Nie milką echa pseudoreferendów przeprowadzonych niedawno przez okupantów w obwodach donieckim, ługańskim, charkowskim i zaporoskim. Niemal cały świat potępił Władimira Putina za aneksję ukraińskich terytoriów. Teraz rosyjski dyktator osobiście skomentował głosowania na zajętych obszarach. – Sam jestem zaskoczony wynikami – podkreślił przywódca Federacji Rosyjskiej.
W mediach społecznościowych pojawiło się poruszające wideo z Mariupola. Z pokładu samochodu nagrano film, na którym pokazano zniszczone przez rosyjską armię stare miasto. Ciężko uwierzyć, że jeszcze na początku 2022 roku miejsce to wyglądało zupełnie inaczej.
Olga Walejewa w czerwcu tego roku została ogłoszona Miss Krymu. To wydarzenie zbulwersowało Ukraińców, którzy podnosili, że nie należy urządzać wyborów najpiękniejszej, gdy kilkadziesiąt kilometrów dalej ludzie są mordowani na froncie. Rosjanie i ich poplecznicy nie przejęli się tym i doprowadzili konkurs piękności do końca. Walejewa została ulubienicą publiczności. Teraz jednak spotkała ją kara ze strony rosyjskich władz.
Jak podają zagraniczne źródła, Władimir Putin ma przebywać w bunkrze na Syberii. Według nieoficjalnych informacji, prezydent Rosji ukrywa się przed planowanym przez siebie taktycznym atakiem. Takie doniesienia pojawiły się na Telegramie użytkownika "Generał SVR", który może być prowadzony przez byłego porucznika rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego.
Od kilkunastu dni w Rosji trwa tzw. częściowa mobilizacja zarządzona przez Władimira Putina. W ten sposób moskiewski dyktator chce wzmocnić siły rosyjskie na froncie wojennym w Ukrainie. Z kraju docierają jednak wieści, że wielu zmobilizowanych trafia do koszarów pod wpływem alkoholu. Dla Rosjan to jednak nic dziwnego.
Gdy z pola walki trzeba zabrać zwłoki rosyjskich żołnierzy, Anton otrzymuje telefon. Czasem dostaje wiadomość z konkretnymi współrzędnymi. Innym razem to ludzie proponują mu, że zaprowadzą go na miejsce, gdzie znajdują się ciała Rosjan. - Będę miał pracę przez dłuższy czas - mówi Anton.
Ukraińska kontrofensywa przynosi kolejne sukcesy. W sobotę żołnierze weszli do miasta Łyman, które w ostatnich dniach konsekwentnie okrążali, by uniemożliwić Rosjanom ucieczkę. Do sieci trafiło nagranie rozmowy jednego z rosyjskich wojskowych, który mówi wprost żonie: wkrótce będziemy martwi.
W piątek Władimir Putin ogłosił aneksję części ukraińskich ziemi, przedstawiając fałszywe wyniki pseudoreferendów na okupowanych rejonach Ukrainy. Jednak Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przewiduje, że Rosjanom trudno będzie zarządzać anektowanymi terenami. Wszystko przez "niekompetencję biurokratyczną".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił w piątek, że jego kraj złoży wniosek o dołączenie do NATO w trybie przyspieszonym. Swoją decyzję ogłosił zaledwie kilkanaście minut po przemówieniu rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. – Kończymy demontaż rosyjskiego wpływu na Ukrainę, Europę i świat – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
Do sieci trafiło poruszające nagranie wideo z frontu wojennego. Jeden z ukraińskich żołnierzy nagrał swoją rozmowę z jeńcem wojennym. Z pewnością widok rannego 21-latka nie zachęci Rosjan do ogłoszonej niedawno mobilizacji.
Kontrofensywa Ukrainy doprowadziła do wyzwolenia miasta Izium spod rosyjskiej okupacji. Następnie w jednym z tamtejszych lasów odkryto masowy grób, w którym spoczęły ciała ok. 450 osób. W poniedziałek Wołodymyr Zełenski potwierdził, że w regionie Iziumu znaleziono następne dowody na bestialskie działania Rosjan. Odkryto tam dwa kolejne masowe groby.
Materiały multimedialne w mediach społecznościowych pokazują, w jaki sposób Rosjanie przeprowadzają referenda na terenie zajętych republik w Ukrainie. Nadzorujące cały proces wojska okupanta sprawiają, że głosowanie nie ma nic wspólnego z wolnym i demokratycznym wyborem.
Dziennikarz Biełsatu przeprowadził prowokację. Zadzwonił do Ambasady Rosji w Warszawie podając się za 18-letniego "patriotę z Chersonia". Chciał dowiedzieć się, jak wziąć udział w wojnie w Ukrainie oraz jak zagłosować w referendum przeprowadzanym przez reżim Włądimira Putina na terenie Ługańska i Doniecka.
Te sceny są przerażające. Dziennikarka Karolina Baca-Pogorzelska, która uczestniczyła w ekshumacji ofiar rosyjskiego ludobójstwa, jest wstrząśnięta widokiem, który zobaczyła na ukraińskiej ziemi. - Co jeszcze musi się jeszcze wydarzyć, aby świat zachodni się obudził i powiedział dość? - pyta na swoim Facebooku.
Grupa "Rusicz", która od 2014 roku bierze udział w walkach prowadzonych w Donbasie, zamieściła na Telegramie instrukcję dotyczącą "recyklingu ukraińskich jeńców wojennych". Rosjanie wprost zachęcają do mordowania jeńców, co stanowi złamanie konwencji genewskiej.
Czeczeński dyktator Ramzan Kadyrow wezwał Czeczenów biorących udział w wojnie w Ukrainie do zabicia Achmieda Zakajewa. Zajakew to czeczeński generał brygady i działacz polityczny. Od 2006 roku stoi na czele nieuznawanej przez społeczność międzynarodową Czeczeńskiej Republiki Iczkerii.
Polski duchowny pojechał na linię frontu w Ukrainie, by dostarczyć tam pomoc humanitarną. Kardynał Konrad Krajewski odwiedził Zaporoże, które od pola walki oddzielone jest o 20 km. "Pierwszy raz nie wiedziałem, gdzie uciekać" - stwierdził opisując swoje przeżycia.
W mediach społecznościowych opublikowano wzruszające nagranie wideo z jednej z ukraińskich szkół. Pokazano reakcję uczniów na swojego nauczyciela, który wrócił właśnie z frontu wojennego. Materiał chwyta za serce.