Rekin, który w ubiegły czwartek pożarł Rosjanina w egipskim kurorcie, jest poddawany mumifikacji i ma docelowo trafić do muzeum. 23-letni Władimir Popow został pożarty żywcem przez 3-metrowego rekina tygrysiego w morzu w pobliżu Hurghady nad Morzem Czerwonym.
Części ciała rosyjskiego turysty, który został zjedzony żywcem przez rekina, zostały wydobyte z brzucha drapieżnika. Ojciec 23-latka powiedział w rozmowie z mediami, że skremuje szczątki syna i wyśle je do Rosji.
Jak informuje "New York Post", Rosjanin zabity w Hurghadzie przez rekina skupił na sobie uwagę zwierzęcia w chwili ataku i w ten sposób najpewniej ocalił życie swojej dziewczyny. Kobieta zdołała uciec z wody, 24-latek nie miał tyle szczęścia. Ataku dokonał żarłacz tygrysi, którego szybko schwytali miejscowi.
W Hurgadzie rekin zaatakował i pożarł Rosjanina na oczach przerażonych turystów. Zwierzę udało się schwytać, a następnie zabić. Heidy Karam, znana egipska aktorka, skrytykowała to, twierdząc, że rekin musiał mieć powody, dla których zaatakował człowieka.
W Hurghadzie, popularnym egipskim kurorcie, rekin pożarł 24-letniego Rosjanina. Do tragedii doszło w czwartek po południu, na publicznej plaży, na oczach świadków. Po śmiertelnym ataku władze Egiptu wprowadziły zakaz sportów wodnych.
W Hurghadzie doszło do ataku rekina na dwóch turystów, którzy pływali niedaleko morskiego brzegu. Jeden z mężczyzn zdołał uciec, drugi walczył ze zwierzęciem kilkadziesiąt sekund, ale nie zdołał uciec ze śmiertelnej pułapki. Wszystko zostało nagrane przez świadków, zdarzenie było dramatyczne.
Co roku w wakacje zdarzają się przypadki, gdy turyści padają ofiarami ataków rekinów. Teraz media nagłośniły kolejny taki przypadek – tym razem groźny drapieżnik zaatakował 22-letnią turystkę ze Stanów Zjednoczonych. Okaleczył ją na resztę życia.
Simon Baccanello udał się na jedną z australijskich plaż, aby posurfować. Nikt nie spodziewał się, że już nigdy nie wróci do domu. Ostatni raz świadkowie widzieli 46-latka, gdy właśnie atakował go ogromny rekin. Jeden z nich podzielił się szokującą relacją.
Zwykły dzień na plaży zamienił się w horror dla 13-latki, która została zaatakowana przez rekina. Dziewczynka uszła z życiem, jednak nie obeszło się bez poważnych obrażeń.
Nurkowanie w egzotycznych miejscach nie zawsze jest bezpieczne. Boleśnie przekonała się o tym 30-letnia Carmen, która podczas podziwiania podwodnego świata została ugryziona przez rekina. Ryba zatopiła zęby w jej plecach, zostawiając krwawiące rany.
Oto mężczyzna, który przeżył prawdziwe piekło. 58-letni Mike Morita podczas surfowania w pobliżu basenu Kewalo na Hawajach został nagle zaatakowany przez rekina - prawdopodobnie żarłacza tygrysiego. Agresywne zwierzę odgryzło mu stopę. To prawdziwy cud, że surfer wyszedł z tego starcia obronną ręką.
Samica żarłacza błękitnego o długości niemal 3,5 m przetrwała atak pary orek u wybrzeży Afryki Południowej. Te morskie ssaki, które rozszarpują rekiny i polują na ich wątroby, atakują w grupach już od wielu lat.
Od 2022 roku trwa spór naukowców dotyczący zdjęcia rekina, które trafiło do internetu. Zdaniem jednych jest to prawdziwy okaz, a według innych to... plastikowa zabawka. I chociaż zdjęcie z sieci zniknęło, to wciąż nie brakuje osób, które uważają, że rekin jest prawdziwy.
W Australii doszło do dramatycznego wydarzenia. To scena niczym z filmu "Szczęki". Mężczyzna znalazł się w środku paszczy rekina. - W pewnej chwili jest światło dzienne, a zaraz wszystko było czarne - wyznał ocalały.
Jeśli myślicie, że rekiny możecie napotkać jedynie w wodach ciepłych mórz i oceanów - jesteście w błędzie. Jest ich bardzo dużo w wodach okalających Wielką Brytanię. Jednak napotkanie jakiegokolwiek rekina w UK jest bardzo mało prawdopodobne. Ale nie nierealne, o czym przekonali się mieszkańcy Hampshire.
Żarłacz biały o imieniu Maple został znaleziony, gdy pływał u wybrzeży Florydy z ogromną raną po ugryzieniu. Przerażające jest to, że zdaniem naukowców zranił go...jeszcze większy drapieżnik. Maple został zaobserwowany u wybrzeży St. George Island na Florydzie, w Zatoce Meksykańskiej.
Uczestnicy rejsu łodzią po Bahamach byli świadkami zaskakującego widowiska. Zbliżył się do nich 4-metrowy rekin młot. To był niecodzienny widok, jednak najbardziej zaskakujące wydarzyło się dosłownie chwilę później.
Amie Medeiros mieszka u wybrzeży Cape Cod w Massachusetts. Kobieta zajmuje się fotografią i często uwiecznia to, co napotka w czasie swoich spacerów. Jednak takiego widoku się nie spodziewała. Medeiros na swoim Instagramie zamieściła zdjęcie martwego rekina, który leżał na plaży.