Właściciel wypożyczalni quadów w Zakopanem, który zaatakował nożem mieszkańca, usłyszał nowe zarzuty. Prokuratura oskarża go o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia.
Właściciele stoisk z pamiątkami na Krupówkach złożyli skargę na przepisy zakazujące wystawiania towarów poza lokalem. Choć prawo to obowiązuje od dziesięciu lat, miasto dopiero niedawno zaczęło je egzekwować. Jak donosi "Gazeta Krakowska", sprawa trafi do sądu.
Niedźwiedzie coraz częściej pojawiają się w okolicach zabudowań. Tym razem takie zwierzę zostało przyłapane na ul. Bogdańskiego w Zakopanem. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, że odwiedziło ono... parking. Zdarzenie miało miejsce w środę o poranku.
Dwa niedźwiedzie pojawiły się w niedzielę, 13 kwietnia na polanie w rejonie Kuźnic, co przyciągnęło uwagę przechodniów. Na miejscu pojawiła się też policja.
W Zakopanem, na popularnym szlaku, pojawiły się niedźwiedzie. Nagranie trafił do sieci, a przyrodnicy od razu wydali ostrzeżenia. Drapieżniki wracają do wiosennej aktywności, dlatego w przypadku wędrówki górskiej wędrówki trzeba być wyjątkowo ostrożnym.
Handlarze z Krupówek pozywają burmistrza Zakopanego za ograniczenia w sprzedaży pamiątek. Konflikt dotyczy zakazu sprzedaży towarów spoza regionu i wystawiania ich poza straganami.
Puste ulice Zakopanego to rzadkość. Stolica Tatr często jest oblaegana, zwłaszcza w upalen dni. Widok z kamer nie pozostawia wątpliwości - turyści nie przyjechali. Krupówki święcą pustkami.
Od soboty turyści w Zakopanem znów będą musieli płacić opłatę miejscową. Zdecydowano się na to, mimo że Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kasację miasta, utrzymując wyrok uchylający poprzednią uchwałę w tej sprawie.
Przy ul. Józefa Piłsudskiego w Zakopanem, powstał hotel, który już wzbudza niechęć niektórych mieszkańców miasta. Górski Diament, bo tak nazywa się obiekt, został wykończony w drewnie, ale - jak wskazują krytycy - nie ma nic wspólnego z góralską tradycją. Internauci piszą o "horrendalnym kiczu".
Fałszywy Miś z Krupówek, który przez długi czas był obecny na zakopiańskim deptaku, zniknął po fali kontrowersji. Przebrany mężczyzna, znany z nagabywania turystów do wspólnych zdjęć, zaczynał domagać się zapłaty za wykonane fotografie. Straż Miejska nałożyła na niego aż 70 mandatów.
Turyści wiosną ruszyli w góry nie tylko po oscypki - każdy chce zobaczyć pola krokusów. Co prawda w weekend przykrył je śnieg, ale dopóki rosną, będą cieszyć się niesłabnącą popularnością. Okazuje się, że wcale nie trzeba spędzić kilku godzin w kolejce, by odpłatnie zobaczyć je w Dolinie Chochołowskiej.
Cztery busy elektryczne miały wyjechać na drogę do Morskiego Oka jeszcze przed długim weekendem majowym. Jednak - jak informuje "Gazeta Krakowska" - zapowiadający tę zmianę dyrektor TPN najwyraźniej zaliczył falstart. Tatrzańskie samorządy twierdzą, że nic jeszcze nie zostało ustalone.
Niemal każdego dnia zakopiańscy policjanci interweniują wobec osób, które spożywają alkohol w miejscach publicznych. Na Krupówkach posypały się mandaty.
Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że Zakopane nie ma prawa pobierać opłaty miejscowej od turystów z powodu zanieczyszczonego powietrza. Jak informuje "Fakt", decyzja ta otwiera drogę do odzyskania pieniędzy przez odwiedzających miasto.
Sieć obiega nagranie zarejestrowane na zakopiańskich Krupówkach. 31 marca (poniedziałek) były tam zupełne pustki. "Gdzie są ludzie?" - zapytała ze zdziwieniem autorka krótkiego materiału.
W jednym z górskich pensjonatów w Białym Dunajcu, w wakacje ubiegłego roku doszło do morderstwa na czternastoletnim chłopcu. Teraz Prokuratura Rejonowa w Zakopanem skierowała wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego wobec Piotra W., podejrzanego o zabójstwo 14-letniego syna.
W Zakopanem dwóch mężczyzn, którzy legitymowali się słowackim dowodem, wypożyczyło rowery elektryczne. Problem w tym, że ich nie zwrócili, a telefon, który podali do kontaktu jest wyłączony. Wypożyczalnia sprzętu za pomoc w odnalezieniu rowerów oferuje nagrodę.
W Zakopanem rozpoczęła się akcja przenoszenia żab trawnych przez ruchliwą drogę na Jaszczurówce. Wolontariusze Tatrzańskiego Parku Narodowego chronią płazy przed śmiercią pod kołami samochodów.