Władimir Putin znów zaatakował Ukrainę w mediach. Tym razem rosyjski dyktator wypowiedział się na temat Żydów i holocaustu. Nie mogło oczywiście zabraknąć negatywnego odniesienia do ukraińskiego narodu i Wołodymyra Zełenskiego.
Władimir Putin próbuje zrzucić odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie na Zachód, kłamliwie powtarzając swoje propagandowe tezy. Tym razem dyktator z Moskwy mówił o "oszukaniu" Rosji przez kraje zachodnie. To stałe retoryka Putina od pewnego czasu.
Mirosława Reginska, żona terrorysty Igora Girkina ps. Striełkow, wystosowała specjalne pismo do Władimira Putina, w którym poprosiła, aby jej męża w więzieniu traktowano "sprawiedliwie i zgodnie z prawem". Jak informuje Biełsat, niespodziewanie odpowiedź dostała od kierownictwa FSB.
Ok. 8500 weteranów wojennych i ich dzieci przyjęto w tym roku na studia w Rosji. To zasługa specjalnych przepisów, jakie uchwalono na polecenie Władimira Putina. Dyktator z Kremla chce w ten sposób zachęcać Rosjan do udziału w "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie, jak propaganda fałszywie nazywa wojnę.
- Prawdziwy Putin nie pojawił się publicznie od 14 miesięcy, a właściwie może już nie żyć - powiedział szef wywiadu wojskowego (HUR) Ukrainy, Kyryło Budanow. Generał uważa, że publicznie pojawiają się już tylko sobowtóry prezydenta Rosji.
Balistyczny system rakietowy Sarmat jest gotowy do działania bojowego - poinformował Jurij Borysow, szef rosyjskiej agencji kosmicznej. To nowoczesny mechanizm, umożliwiający wystrzeliwanie m.in. broni nuklearnej.
Prezydent Rosji wraca do aktywności medialnej i społecznej, ale nie chce odpowiadać na trudne pytania. Zamiast informować rodaków o porażkach armii na froncie, mówi o swojej młodości i pracy, którą kiedyś podejmował.
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, stwierdził w wyemitowanym w piątek 1 września wywiadzie, że elity w Rosji wiedzą już, że "Putina trzeba usunąć". Jak mówi, stało się to oczywiste po śmierci Jewgienija Prigożyna.
Śmierć Jewgienija Prigożyna wstrząsnęła Rosją pod koniec sierpnia, ale oligarcha nawet zza grobu pociąga za sznurki i tworzy propagandę. Właśnie pojawiło się w sieci fałszywe wideo, którego twórcy podszywają się pod telewizję BBC. I przekonują, że Prigożyna nie było na pokładzie rozbitego samolotu i że żyje.
Kolejne sukcesy Sił Zbrojnych Ukrainy na polu walki sprawiły, że rosyjscy propagandyści wpadli w popłoch. Pojawiły się pomysły zaatakowania Ukraińców taktyczną bronią jądrową, która mogłaby odwrócić losy wojny.
Igor Girkin, ps. Striełkow to jeden z zaprzysięgłych wrogów Władimira Putina. W lipcu trafił za kraty, został w Rosji uznany za groźnego ekstremistę. I choć jego prawnicy apelowali i chcieli uwolnienia byłego agenta FSB, sąd w Moskwie przedłużył mu areszt o kolejne tygodnie. Terrorysta wygląda coraz gorzej, ma problemy ze zdrowiem i zapewne szybko się ich nie pozbędzie.
Jeszcze kilka miesięcy temu żołnierze Grupy Wagnera byli dla Rosjan bohaterami i symbolem sukcesów na frontach całego świata. Dziś w kraju już nie ma miejsca dla "uzbrojonych ludzi, którzy nie podlegają żadnym władzom". Po śmierci Jewgienija Prigożyna jego oddział czeka bolesny koniec.
Sytuacja gospodarcza Rosji jest bardzo trudna, więc władze wdrażają szalone pomysły z czasów ZSRR. Niedobór siły roboczej ma zostać zniwelowany dzięki pracy dzieci, których łatwiej będą mogli od teraz zatrudniać pracodawcy. Ci korzystający z usług dzieci powyżej 14 roku życia, dostaną specjalne ulgi.
Czy wierni pupile Kremla zaczynają się bać o swoje życie? Po śmierci Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina wszystko jest możliwe. Świadczą o tym zaskakujące słowa rosyjskich propagandystów, którzy martwią się o los Siergieja Surowikina, jednego z przywódców inwazji na Ukrainę.
Kto zastąpi Jewgienija Prigożyna, którego śmierć została ostatecznie potwierdzona w niedzielę przez rosyjski Komitet Śledczy? Według zachodnich komentatorów jego miejsce zajmie człowiek zamieszany m.in. w otrucie Siergieja Skripala.
Domniemana śmierć Jewgienija Prigożyna i jego współpracowników oznacza koniec Grupy Wagnera, która jeszcze niedawno była poważną siłą militarną i dała się we znaki Ukraińcom. Tak uważa minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Podkreśla, że oligarcha nie zginął przypadkiem, a winę ponosi Władimir Putin.
Zagadkowa śmierć Jiewgienija Prigożyna otworzyła pole do spekulacji. Wykonujący brudną robotę na zlecenie Kremla twórca Grupy Wagnera zginął w środę w katastrofie samolotu. Kto odpowiada za jego śmierć? Nieoczekiwane rozwiązanie podpowiedział były członek Grupy, Marat Gabidullin.
Katastrofa samolotu z Jewgienijem Prigożynem i Dmitrijem Utkinem była szokiem dla zwykłych Rosjan. Wielu zastanawia się, co było przyczyną śmierci szefostwa Grupy Wagnera. Niektórzy twierdzą, że wagnerowcy zginęli, bo Władimir Putin musiał wzmocnić swoją władzę. Mówi o tym Polka mieszkająca w Rosji.