Chytry sposób na konkurowanie z miejską komunikacją mają busiarze i taksówkarze z Zakopanego. Prywatni przewoźnicy zgarniają turystów z przystanków PKS i tłumaczą, że to komunikacja zastępcza. Z procederem walkę zapowiedzieli już tatrzańscy strażnicy miejscy.
W czwartek wieczorem na ulice Warszawy wyjechało ok. 200 taksówek. Manifestacja miała związek z atakiem nożownika na 56-letniego taksówkarza.