W Rabce-Zdroju trwa wyjaśnianie okoliczności śmierci mężczyzny, którego ciało znaleziono w pobliżu płonącego auta w niedzielę 10 listopada. Pracujący na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli zwłoki i próbują ustalić tożsamość zmarłego mężczyzny.
Śmierć trzech osób skłoniła władze Rabki-Zdroju do przeprowadzenia inwentaryzacji drzew w tamtejszym Parku Zdrojowym. Zdecydowano o wycince 93 drzew, które stanowią potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia spacerujących tam osób. "To wszystko za późno" - mówi Kazimierz Wojtas, sołtys Mordarki, którego bliscy zginęli tu przygnieceni drzewem.
Tylko szybka reakcja ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR z Rabki-Zdroju zapobiegła tragedii, jaka mogła wydarzyć się w schronisku na Maciejowej. 53-letni mężczyzna z zawałem serca dzięki błyskawicznej akcji medyków trafił do szpitala i został uratowany. Obok popularnego schroniska lądował helikopter LPR, który zabrał poszkodowanego z miejsca zdarzenia.
Zaczynał jako dekarz z Podhala, a po dekadzie swoimi dachówkami podbijał zagraniczne rynki. W niedzielę 21 kwietnia w Rabce-Zdroju w wieku 79 lat zmarł Jan Luberda, założyciel firmy Blachotrapez. Biznesmena żegnają zasmuceni mieszkańcy i pracownicy firmy, która stała się potentatem.
Tymek, jego mama i babcia zginęli w parku w Rabce-Zdroju (woj. małopolskie). Rodzina podczas spaceru została śmiertelne przygnieciona przez drzewo powalone przez wiatr. Szkoła do której chodził chłopiec opublikowała wzruszające pożegnanie. Łzy same cisną się do oczu.
W poniedziałek (1 kwietnia) aż pięć osób zginęło pod ciężarem drzew łamanych przez silne wichury. Do największej tragedii doszło w Rabce-Zdroju, gdzie życie straciło dwoje dorosłych i dziecko. Jak podaje "Super Express", wśród ofiar była pani Halina. - Mąż siostry musiał widzieć, jak ją przygniotło. Jesteśmy zdruzgotani - powiedział brat pani Haliny.
To był tragiczny, wielkanocny poniedziałek na południu kraju. Z powodu wichur zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci. Internauci zauważyli, że alert RCB informujące o silnym wietrze zostały wysłane... kilka godzin po tych zdarzeniach. - Bazujemy na informacjach z instytucji właściwych do obserwowania danego zagrożenia - komentuje rzecznik Rządowego Biura Bezpieczeństwa, Piotr Błaszczyk.
Niewyobrażalna tragedia w Rabce-Zdrój. Powalone przez wichurę drzewo zabiło trzyosobową rodzinę: 6-letniego chłopca, jego 44-letnią mama i 69-letnią babcię. Na miejscu tragedii doszło do nieoczekiwanej awantury z udziałem księdza. Sytuację opisał w mediach społecznościowych policjant, który był na miejscu wypadku.
To mogło skończyć się tragicznie. 3,5-letni chłopczyk błąkał się samotnie po chodniku przy ruchliwych ulicach Rabki-Zdrój (woj. małopolskie). Nagle dziecko zauważyła policjantka. Od razu zajęła się przestraszonym malcem. Szczegóły sprawy, aż jeżą włos na głowie. Sami zobaczcie.
Blady strach padł na mieszkańców Rabki Zdrój po tym, jak zauważyli, że ich ulubiony mieszkaniec parku, bocian Felek leży skulony pośród trawy. Nie zastanawiając się długo zadzwonili prosząc o pomoc strażników miejskich, a ci mimo innych obowiązków na sygnale ruszyli ratować ptaka.
Smutne wieści z Rabki Zdrój. Zmarł prof. Stanisław Mlekodaj, nestor polskiej torakochirurgii i wieloletni dyrektor Instytutu Chirurgii Uniwersytetu Gdańskiego. Był także podsekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej.