Miłośnicy złotej polskiej jesieni i babiego lata mogą czuć się rozczarowani. Ledwo skończyło się kalendarzowe lato, do ostatnich dni zaskakując mieszkańców Polski słońcem i wysokimi temperaturami, a już trzeba sięgać na dno szafy w poszukiwaniu zimowych ubrań.
Ostatni weekend pokazuje, że w tym roku jesień omija teren naszego kraju, a w jej miejsce, szczególnie na południu kraju nadciąga już nieśmiało chłodna i śnieżna zima. Potwierdzają to pracownicy TPN.
Jest bardzo ślisko. Dodatkowe utrudnienie stanowi silny wiatr oraz niski pułap chmur, ograniczający widzialność w partiach graniowych. Na leśnych odcinkach szlaków występuje miejscami błoto oraz kałuże, ale tu również mogą wystąpić oblodzenia, zwłaszcza w godzinach porannych - ostrzegają potencjalnych turystów.
Jak jednak widać na nagraniu udostępnionym przez Sieć Obserwatorów Burz, zima panoszy się też w samym Zakopanem. Śnieg sypie gęsto na turystów spacerujących po Krupówkach.
Zdają się to potwierdzać zdjęcia zrobione na Kasprowym Wierchu, w niedzielny poranek zamieszczone na facebookowym profilu Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tafla lodu na górskim strumieniu i śnieg kryjący jeszcze zielone rośliny nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do tego, że złota polska jesień w tym roku może ominąć wyższe partie gór.
Zdjęcia z Tatr wywołały też niemałe poruszenie wśród intenautów. Nie od wczoraj wiadomo, że śnieg w wysokich partiach gór to sygnał dla mieszkańców południa, że czas sięgnąć po cieplejszą odzież.
Zwracają na to uwagę w komentarzach. Jeden z mieszkańców Krakowa pisze pod postem:
Jak śnieg spadnie w Tatrach to w Krakowie od razu temp spada o 10 stopni. Jutro zapowiadają +7 u nas.
A inna z osób pragmatycznie zastanawia się czym tu się rozgrzać, skoro kaloryfery jeszcze nie grzeją. Najczęściej wśród komentujących powtarza się jednak jedno i to samo pytanie. "A gdzie jest jesień"? Zastanawiają się, szukając wspólnie przyczyn nagłego ochłodzenia w Tatrach.