Założyły OnlyFans. Oddały 700 tys. dolarów ukraińskiej armii

Białorusinka i Ukrainka założyły stronę TerOnlyFans, na której odpłatnie udostępniają swoje nagie zdjęcia. Wszystkie zyski są wysłane ukraińskiej armii lub organizacjom pomagającym uchodźcom. W trzy miesiące zebrano ponad 700 tys. dolarów.

Założyły OnlyFans. Oddały 700 tys. dolarów ukraińskiej armii
Dzięki stronie udało się zebrać 700 tys. dolarów. (TerOnlyFans, Twitter)

Nastsassia Nasko, która założyła grupę, na pomysł wpadła przez przypadek. Kilka dni po inwazji Rosji na Ukrainę zapytała na Twitterze, czy ktoś z samochodem mógłby pomóc w ewakuacji znajomego z Charkowa. Kiedy nikt jej nie odpowiedział, 23-latka zażartowała, że wyśle ​​swoje nagie zdjęcie każdemu, kto jej pomoże. W ciągu kilku minut otrzymała dziesięć wiadomości.

"Skończymy ten projekt, gdy Putin umrze"

Już kilka dni później — w Międzynarodowy Dzień Kobiet — Nasko i jej przyjaciółka Anastasiya Kuczmenko uruchomiły "TerOnlyFans" ("Ter" to skrót od obrony terytorialnej).

Strona, którą założyły, działa jak OnlyFans. Każdy, kto zdecyduje się na subskrypcję otrzyma treści dla dorosłych. Po trzech miesiącach grupa zebrała ponad 700 000 dolarów. W rozmowie z Business Insider Nasko powiedziała, że znaczna część darowizn trafia do Obrony Terytorialnej Ukrainy. Reszta trafia do organizacji zajmujących się uchodźcami lub schroniskami dla zwierząt.

Od momentu uruchomienia strony do dwóch założycielek dołączyło jeszcze 35 kobiet i trzech mężczyzn. Większość z nich mieszka w Ukrainie, a wcześniej nie mieli doświadczenia z wysyłaniem nagich zdjęć. Są jednak gotowi w taki sposób wspierać walczący kraj. Większość darczyńców również pochodzi z Ukrainy. Znaleźli się jednak subskrybenci z Holandii, Francji oraz Wielkiej Brytanii.

Nie jesteśmy prostytutkami, staramy się zebrać pieniądze na wojnę. [...]Skończymy ten projekt, gdy Putin umrze, a Rosja zaprzestanie agresji – powiedziała- powiedziała dla "Business Insider" Nasko.

Nasko pochodzi z Białorusi, jednak przez wiele lat mieszkała w Ukrainie. Po wybuchu wojny przeniosła się do Polski, do Warszawy. Oprócz TerOnlyFans ma także pracę na pełen etat.

Czuję się szczęśliwa, bo mogę wspierać ludzi na Ukrainie i pokazać, że nie wszyscy Białorusini lubią Rosjan i że jesteśmy dobrymi ludźmi. Chcemy pomagać naszym sąsiadom - powiedziała.
Zobacz także: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić