33 latek z powiatu łowickiego został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy w niedzielę, 28 lipca próbował nad ranem wyciąć katalizator z cudzego auta. Złodzieja przyłapał jednak właściciel auta i ujął go wraz z synem.
Mężczyźni powiadomili policję. Po tym jak złodziej został zatrzymany przez funkcjonariuszy, usłyszał zarzuty, za które grozi mu nawet do pięciu lat więzienia.
Policjanci odebrali zgłoszenie, że pokrzywdzony i jego syn ujęli złodzieja, który chciał ukraść katalizator z volvo. Na miejsce pojechali policjanci referatu interwencyjnego i zatrzymali 33-latka z powiatu łowickiego. Sprawca został ujęty po tym, jak podłożył lewarek pod samochód pokrzywdzonego i usiłował wyciąć z niego katalizator - informuje podinsp. Magdalena Ciska, rzeczniczka Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podejrzany usłyszał zarzut za usiłowanie kradzieży katalizatora wartego 1,3 tys. zł za co grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Przypomnijmy, że według polskiego prawa kradzież jest traktowana jako wykroczenie, gdy wartość ukradzionej czy przywłaszczonej cudzej rzeczy ruchomej nie przekracza 1/4 wartości minimalnego wynagrodzenia.
Czyli są to zazwyczaj kradzieże o wartości nie przekraczającej 500 zł. W takim przypadku sprawca podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Czytaj także: Ukradł księdzu pieniądze. Nie do wiary jak się tłumaczył