Prezydent Ukrainy potwierdził swoje poprzednie stanowisko w sprawie rozmów z Rosją. Negocjacje będą mogły zostać wznowione tylko, jeśli Kreml zrzeknie się całego ukraińskiego terytorium.
Władimir Putin jest uzależniony od działań szefa grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna i przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa - wynika z analizy Instytutu Badań nad Wojną (ISW). Odpowiadają oni za ściąganie ludzi na wojnę w Ukrainie i podważają wizerunek Putina jako jedynego lidera Rosji.
Trwająca od kilku miesięcy wojna w Ukrainie kosztuje rosyjską armię sporo sprzętu. Według najnowszych danych Ministerstwa Obrony Ukrainy, zmasowane ataki na infrastrukturę cywilną sprawiły, że ludzie Władimira Putina zaczynają mieć problemy z dostępnością rakiet Iskander. Ile z nich zostało Rosjanom?
We wrześniu nagrania i zdjęcia z Barcelony aktów wandalizmu Rosjan lub osób sympatyzujących z reżimem Putina obiegły media społecznościowe. Teraz go "głosu" doszli jego przeciwnicy, którzy wymalowali hasła krytykujące prezydenta Rosji.
Rosyjscy niezależni dziennikarze wpadli na pomysł, aby zadzwonić do dzieci i bliskich przedstawicieli rosyjskich elit urzędniczych. Liczyli, że namówią pociechy ludzi Putina na udział w wojnie w Ukrainie, a tym samym stworzą "złotą kompanię".
W trzecim kwartale 2022 r. Rosjanie masowo wyjeżdżali ze swojego kraju. Wybierali głównie sąsiednie kraje: Kazachstan, Armenię, Tadżykistan czy Mongolię. To efekt decyzji Władimira Putina o częściowej mobilizacji w kraju. Dane są szokujące.
- Analitycy wszystkich służb dostarczali tylko takich informacji, które odpowiadały poglądom Putina. Przekonywali go, że Ukraina upadnie - mówi w rozmowie z o2.pl Rosjanin Lew Kadik. Dziennikarz, pracujący w przeszłości m.in. dla niezależnego dziennika "Kommiersant" ujawnia kulisy działania kremlowskich służb. Jego zdaniem, wybuch na Moście Krymskim także mógł być ich prowokacją.
Bunt w rosyjskiej armii. Wojskowi z Republiki Czuwaskiej odmawiają walki na froncie, dopóki nie otrzymają obiecanej im zapłaty. Do sieci trafiło nagranie, na którym widzimy konfrontację zmobilizowanych z władzami jednej z jednostek wojskowych.
Ukraińcy z Doniecka boją się przymusowej mobilizacji do rosyjskiego wojska. O tym jak próbują uniknąć poboru do wrogiej armii, reporterom The Kyiv Independent opowiedziało kilku mieszkańców tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. - Zastrzelę wszystkich i zostanę jeńcem - grozi jeden z rozmówców portalu.
W miniony czwartek media informowały, że Stany Zjednoczone przyspieszyły rozmieszczenie precyzyjniejszej wersji swojej głównej bomby atomowej w bazach NATO w Europie z uwagi na groźby wygłaszane przez Władimira Putina. W odpowiedzi na decyzję USA, Rosja stwierdziła, że przyspieszone rozmieszczenie zmodernizowanej broni atomowej obniży "próg nuklearny", a Rosja "weźmie to pod uwagę" w swoich planach wojskowych.
Siły rosyjskie za wszelką cenę chcą zdobyć ukraińskie miasto Bachmut w obwodzie donieckim. W walkach uczestniczą oddziały prorosyjskich separatystów z Donbasu oraz tzw. grupa Wagnera. Zdaniem amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) "rosyjskie służby informacyjne promują narrację, że rosyjskie siły poczyniły znaczne postępy w miejscowości Bachmut w celu poprawienia morale i osobistej pozycji Jewgienij Prigożyna".
Rosjanie nie wiedzą, kto mógłby zmienić Władimira Putina na stanowisku prezydenta kraju. Uważają, że przywódca "bardzo dużo zrobił dla Rosji" i "zna się na wszystkim". Wprost przyznają, że nie chcą nowego prezydenta. Tak przynajmniej wynika z sondy, która niesie się po sieci.
W czasie czwartkowego przemówienia Władimir Putin nawiązał do morderstwa Ghasema Solejmaniego w 2020 roku. Do zabicia irańskiego generała przyznali się wówczas Amerykanie. - Co to w ogóle jest? Gdzie my żyjemy? - pytał rosyjski przywódca.
Władimir Putin nie chce tracić czasu na kobiety, a była gimnastyczka sportowa Alina Kabajewa została mu po prostu podsunięta przez oligarchów – twierdzi była deputowana Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Maria Maksakowa. Śpiewaczka operowa i blogerka opisuje, że rosyjski dyktator nawet przez chwilę nie myślał o zamieszkaniu z partnerką. – Nie mogła przełamać jego "niezrozumiałej oziębłości" – zdradza była polityk.
Szef osławionej grupy Wagnera miał osobiście spotkać się z Władimirem Putinem i w ostrych słowach skrytykować rosyjskie wojsko. Tak twierdzą informatorzy "The Washington Post". Sam zainteresowany zaprzecza, by do takiej rozmowy doszło.
26-letni ojciec trójki dzieci Iwan Poljański otrzymał wezwanie do wojska w regionie Orenburg w zachodniej Rosji. Dwa tygodnie później mężczyzna zginął podczas ćwiczeń z powodu odniesionych obrażeń. Jego żona twierdzi, że do jego śmierci doprowadziło to, że w trakcie używano starej amunicji.
Większość Ukraińców nie wierzy w to, że Rosja może użyć przeciwko ich państwu broni jądrowej. Tak wynika z przeprowadzonych w ostatnim czasie badań socjologicznych. Od wybuchu wojny w Ukrainie i późniejszych niepowodzeń armii Putina to przekonanie wzrosło o 13 proc.
Rosyjscy żołnierze wciąż nie otrzymali zapłaty za gotowość do walki w Ukrainie. Kilkunastu z nich wydawało oświadczenie, domagając się należnych pieniędzy. Mają dostać około 100 tysięcy rubli na głowę.