Życie zwierząt w miejskiej dżungli w każdej chwili może przynieść niespodziewane wyzwania. W niedzielne popołudnie strażnicy miejscy z Gdańska ruszyli na pomoc młodemu koziołkowi, który utknął pomiędzy metalowymi barierkami na ul. Benzynowej.
Straż Miejska w Grodkowie opublikowała post dotyczący niecodziennej interwencji. Na terenie, gdzie znajduje się miejska zieleń, lądował prywatny śmigłowiec. Pilot, który kierował maszyną, będzie miał problemy.
Czy smog w Krakowie to już przeszłość? Na razie konsekwentna walka z zanieczyszczeniem powietrza w stolicy Małopolski przynosi efekty. Jak podają władze miasta, samorządowcy odbierają coraz mniej zgłoszeń o łamaniu uchwały antysmogowej. W przypadku nieprawidłowości, strażnicy miejscy nakładali mandaty.
Rozrzucone śmieci, przewrócone pojemniki, a w tle nocni sprawcy całego zamieszania. Taki widok zastał patrol gdańskich strażników. Dzięki szybkiej interwencji i wsparciu służb komunalnych, w ciągu kilku minut zaśmiecony teren przed posesją został przywrócony do porządku. Kto odpowiada za bałagan?
Nie wiadomo, czy skok do Motławy w Gdańsku był w przypływie radości, czy może to była chwila, o której marzył turysta. Jedno wiadomo na pewno. Woda tego dnia była zimna i momentalnie otrzeźwiła amatora kąpieli. Na widok strażników miejskich nieroztropny turysta w samej bieliźnie zaczął uciekać przez centrum miasta.
Podczas wizyty w jednym z warszawskich sklepów, strażnik miejski obezwładnił niebezpiecznego agresora. Funkcjonariusz w czasie wolnym od pracy błyskawicznie zareagował, gdy pijany mężczyzna rzucił się na sprzedawców.
Gmina Mosina poinformowała, że ustalono sprawcę pozostawienia odpadów w pobliskim lesie. Będzie on musiał zapłacić grzywnę w wysokości 1000 złotych. To jednak nie wszystko - musiał uprzątnąć teren.
Zataczającego się mężczyznę z dzieckiem w wózku zauważyła kobieta, która przechodziła placem Jakuba Wejhera w Wejherowie. Kobieta od razu zorientowała się, że mężczyzna dziwnie się zachowuje i wezwały służby.
W centrum Warszawy na miejscu dla niepełnosprawnych zaparkował kierowca mercedesa z fałszywą kartą. Mężczyzna został zatrzymany i przekazany policji.
Akcja "Hiena" - tak strażnicy miejscy z Łodzi nazwali "wyczyn" mężczyzny, który został nagrany pod pomnikiem papieża Jana Pawła II. Rabuś postanowił zgarnąć sadzonki kwiatowe, które znajdowały się w tym miejscu. Nagranie z monitoringu jest wystarczającym dowodem jego niecnej działalności.
Straż Miejska w Kielcach interweniowała w sprawie mężczyzny, który siedział między regałami w jednym ze sklepów sieci Kaufland i zajadał się znajdującym się tam towarem, nie płacąc za smakołyki. Okazuje się, że to kolejny tego typu incydent w wykonaniu tego mężczyzny.
Prawie 400 zdarzeń podjęła Straż Miejska w Poznaniu w wyniku obserwacji monitoringu. Zdecydowanie jedna z dziwniejszych interwencji dotyczyła osób, które robiły sobie zdjęcia... na fontannie Marsa.
Straż Miejska w Nowym Dworze Mazowieckim poinformowała o interwencji, jaka miała miejsce pod koniec marca. Monitoring zauważył grupę osób, która zachowywała się w skandaliczny sposób na placu zabaw. Na miejsce przyjechała policja.
Przy ul. Zawiłej w Krakowie kilku mężczyzn przekładało transportery ze zwierzętami z auta do auta. Na szczęście świadkiem zajścia był przypadkowy przechodzień, który powiadomił strażników miejskich. W ten sposób ujawniono nielegalny przeładunek zwierząt - około 60 psów i kotów. Przetrzymywano je w fatalnych warunkach.
Podczas patrolu Straży Miejskiej w Warszawie doszło do nietypowej, ale i niebezpiecznej interwencji. Do strażników podbiegły dzieci, które dzieci zgłosiły, że na skrzyżowaniu ulic Ptysiowej i Przekorne leżą zerwane przewody.
Funkcjonariusze służby miejskiej w Gdańsku przeprowadzili kolejne działania drogowe na ulicach Azymutalnej i Spadochroniarzy. Interwencje były inicjatywą samych mundurowych, ale także odpowiedzią na liczne sygnały od mieszkańców o nagminnym łamaniu przepisów drogowych przez kierowców.
Dwóch chłopców stojących na zamarzniętym stawie i uderzających patykiem w lodową pokrywę wzbudziło niepokój spacerowicza. Mężczyzna prosił chłopców, by zeszli ze zbiornika, jednak oni nie reagowali. Wówczas spacerowicz natychmiast wezwał służby.
Strażnicy miejscy z Grodziska Mazowieckiego wprowadzili nietypowy system ostrzeżeń dla kierowców, zastępując mandaty żółtymi kartkami. Pomysł, który ma edukować, a nie karać, spotkał się z pozytywnym odbiorem mieszkańców - informuje "Fakt".