Wisząca nad światem groźba wojny między Rosją i NATO zmusza państwa sojuszu do przygotowania się na taką ewentualność. Niemcy przygotowali właśnie plan obrony na wypadek inwazji wojsk Putina. Przewiduje on konflikt w 2029 roku. Wówczas Kreml może dysponować liczbą nawet 1,5 mln żołnierzy.
Ukraina poprosiła o wsparcie w obronie powietrznej, poprzez zestrzeliwanie rosyjskich celów przelatujących nad przygranicznymi obszarami kraju. Taka pomoc niosłaby ryzyko eskalacji konfliktu z Rosją, co mogłoby prowadzić do wojny w naszym kraju. Dlatego pomysł odradza były dowódca obrony powietrznej Polski.
Rosyjscy propagandziści od wybuchu wojny w Ukrainie nie ustępują. Tym razem głośno jest o wypowiedzi Jewgienija Poddubnego na temat przygotowań Polski do konfliktu na pełną skalę. - Polska pod dyktando USA prowadzi manewry wojskowe. Wszystko dlatego, że chce odeprzeć kolejne mityczne zagrożenie "nadchodzące ze Wschodu" - powiedział korespondent wojenny.
Żołnierka służąca w specjalnej jednostce izraelskiego wywiadu wysłała maila do swoich dowódców z wiadomością o planowanym na 7 października 2023 roku ataku na Izrael. Została jednak zignorowana, przez co doszło do masakry. Kulisy sprawy nagłośniła właśnie izraelska telewizja Kanał 12.
Andrzej Duda na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Słowacji Peterem Pellegrinim wyraził swoje stanowisko dotyczące ewentualnego wysłania polskich wojsk na Ukrainę. - Mam nadzieję, że takiej konieczności nie będzie - powiedział prezydent Polski.
Aż 25 żołnierzy Demokratycznej Republiki Konga zostało skazanych na śmierć. Trybunał wojskowy uznał, że wszyscy opuścili pozycje i nie chcieli walczyć z rebeliantami. Zostali oskarżeni również o kradzież. Zachodnie media wskazują na coraz gorszą sytuację w tym afrykańskim kraju.
Dość niespodziewanie rosyjscy żołnierze mogli doświadczyć "cudu" na ukraińskim froncie. Wszystko za sprawą drona, który nagle nadleciał i zrzucił ładunek. "Ciężko ranny" żołnierz natychmiast zeskoczył z noszy i uciekł w popłochu. Tak samo jak jego towarzysze, którzy udawali medyków i liczyli, że Siły Zbrojne Ukrainy ich nie zaatakują.
Władimir Putin w każdym możliwym wystąpieniu przedstawia rosyjską propagandę. Tym razem opowiedział rzekomo prawdziwą historię z linii frontu. Jego żołnierze mieli dać szansę na przeżycie Ukraińcom, jednak ci odpowiedzieli, że "Rosjanie się nie poddają" i zginęli z bronią w ręku.
Rosyjski oficer opowiedział, jak ludność Ukrainy naprawdę wita swoich najeźdźców, przez propagandę Putina nazywanych "wyzwolicielami". Danił Tulenkow mówi wprost, że oddolny ruch oporu Ukraińców walczy o swoje ziemie i chce pozbyć się agresorów. - Nie jesteśmy tam mile widziani - wyznaje rosyjski żołnierz.
Wilno chce być gotowe na ewentualną agresję ze strony Rosji. Valdas Benkunskas, mer miasta przedstawił plan obrony na taki scenariusz. Zakłada on m.in. pięć scenariuszy ewakuacji miasta i budowę umocnień. Chęć pomocy w przygotowaniu planu obrony stolicy Litwy wyraziło 1900 osób.
Niemiecki generał dowodzący oddziałami NATO mówi wprost: Rosja posiada już potencjał, który mógłby umożliwić wywołanie kolejnego konfliktu. Dodaje, że kraje członkowskie sojuszu muszą wykorzystać czas, by się przygotować i ostatecznie zapobiec wojnie.
Rosyjski politolog Dmitrij Żurawlew spekuluje na temat ewentualnego ataku wojsk rosyjskich na Polskę. W rozmowie z "Wieczorem Moskiewskim" padły mocne słowa. Jego zdaniem "Polska jest szakalem Europy i może zaatakować jedynie państwo osłabione".
Ukraińskie siły zbrojne opublikowały unikalne nagranie, które pokazuje, jak Wyspa Węży została odbita z rąk Rosjan. Akcja przeprowadzona została z wykorzystaniem sił powietrznych obrońców Ukrainy i broni palnej, użytej na terenie wyspy.
Różne motywacje mają ochotnicy, którzy dołączają do rosyjskiego wojska. Obywatel Tadżykistanu bardzo chciał być obywatelem Rosji, dlatego postanowił zaciągnąć się do wojska. Miał dostać obywatelstwo, ale urzędnicy odmawiają przyznania mu tego dokumentu. Zamiast dokumentów, został ranny i ma powtórnie trafić na front.
To już ostatni transport czołgów M1A1 Abrams do naszego kraju symbolizujący modernizację polskich wojsk pancernych. Abramsy w razie potencjalnego ataku mają bronić wschodniej granicy, stanowić będą pancerną pięść przeciw zagrożeniu ze wschodu. Kolejne maszyny nasz kraj dostanie już wkrótce.
Ukraina czeka na dostawę broni powietrznej z Zachodu i w tym czasie wykorzystuje własne zasoby w walce z Rosjanami. "Przed masową ofensywą jedna załoga korzystała z około 10 dronów dziennie, obecnie liczba ta wynosi około 50-60 dronów na dzień" - wyliczają na portalu X eksperci. I przyznają, że Rosjanie mają nową taktykę: atakują pozycje Ukraińców niemal bez przerwy.
W sieci pojawiły się niebywałe zdjęcia modyfikacji ukraińskich czołgów, które walczą na froncie. Przekazane przez Polskę wozy bojowe PT-91 otrzymały efektowne "grille" stalowe i dzięki temu wyglądają, jak żywcem wyjęte z filmu "Mad Max". Wzmocnienia pełnią istotną rolę w walkach, chronią przed dronami.
Konflikt na Bliskim Wschodzie niepokojąco przybiera na sile. Już niebawem swoim zasięgiem może objąć Liban, w którym mieszka wielu naszych rodaków. Czy w razie zagrożenia Polska będzie w stanie zapewnić im bezpieczeństwo?