ISIS wykorzystywało wąwóz w północno-wschodniej Syrii, aby ukrywać tam ciała ludzi, których uprowadzono i zabito. Organizacja Human Right Watch ujawniła, że w masowych grobach odnaleziono zwłoki tysięcy osób.
W poniedziałek potwierdzono w Syrii pierwszy przypadek koronawirusa. Infekcja została wykryta u 20- letniej kobiety, która ostatnio przyjechała z zagranicy. W kraju ogarniętym wojną domową i pogrążonym w kryzysie humanitarnym zagrożenie epidemiczne jest ogromne.
Koalicja kierowana przez USA zaprzeczyła w czwartek, że przeprowadziła nalot na wspieranych przez Iran irackich bojowników szyickich we wschodniej Syrii. Grupa monitorująca poinformowała, że w środę wieczorem uderzono w bazy należące do paramilitarnych sił Mobilizacji Ludowej. W nalocie miało zginąć 26 osób.
W czwartek 5 marca odbędzie się spotkanie przywódców Rosji i Turcji. Rozmowy dotyczyć mają ostatnich wydarzeń w Idlibie, gdzie śmierć poniosło wielu tureckich żołnierzy. Spotkanie na szczycie ma mieć przełomowe znaczenie dla wojny w Syrii. <br />
Rosyjskie Ministerstwo Obrony podało informację o nieudanym ataku w syryjskiej dzielnicy Idlib. Podczas próby użycia chemicznej broni doszło do wycieku niebezpiecznej substancji, w wyniku której ucierpiało kilkunastu bojowników.
W Syrii została zapoczątkowana operacja "Spring Shield" (Tarcza wiosny). Hulusi Akar, turecki minister obrony, wygłosił oficjalne oświadczenie. Potwierdził, że rozpoczęła się ofensywa wojskowa skierowana przeciwko syryjskiemu rządowi. <br />
Dwa rządowy syryjskie samoloty zostały zestrzelone w prowincji Idlib. Informację podała w niedzielę turecka agencja prasowa Andalou. W sieci pojawiły się nagrania, które mają pokazywać spadającą maszynę i wyskakujących pilotów.
We wtorek rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odrzucił wezwania do zawieszenia broni. Polityk jest przeciwny zatrzymania wspieranej przez Rosję ofensywy syryjskiej w Idlib w północno-zachodniej Syrii.
Co najmniej dziesięciu żołnierzy tureckich zginęło lub zostało rannych w wyniku poniedziałkowego ataku syryjsko-rosyjskiego lotnictwa. Do uderzenia doszło w prowincji Idlib (północna Syria), która od początku lutego jest areną ostrych walk między rebeliantami a siłami rządowymi.
Konwój rosyjskiej armii zmierzał do miasta Amuda w Syrii. Nie dotarł na miejsce – został zatrzymany przez amerykańskich żołnierzy. To nie pierwszy raz, kiedy doszło do podobnego zdarzenia.
Niewyjaśnione zjawisko pojawiło się na niebie nad Aleppo. Nagranie z syryjskiego miasta widziało już 100 tys. osób. Pokazuje ledwo widoczny ruchomy wzór przypominający fale, który pokazał się na niebie. Niektórzy komentujący uważają, że to dowód na istnienie broni "kontrolującej pogodę".
Wpierani przez Turcję syryjscy rebelianci zestrzelili helikopter należący do wojsk Baszara Al-Asada. Na miejscu zginęła cała załoga maszyny. To druga taka sytuacja w Syrii w ciągu ostatnich czterech dni.
Sytuacja w Syrii nadal bardzo napięta. W okolicach miasta Al-Kamiszli przy granicy z Turcją doszło do starć między syryjskimi wojskami wspieranymi przez cywilów a siłami USA. Zginął w nich jeden syryjski cywil. Potem siły USA przeprowadziły nalot na miasto Al-Hasaka.
Recep Erdogan wypowiedział się na temat ostatnich ataków wojsk syryjskich na siły Turcji. Prezydent zapowiedział, że jego rząd nie pozostawi tych wydarzeń bez reakcji.
Wspierani przez Turcję rebelianci zestrzelili syryjski helikopter na zachodzie Syrii. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak płonący helikopter Mi-17 spada na ziemię. Do ataku doszło dzień po tym, jak zginęło pięciu tureckich żołnierzy. Ankara w odwecie zaatakowała 115 celów rządowych.
Ranne i wycieńczone dziecko zostało znalezione w gruzach swojego domu po kolejnym ostrzale w Syrii. Dziecko uratowali członkowie grupy Białe Hełmy, którzy od wielu dni, bez ustanku, szukają rannych i pomimo zagrożenia starają się pomóc jak największej liczbie ludzi. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
W niektórych regionach kraju biało zrobiło się po raz pierwszy od dziesięcioleci. Niespodziewane w tym regionie zjawisko uprzykrzyło życie tysiącom mieszkańców. Saudyjczycy mówią o ogromnym paraliżu kraju.
Ali Akbar Velayati zapowiedział, że Iran nie pozostanie obojętny wobec agresji Izraela na Syrię. Jak twierdzi starszy doradca przywódcy rewolucji islamskiej, Izrael powinien odpowiedzieć za działania militarne, skierowane przeciwko irańskiemu sojusznikowi. Ważną rolę odegra także Liban.