Kolejne doniesienia z Ukrainy dowodzą, jak okrutni i bezwzględni potrafią być żołnierze Putina. Matka czwórki dzieci z okolic Chersonia zdobyła się na bardzo trudne, szczere wyznanie. Kobietę spotkało coś potwornego. Jak twierdzi, została zgwałcona przez dwóch rosyjskich żołnierzy. Jej udręka trwała aż 12 godzin. Prawdopodobnie najdłuższych godzin w jej życiu.
Wyciekła kolejna rozmowa jednego z rosyjskich żołnierzy. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy informuje, że przechwyciła kolejne połączenie. Na nagraniu słychać jak mundurowy skarży się na swoje dowództwo i donosi, że wraz z innymi przejął dom cywilów.
Rosji nie udaje się werbować wielu najemników do wojny w Ukrainie. W Naddniestrzu planowano zrekrutować 15 tysięcy ochotników. Przyszły tylko dwie osoby.
Kanadyjskie Siły Zbrojne rozważają możliwość rozmieszczenia oddziałów w Polsce. Ich zadanie będzie jednak zupełnie inne niż amerykańskich żołnierzy.
Rosjanie mają oferować po 300 dolarów miesięcznie ochotnikom z Syrii, Libii i Republiki Środkowej Afryki, którzy zgodzą się wziąć udział w wojnie w Ukrainie. Do armii zaciągają nawet... 60-letnich mężczyzn! Za naszą wschodnią granicą giną głównie przedstawiciele mniejszości etnicznych z paszportami Federacji Rosyjskiej.
Coraz więcej mówi się o problemach armii Władimira Putina. Tym razem ukraińskie media donoszą o grupie trzynastu rosyjskich uciekinierów, którzy odmówili wzięcia udziału w wojnie w Ukrainie. Do swoich domów mieli wrócić autostopem.
Białoruscy oficerowie utworzyli nową jednostkę wojskową, aby pomóc Ukraińcom. To kolejny znak, że żołnierze z Białorusi nie chcą stanąć po stronie wojsk Władimira Putina.
Ukraiński portal "kherson-news.net" poinformował o niesamowitym zjawisku. Pszczoły miały pomóc w obronie przed rosyjskim najeźdźcą. Jak wynika z relacji lokalnych mediów, owady zaatakowały rosyjskich żołnierzy. Zginęły trzy osoby, a aż 25 trafiło do szpitala.
Do mediów społecznościowych trafiło wideo z frontu wojennego. Poborowi z Donieckiej Republiki Ludowej zostali nagrani podczas rozmowy, w której stwierdzili, że zostali potraktowani jak mięso armatnie.
Ciała rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli w Sumach w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji na Ukrainę, nie zostały jeszcze zabrane z pola walki. Zwłoki owinięte w czarne worki wciąż leżą pod gołym niebem. "Stanowią bardzo duże zagrożenie, zwłaszcza środowiskowe" - mówi przedstawiciel władz obwodu sumskiego Anatolij Kotlar, cytowany przez portal "Suspilne".
W przygranicznych miastach Rosji prowadzone są zbiórki dla żołnierzy walczących w Ukrainie. Mieszkańcy są proszeni o przynoszenie m.in. skarpet, lekarstw i konserw - podaje agencja Reutera.
"Morale ukraińskiej armii jest nie do złamania" - pisze na Twitterze "Nexta". Do takiego wniosku skłaniać ma nagranie ukazujące utalentowanego żołnierza. Przed kolegami odegrał on na skrzypcach hymn Ukrainy.
Obywatele wielu krajów zmierzają do Ukrainy, by dołączyć do Międzynarodowej Obrony Terytorialnej. Wśród nich są obywatele Wielkiej Brytanii, Finlandii, a nawet Kolumbii czy Jamajki.
Rosyjscy żołnierze zabijają kobiety, dzieci, plądrują sklepy i włamują się na prywatne posesje. Na oficjalnym profilu Ukrainy na Twitterze opublikowano nagrania, które ma przedstawiać przechwycone rozmowy rosyjskich wojskowych z rodzinami. Są wstrząsające.
Jak ukraińscy żołnierze spędzają wolny czas? Na przykład grając w szachy. Sieć obiegły zdjęcia, na których widać partię rozgrywaną przez wojskowych. Uwagę wszystkich przykuło to, czym oni grali. Nie mieli bowiem do dyspozycji tradycyjnych bierek.
W marcu 2022 roku żołnierze zawodowi dostali podwyżki. Ile obecnie zarabiają? Ich uposażenie wynosi średnio 6830 zł brutto.
Ukraina broni się przed rosyjską inwazją. O swój kraj bój toczą nie tylko żołnierze, ale także zwykli cywile, którzy nie mają dostępu do profesjonalnego sprzętu. Walczą za Ukrainę nawet w... adidasach.
Wysłano nas, żeby mordować pokojowo nastawionych cywilów broniących swojego terytorium – opisują rosyjscy żołnierze, którzy trafili do niewoli. Szerokim echem w sieci odbiło się nagranie ukazujące jednego z płaczących wojskowych. Pozwolono mu skontaktować się najprawdopodobniej ze swoją matką. – Zostaliśmy wysłani na śmierć. Kocham Cię – mówi do telefonu Rosjanin.