Morderstwem 24-letniej Sydney Loofe z Lincoln, w stanie Nebraska żyła cała Ameryka. Dziewczyna umówiła się na randkę, z której nigdy nie wróciła. Motywy jej morderców na jaw wychodzą po trzech latach.
Sadysta z Australii wielokrotnie gwałcił i torturował swoje byłe partnerki, które poznawał za pośrednictwem aplikacji Tinder. "Sprawiał, że jego ofiary czuły się, jakby były z nim w klatce, nie miały wolności, a on utrzymywał kontrolę nad ich życiem" - powiedział sędzia, który skazał 30-latka.
Baron dopiero co rozstał się z Blanką, a już "życzliwi" szukają mu nowej miłości. Jak się okazało, ktoś założył muzykowi konto w popularnej aplikacji randkowej.
32-latek liczył na niezapomnianą randkę z piękną kobietą, którą poznał w aplikacji Tinder. To jednak była zasadzka, która skończyła się makabryczną zbrodnią.
Tinder zablokował konto gwiazdy Instagrama kilka godzin po ściągnięciu przez nią aplikacji. 26-latka z Kalifornii zapłaciła za konto premium w aplikacji randkowej, jednak teraz odmówiono jej do niego dostępu. Uznano, że kobieta jest "zbyt atrakcyjna", żeby była prawdziwa.
Wśród Europejczyków występuje coraz większa ilość zachorowań na kiłę. Według najnowszego raportu Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, w latach 2010-2017 liczba potwierdzonych przypadków syfilisu wzrosła w UE o 70 proc. Niektórzy eksperci za źródło tego problemu wskazują wzrost liczby aplikacji randkowych.<br />
Miesiąc po zaginięciu 24-latki z USA, jej poćwiartowane ciało znaleziono w workach na śmieci. Dziewczyna została zamordowana przez poznanego na Tinderze mężczyznę, z którym umówiła się na randkę.
Sparowali się na Tinderze, niestety początek ich znajomości był także zapowiedzią przyszłej tragedii. Molly McLaren została w bestialski sposób zamordowana przez swoją "miłość" z serwisu randkowego. Tę wstrząsającą zbrodnię z Wysp przypomina dla nas Riley24, popularna "wykopowiczka" zajmująca się sprawami kryminalnymi.
Odrzuć - w lewo, zaakceptuj - w prawo. Sparowaliście się? Pora na stroszenie piórek. Kierunek jest jeden - łóżko, a cel to seks. Tak dziś często wygląda ars amandi. Obraz tego przedstawiono w książce "50 twarzy Tindera", której fragment publikujemy w o2.pl.
Brytyjska studentka została zasztyletowana, gdy siedziała w swoim samochodzie.
Naukowcy postanowili zbadać zdjęcia i konta z Tindera. Doszli do bardzo ciekawych wniosków, które mają zrewolucjonizować sposób robienia selfie.
Pewna studentka z St. Louis wykorzystała potencjał aplikacji Tinder w sposób, o którym nie pomyśleli nawet jej twórcy. Maggie Archer skłoniła innych użytkowników, by przesyłali jej pieniądze.
Australijczyk o pseudonimie Tindafella w pomysłowy sposób sparodiował użytkowników znanej aplikacji do kojarzenia par.