Sprawę jelenia spacerującego wzdłuż ruchliwej drogi po interwencji jednej z czytelniczek nagłośnił Tygodnik Podhalański. Zwierzę w poszukiwaniu jedzenia przechadza się po mieście, plądrując kosze na śmieci.
Jeleń nie obawia się ludzi, którzy chętnie podchodzą, głaszczą go i robią sobie zdjęcia z dzikim zwierzęciem. Zbytnie bratanie się ze światem ludzi budzi jednak obawy wśród niektórych mieszkańców, a lokalny magazyn wyraża obawę o los zwierzęcia.
Zaledwie dwa dni po tragicznym zakończeniu życia jednej łani, teraz po Jaszczurówce chodzi jeleń i szuka pożywienia w każdym przydrożnym koszu. Może to też powinien być temat to zajęcia się. Ludzie podchodzą do jelenia, stają obok, robią sobie z nim zdjęcia i głaskają. To może być krok od tragedii - przestrzega mieszkanka Zakopanego na łamach Tygodnika Podhalańskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jej wpisie chodzi o historię sprzed kilku dni, kiedy to łania próbując przeskoczyć przez zbyt wysokie ogrodzenie, raniła się tak mocno, że weterynarze zadecydowali o jej uśpieniu. W tym wypadku, bliskie kontakty dzikiego zwierzęcia z ludźmi budzą także obawy i troskę o los jelenia.
Jak jest już na tyle oswojony, to zadbajcie o jakąś zagrodę gdzie spokojnie będzie mógł żyć, gdzie chętni będą mogli go pogłaskać i dokarmić - sugeruje jeden z internautów.
Jednak w większości głosów wybrzmiewa złość na ludzką głupotę i chęć integrowania się z dzikim zwierzęciem.