Nie żyje Rajmund Miller. Politycy KO wspominają zmarłego posła

66

Po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 69 lat zmarł Rajmund Miller. Był posłem na Sejm VII, VIII, IX i X kadencji. Angażował się głównie w prace związane z problematyką ochrony zdrowia. W rozmowie z "Faktem" posłowie Koalicji Obywatelskiej wspominają polityka.

Nie żyje Rajmund Miller. Politycy KO wspominają zmarłego posła
Nie żyje Rajmund Miller. Politycy PO wspominają zmarłego posła (PAP, Albert Zawada)

W środę, 27 marca, za pośrednictwem mediów społecznościowych politycy Platformy Obywatelskiej poinformowali o śmierci Rajmunda Millera.

Polityk urodził się 16 lipca 1954 roku w Kielcach. Był znanym w Nysie i lubianym lekarzem laryngologiem oraz działaczem społecznym i politycznym, współzałożycielem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej.

W 1990 roku został radnym gminy Nysa z ramienia Komitetu Obywatelskiego. Pełnił także funkcje radnych powiatu nyskiego i sejmiku województwa opolskiego. W 2011 roku po raz pierwszy został wybrany do Sejmu z list PO, a następnie zasiadał w Sejmie VII, VIII, IX i X kadencji, angażując się w głównie w prace związane z problematyką ochrony zdrowia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłit - Jacek Ozdoba

Nie żyje Rajmund Miller. Politycy PO wspominają zmarłego posła

- Ostatni raz widzieliśmy się około dwóch tygodnie temu na sejmowej komisji zdrowia - wyznał w rozmowie z "Faktem" poseł KO Bartosz Arłukowicz.

Był zawsze dla mnie ogromnym wsparciem przy pracach komisji. Nic nie wskazywało na to, że jego zdrowie się pogorszy. Ostatnio wpadliśmy sobie w ramiona, bo nie było wiadomo, co będzie dalej z jego chorobą - dodał.

Z kolei posłanka KO z woj. opolskiego Marta Golbik w rozmowie z "Faktem" powiedziała, że Rajmund Miller "był bardzo zaangażowany w sprawy systemu zdrowia w Polsce".

Podczas pierwszego rządu PO pomógł uregulować zawód fizjoterapeutów. Jako wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia bardzo pomagał, dbał o dyscyplinę i porządek. Obowiązki poselskie traktował bardzo poważnie - wyjaśniła.

W jej ocenie "był to ciepły człowiek". - Zawsze witaliśmy się przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu. Ostatnio mówił, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Nie był załamany swoją chorobą. Nie poddawał się - podsumowała.

Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić