądu. Jednak przełoży się to na stawki dla przeciętnego Kowalskiego najwcześniej na początku roku 2023.
Dodatek osłonowy, czyli jeden z najbardziej namacalnych elementów rządowej tarczy antyinflacyjnej nie będzie taki sam dla wszystkich. Rząd postanowił, że niektórzy Polacy dostaną więcej niż inni. Kto jest szczęśliwcem i może liczyć na ekstragotówkę?