Niemiecka armia w ubiegłym roku zmierzyła się z falą prawicowego ekstremizmu w swoich szeregach, zwalniając 62 żołnierzy za rasistowskie i ekstremistyczne zachowania – wynika z informacji Ministerstwa Obrony przekazanych przez portal RND. Informacje o zwolnieniach szybko wywołały spore zamieszanie w niemieckich mediach.
Decyzje o zwolnieniach były efektem m.in. wygłaszania przez żołnierzy rasistowskich lub prawicowo-ekstremistycznych komentarzy. Te miały być skierowane w stronę kolegów. Sporo mówiono także o publicznym poparciu przez niektórych żołnierzy radykalnie prawicowego ruchu tzw. Obywateli Rzeszy.
Dodatkowo, w 2023 roku podczas procesu rekrutacji odrzucono 94 kandydatów do wojska z powodu "wątpliwości co do ich lojalności wobec konstytucji" – poinformowało Ministerstwo Obrony w odpowiedzi na zapytanie grupy parlamentarnej Lewicy w Bundestagu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemiecka armia zwalnia żołnierzy
Do służb Bundeswehry wpłynęło również 205 zgłoszeń dotyczących incydentów o charakterze prawicowo-ekstremistycznym, rasistowskim lub antysemickim. Zgodnie z danymi ministerstwa, zdarzenia te zostały krótko opisane.
Jak podaje portal RND, wśród zwolnionych żołnierzy znaleźli się ci, którzy kierowali rasistowskie uwagi wobec innych członków armii oraz osoby publicznie wyrażające poparcie dla radykalnie prawicowego ruchu tzw. Obywateli Rzeszy.
Obecnie Bundeswehra liczy ponad 180 tysięcy żołnierzy i zatrudnia ponad 80 tysięcy pracowników cywilnych. Podobnie jak w innych strefach życia, tak i w wojsku zaobserwowano wzrost przypadków przejawiania ekstremistycznych poglądów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.