Ukraińskie służby zaczęły ścigać wszystkich mężczyzn w wieku poborowym, którzy nielegalnie uciekli z kraju w trakcie wojny. W Polsce i w wielu krajach Unii Europejskiej już odebrano wnioski ekstradycyjne w tej sprawie, a wielu Ukraińców już przekazano.
Władimir Putin próbuje zrzucić odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie na Zachód, kłamliwie powtarzając swoje propagandowe tezy. Tym razem dyktator z Moskwy mówił o "oszukaniu" Rosji przez kraje zachodnie. To stałe retoryka Putina od pewnego czasu.
Donbas Arena w Doniecku to był kaprys oligarchy Rinata Achmetowa i jeden z najpiękniejszych stadionów Europy. Perła finałów Euro 2012, duma całego miasta i regionu. Od kiedy władzę w mieście przejęli Rosjanie, stadion zaczął niszczeć. Przestał też być potrzebny do czegokolwiek. Dziś obiekt i jego okolica wyglądają przerażająco.
Postępy ukraińskiej armii są imponujące i już wkrótce może się okazać, że Rosjanie stracą okupowane tereny na południu Ukrainy. Tak uważa niemiecki analityk wojskowy Nico Lange, który wieszczy w rozmowie z "Bildem", że teraz kontrofensywa znacznie przyspieszy. Taktyka Sił Zbrojnych Ukrainy działa, a sukces jest blisko.
Zadziwiająca, niezrozumiała czy wręcz skandaliczna wydaje się decyzja Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. Ukrainy. Zgodnie ze słowami jej szefa, wybitnego prawnika oraz sędziego Erika Møse, nie znaleziono dowodów na ludobójstwo, którego Rosjanie dopuszczają się na ludności cywilnej. Opinia publiczna jest oburzona, ale śledztwo trwa.
Maksim Kuzminow w zeszłym miesiącu uciekł do Ukrainy, przekraczając rosyjsko-ukraińską granicę za sterami śmigłowca Mi-8. Rosjanin miał dość działań wojennych swojego kraju, a władze w Kijowie zaoferowały bezpieczeństwo jemu i rodzinie.
Brytyjski wywiad zdobył dowody na to, że druga fala mobilizacji w Rosji już trwa. Wojsko Władimira Putina stara się uzupełnić luki personalne, kusząc obcokrajowców oraz migrantów. Na froncie zginęło dotąd 265 tysięcy żołnierzy z Rosji. Po co więc wysyłać swoich, skoro można brudną robotę zrobić rękami obcych?
Ukraińscy generałowie twierdzą, że udało im się przełamać pierwszą linię rosyjskiej obrony w obwodzie zaporoskim, co może przyspieszyć kontrofensywę. Ppłk Maciej Korowaj mówi w rozmowie z o2.pl, że Rosjanie przerzucają już w ten rejon duże siły. - To mówi samo za siebie - skomentował.
Jewgienij Prigożyn, nieżyjący już dowódca Grupy Wagnera i przez lata zaufany człowiek Władimira Putina, ostrzegał swoich rodaków przed tym, co może stać się na froncie. W nieznanym dotąd szerzej materiale wideo, który pojawił się w sieci, mówi o trudnej sytuacji oraz o "zbliżającej się katastrofie".
Rosjanie nie mogą spać spokojnie, od kiedy ukraińskie pociski dalekiego zasięgu oraz drony są w stanie atakować cele na ich terenie. Postanowili więc zabezpieczyć bombowiec strategiczny Tu-95 oponami samochodowymi.
Uderzenie Sił Zbrojnych Ukrainy na południowy odcinek frontu trwa w najlepsze, a Rosjanie muszą się bronić na drugiej linii umocnień, które przygotowali przed wiosenną ofensywą. Te nie są tak zaawansowane, jak pierwsza linia. Ukraińcy właśnie pokazali, z czym teraz muszą się mierzyć.
Miny, miny i jeszcze raz miny, wszędzie miny. Tak wyglądają tereny, które wyzwoliły Siły Zbrojne Ukrainy spod rosyjskiej okupacji i które zostały przez agresora przygotowane jako pułapki na wyzwolicieli. Ukraińcy nie mogą szarżować na polu walki, bo przed nimi co rusz leżą miny.
Balistyczny system rakietowy Sarmat jest gotowy do działania bojowego - poinformował Jurij Borysow, szef rosyjskiej agencji kosmicznej. To nowoczesny mechanizm, umożliwiający wystrzeliwanie m.in. broni nuklearnej.
Prezydent Rosji wraca do aktywności medialnej i społecznej, ale nie chce odpowiadać na trudne pytania. Zamiast informować rodaków o porażkach armii na froncie, mówi o swojej młodości i pracy, którą kiedyś podejmował.
Od 24 lutego 2022 r. za naszą wschodnią granicą trwa wojna, której prowodyrem jest Rosja. W rozmowie z Radiem RMF24 generał Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, odniósł się do bieżącej sytuacji na Ukrainie. W ocenie wojskowego ta agresja zbrojna "na pewno nie skończy się w tym roku".
W sobotę (2 września) rano za pośrednictwem mediów społecznościowych władze obwodów charkowskiego, donieckiego i chersońskiego poinformowały o zabitych i rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów. Dodatkowo brytyjskie ministerstwo obrony przekazało, że Rosja próbuje zatrzymać ukraińską kontrofensywę na południu, rozdzielając oddziały ukraińskie między Orichiw i Kupiańsk.
Szokujące sceny rozegrały się w niemieckim mieście Einbeck. Mężczyzna zaczepił grupę dzieci, bo nie spodobało mu się, że te mówią po ukraińsku. W pewnym momencie agresor miał przerzucić dziesięcioletniego chłopca przez poręcz mostu, a następnie rzucić w niego szklaną butelką. Do brutalnej napaści doszło 26 sierpnia, ale dopiero teraz rozpisują się o niej media.
Rodzina wypoczywająca w obwodzie odeskim znalazła butelkę zawierającą list. Autorem wiadomości było dziecko z okupowanego przez Rosjan Krymu. Chłopiec napisał, że nie może się doczekać wyzwolenia spod okupacji.