Kapitan z 8. Pułku Przeciwlotniczego w Koszalinie w województwie zachodniopomorskim jest podejrzany o przyjęcie łapówek na kilkanaście tysięcy złotych, a także kosztownego ekspresu do kawy.
Ukraiński wojownik 92. Oddzielnej Brygady Szturmowej, który posiada pseudonim "Olegus", bez ani jednego granatu i z pustym karabinem pojmał trzech Rosjan. - Jeden z Rosjan zauważył później, że mój karabin był zupełnie pusty. Był trochę zaskoczony - tłumaczy Ukrainiec.
Do przerażającego zdarzenia doszło w miejscowości Atkarsk w Rosji, gdzie żołnierz przebywający na urlopie dotkliwie pobił swoich sąsiadów. Kilka godzin wcześniej prowadził zajęcia z dziećmi w pobliskiej szkole.
Daniel Sztyber zginął podczas wojny w Ukrainie w listopadzie 2022 roku. Został pochowany na warszawskich Powązkach. Był żegnany jak bohater, a jego rodzina, znajomi i koledzy z Bractwa Kurkowego wypowiadali się o nim w samych superlatywach. Jak dziś wygląda grób poległego żołnierza?
Nie milkną echa potwornej tragedii z Gdyni. W jednym z mieszkań znaleziono ciało 6-letniego Olka. Policja o morderstwo dziecka podejrzewa jego ojca Grzegorza Borysa, który jest czynnym żołnierzem Wojska Polskiego. Teraz o 44-latku wypowiedziała się pewna osoba z jednostki. Zwróciła uwagę na ten szczegół.
W ostatnich dniach sporym echem obił się materiał Piotra Czabana o Jacku S. - osobie, która kryła się za profilem "Wczoraj Żołnierz Dziś Tata". Z zapraszania oszusta na antenę Polskiego Radia 24 postanowił wytłumaczyć się Michał Rachoń.
Sytuacja przy granicy polsko-białoruskiej nadal jest bardzo napięta. Jak dowiadujemy się z najnowszego raportu Straży Granicznej, tylko w niedzielę, 23 lipca, do Polski usiłowało się przedostać 54 cudzoziemców - to m.in. obywatele Erytrei, Jemenu oraz Indii. Było niespokojnie, w ruch znowu poszły kamienie.
W wojnie przeciwko Rosji zginął mistrz Ukrainy w kickboxingu, Maksym Bordus. Miał zaledwie 23 lata. Do armii dołączył w pierwsze dni pełnoskalowego konfliktu w Ukrainie. Obywatele tego kraju walczą teraz, aby sportowiec zyskał tytuł Bohatera Ukrainy.
Żołnierz armii Stanów Zjednoczonych przyznał się do próby pomocy grupie Państwa Islamskiego (ISIS) w ataku i zamordowaniu amerykańskich żołnierzy na Bliskim Wschodzie. Oprócz tego przyznał się do próby udzielenia wsparcia materialnego organizacji terrorystycznej.
Ukraińskie media opisały szokującą historię 30-letniego Illi Pyłypenki, żołnierza, któremu udało się uratować z płonącego czołgu podczas walk z Rosjanami. Ma poparzone ponad 30 proc. ciała, ale planuje działać i pomagać innym rannym żołnierzom.
W epoce nowożytnej powszechnie oczekiwano, że "wojna sama się wyżywi". Armie grabiły wrogie terytoria, aby zaopatrzyć żołnierzy, ale też zapewnić im łupy. To fakt dobrze znany. Warto jednak przypomnieć, że nad Wisłą identycznie postępowało… nasze własne, polskie wojsko. W okresie niszczycielskich wojen z połowy XVII stulecia polscy chłopi śmiertelnie bali się każdego przemarszu armii koronnej, a już szczególnie oddziałów pospolitego ruszenia. Spotkanie z obrońcami ojczyzny oznaczało dla nich ruinę, głód, często nawet śmierć.
Lauren Heike postanowiła udać się na spacer nieopodal swojego domu. Niestety, była to ostatnia przechadzka w życiu 29-latki – na swojej drodze spotkała kogoś, kto brutalnie odebrał jej życie. Gdy tożsamość sprawcy wyszła na jaw, wszyscy wpadli w stupor.
"Obrzydza mnie takie zachowanie" - pisze stanowczo Marianna Schreiber. Założycielka partii "Mam dość" proponuje, by karać każdego, kto zdecyduje się znieważyć polskiego żołnierza. Swoim wpisem w mediach społecznościowych wywołała niemałe poruszenie.
Trzech kadetów zginęło w Wojskowej Akademii Łączności im. Budionnego pod Sankt Petersburgiem. Młodzi mężczyźni poczuli się źle w nocy. Przed śmiercią wystąpiły u nich objawy napadu padaczkowego. Medykom nie udało się ich uratować.
Maleństwo, które wkrótce przyjdzie na świat, pozna swojego tatę jedynie dzięki zdjęciom i opowieściom mamy. Ciężarna kobieta musiała pochować swojego ukochanego. Popularny koszykarz zginął podczas ostrzału artyleryjskiego w obwodzie ługańskim. Walczył o wolność Ukrainy.
Szeregowiec Wojciech J. (27 l.) oprócz tego, że na co dzień służył w wojsku w Nisku (woj. podkarpackie), to również skrywał mroczną tajemnicę. Zdobywał zaufanie nastoletnich dziewcząt i robił im ohydne rzeczy. Właśnie zapadł wyrok w jego głośnej sprawie. Mężczyzna trafi do więzienia.
Wojciech J. przez portale społecznościowe zdobył zaufanie kilku nastolatek, po czym prosił je o przesłanie roznegliżowanych zdjęć. Podczas spotkań domagał się seksu. Były żołnierz został oskarżony o usiłowanie lub doprowadzenie małoletnich do obcowania płciowego, kierowanie gróźb wobec nich oraz posiadanie treści pornograficznych. Teraz usłyszał wyrok.
40-letni Rosjanin próbował przeprawić się z Krymu do Odessy, by przyłączyć się do wojny i walczyć po stronie Ukrainy. Mężczyzna stanął przed Sądem Najwyższym Krymu (kontrolowanym przez Rosjan) i został skazany na sześć lat więzienia.