Półnagi uciekał przed niedźwiedziem. Turyści myśleli, że to żart

Gdy po zmroku na tatrzańskim szlaku grupa turystów spotkała półnagiego mężczyznę szepczącego, że goni go niedźwiedź, myśleli, że żartuje. Chwilę później przerażeni uciekali razem z nim.

Turyści uciekali przed młodym niedźwiedziem na szlaku w TatrachTuryści uciekali przed młodym niedźwiedziem na szlaku w Tatrach
Źródło zdjęć: © Pixabay | Zdjęcie ilustracyjne

Do nietypowego spotkania doszło w niedzielę 20 sierpnia na jednym z tatrzańskich szlaków. Kilkunastoosobowa grupa turystów już po zmroku wracała szlakiem z Murowańca do Kuźnic.

Nagle zobaczyli młodego mężczyznę biegnącego przed nimi bez koszulki. Chłopak szeptem oznajmił, że właśnie goni go niedźwiedź. Początkowo turyści uznali, ze to żart, ale chwilę później nie było im już do śmiechu.

Niedźwiedź najpierw zaczął pochrząkiwać, później stanął na dwóch łapach i zaczął biec za nami. Przebiegliśmy 100 metrów, myśleliśmy, że da za wygraną, potem kolejne 100 metrów, a on biegł dalej - tak o niecodziennej przygodzie, jaka ich spotkała, opowiadał w rozmowie z dziennikarzami RMF FM jeden z uczestników.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedźwiedź na szlaku turystycznym. Niezwykłe nagranie z Bieszczad

Mężczyzna przyznaje, że "strach był", bo jak relacjonowali inni uczestnicy, były momenty, że podczas "pościgu" niedźwiedź zbliżał się na odległość nawet 15 metrów.

W końcu grupa ukryła się nieopodal zejścia na Jaworzynkę, a ponieważ liczyła aż 12 osób, zwierzę wycofało się zaniepokojone zbyt dużą liczbą osób. W końcu turyści zapalili czołówki i podśpiewując dla otuchy zeszli do Kuźnic.

W rozmowie z RMF FM, jeden z uczestników podkreślał, że niedźwiedź prawdopodobnie był młody i być może nie miał złych zamiarów.

Gdybyśmy stanęli albo położyli się na ziemi, ochraniając rękami głowę, to nie wiadomo, czy on by nas tylko obwąchał i odszedł, czy chciałby się z nami bawić - zastanawia się pan Maciej.

Zauważa jednak, że "zabawa z misiem, który ma pazury jak sztylety, nie byłaby przyjemna". Przyrodnicy zastanawiają się czy zwierzę wcześniej nie było dokarmiane, stąd jego bliska obecność w otoczeniu ludzi. Dodają także, że stojące na dwóch łapach zwierzę nie manifestuje w ten sposób swojej agresji, ale z tej pozycji łatwiej obserwuje teren.

Wybrane dla Ciebie
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos