Podczas patrolu Straży Miejskiej w Warszawie doszło do nietypowej, ale i niebezpiecznej interwencji. Do strażników podbiegły dzieci, które dzieci zgłosiły, że na skrzyżowaniu ulic Ptysiowej i Przekorne leżą zerwane przewody.
Funkcjonariusze służby miejskiej w Gdańsku przeprowadzili kolejne działania drogowe na ulicach Azymutalnej i Spadochroniarzy. Interwencje były inicjatywą samych mundurowych, ale także odpowiedzią na liczne sygnały od mieszkańców o nagminnym łamaniu przepisów drogowych przez kierowców.
Dwóch chłopców stojących na zamarzniętym stawie i uderzających patykiem w lodową pokrywę wzbudziło niepokój spacerowicza. Mężczyzna prosił chłopców, by zeszli ze zbiornika, jednak oni nie reagowali. Wówczas spacerowicz natychmiast wezwał służby.
Strażnicy miejscy z Grodziska Mazowieckiego wprowadzili nietypowy system ostrzeżeń dla kierowców, zastępując mandaty żółtymi kartkami. Pomysł, który ma edukować, a nie karać, spotkał się z pozytywnym odbiorem mieszkańców - informuje "Fakt".
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i strażnicy miejscy z Referatu Ekologicznego skontrolowali kilka gdańskich firm. Sprawdzili m.in. sposób utylizacji płynów technologicznych. W jednym z przedsiębiorstw doszukano się rażących zaniedbań. Nieznana substancja wyciekała ze zbiornika prosto do gleby.
Zakopiańscy mundurowi mają sporo pracy, niezależnie, czy jest to sezon letni, czy zimowy. Strażnicy miejscy bardzo często interweniują ws. zagranicznych kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów. - Ostatnio ma Krupówkach straż miejska ukarała kierowcę quada, który chciał sobie "pojeździć" między pieszymi - relacjonuje nam komendant SM Leszek Golonka.
W niedzielę, 26 stycznia, około godziny 13:30 na pętli autobusowej Metro Trocka w Warszawie zauważono 78-letnią kobietę, która wydawała się zagubiona i bezradna. Seniorka nie potrafiła podać swojego imienia, nazwiska ani miejsca zamieszkania.
Do sieci trafia coraz więcej filmików romskich kapel, które na scenę swoich nielegalnych występów wybierają Krupówki. Jakby tego było mało - towarzyszą im dzieci, które chcąc rozbawić publikę, wykonują obsceniczne gesty. A to irytuje turystów.
Strażnicy miejscy z Poznania w ubiegłym roku usunęli niemal 800 dzikich wysypisk z terenu Poznania. Wystawiono mandaty mieszkańcom miasta, którzy zachowują się, jakby ulice były wielkimi kontenerami na śmieci.
Tyska straż miejska poinformowała o bulwersującym zdarzeniu. Zrelacjonowano, że jeden z kierowców dopuścił się "skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania". Zaparkował tak, że zablokował podjazd do izby przyjęć szpitala wojewódzkiego.
Strażnicy miejscy w Katowicach zaparkowali na miejscu dla niepełnosprawnych, co wywołało oburzenie jednego z mieszkańców, który zwrócił mundurowym uwagę. Sprawa trafi do sądu.
Zniszczony tapczan, opony i worki z odpadami. Taki widok zastali strażnicy dzielnicowi po zgłoszeniu świadka nielegalnego podrzutu śmieci w Kokoszkach (dzielnica Gdańska). Dzięki czujności zgłaszającej udało się szybko ustalić sprawcę. Oto jak się tłumaczył.
W Krakowie strażnicy miejscy stanęli przed niecodziennym wyzwaniem – po klatce schodowej jednego z bloków przechadzała się kura. Niestety, mimo prób, nie udało się ustalić właściciela, dlatego funkcjonariusze postanowili zabrać "dziką lokatorkę" do radiowozu. Kura ostatecznie trafiła na komendę.
Straż Miejska w Zakopanem wystawiła ponad 1500 mandatów w cztery miesiące. Komendant twierdzi, że skończył się czas pouczeń, burmistrz miasta zauważa, że strażnicy wzięli się do pracy. Zakopane walczy z nieprawidłowym parkowaniem i ignorowaniem znaków - pisze "Gazeta Krakowska".
W jednym z lokali gastronomicznych w centrum Gdańska doszło do nieobyczajnego zachowania jednego z klientów. Gdy 56-latek został wyproszony z restauracji, zaczął szukać zaczepki i prowokować przechodniów. W konsekwencji został spryskany gazem łzawiącym, a noc spędził w Pogotowiu Socjalnym.
Minęło kilka miesięcy, odkąd nowo wybrane władze Zakopanego zapowiedziały porządki na Krupówkach. Z obleganego przez turystów deptaku miały zniknąć osoby działające bez pozwoleń. Tymczasem, jak informuje "Gazeta Krakowska", ani przebierańcy, ani romscy muzycy, nigdzie się nie wybierają. Mandaty od straży miejskiej nie przynoszą rezultatów.
W listopadzie media społecznościowe obiegło nagranie, na którym strażnicy z Kłodzka (woj. dolnośląskie) upokarzali zatrzymanych, używając wobec nich wulgaryzmów. Burmistrz Michał Piszko powołał komisję, by zbadać działania Straży Miejskiej i wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Na ulicy Oławskiej we Wrocławiu strażnicy miejscy zauważyli proszącego o pieniądze mężczyznę. Na kartce zamieścił informację, że za zebrane fundusze kupi karmę dla psów rasy bernardyn, z którymi przesiadywał na ulicy. Mężczyzna został ukarany surowym mandatem.